Od 1 lipca w szpitalu w Proszowicach zawieszono działalność Oddziału Zakaźnego. Stało się to, czego obawiali się wszyscy mieszkańcy powiatu.
Informacja o zawieszeniu działalności oddziału pojawiła się na oficjalnym profilu KPR Razem na Facebooku. Na swoim profilu stowarzyszenie napisało:
Drodzy Państwo! Od dzisiaj zawieszona została działalność Oddziału Zakaźnego w naszym miejscowym szpitalu w Proszowicach. Wszystko to dzieje się w czasie pandemii, gdy pomoc do SPZOZ płynie z różnych stron a Zarząd Powiatu Proszowickiego wraz z niektórymi, podobno "opozycyjnymi" radnymi powiatowymi z PiS-u robi sobie, co chwilę sesje zdjęciowe przed Szpitalem promując się przekazanymi przez województwo pieniędzmi podatnika. Czy to nie jest początek końca Szpitala w Proszowicach? Podczas ostatniej sesji Rady Powiatu, nie udzielono votum zaufania Zarządowi Powiatu, głównie za to, jak zarządza Szpitalem. Gdy już jednak doszło do głosowania nad udzieleniem absolutorium to niektórzy radni z PiS-u postanowili jednak być nie w opozycji, a w koalicji z rządzącymi. Jeden z radnych z PiS-u już po raz kolejny unika ważnego głosowania będąc nieobecnym, a drugi chyba nie przygotował się do niej wystarczająco, o radnym Antosie już chyba nie ma co wspominać, przecież jest... niezależny. Smutne to, że w rozgrywkach partyjnych i słabych rządach PSL-u mieszkańcy mogą zapłacić najwyższą cenę - utratę możliwości leczenia w Proszowicach.
Informacje na temat zamknięcia Oddziału Zakaźnego w Proszowicach pojawiły się już w lutym. Zostało to jednak przesunięte w czasie z powodu wybuchu epidemii koronawirusa. Oddział był jednym z miejsc w Małopolsce, w którym przyjmowano pacjentów podejrzanych o zarażenie COVID-19.
Temat szpitala pojawił się na ostatniej sesji Rady Powiatu Proszowickiego. Pisaliśmy o tym tu:
Oddział zakaźny generuje od dłuższego czasu bardzo duże straty finansowe. Innym, poważnym problemem są braki personalne. Jak informował dyrektor Szafrański nie udało się ułożyć grafiku na miesiąc lipiec. Wspomniał też o konieczności remontu oddziału, który kosztowałby kilka milionów złotych. Szpital niestety nie dysponuje takimi funduszami.
Dyrektor Łukasz Szafrański podczas czwartkowej (25.06.) sesji Rady Powiatu poinformował o spotkaniu z Dyrektorem Narodowego Funduszu Zdrowia. Prawdopodobnie to wtedy podjęto decyzję o tymczasowym zawieszeniu Oddziału Zakaźnego. Nie wiadomo jednak, czy to oznacza jego całkowite zamknięcie. Na tę informację będzie trzeba jeszcze poczekać.
foto: Facebook, zdjęcie poglądowe