W powiecie krakowskim strażacy z OSP w Krzeszowicach otrzymali dość nietypowe wezwanie. Na jednej z prywatnych posesji pojawił się dziki gad, który przeraził właścicieli.
W niedzielę 20 lipca do jednego z domów na ulicy Krakowskiej w Krzeszowicach została zadysponowana straż pożarna. Wszystko przez nieproszonego gościa, który wprawił lokatorów o gęsią skórkę.
— Na miejscu zdarzenia działania służb polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia oraz na złapaniu i wypuszczeniu węża w bezpiecznym miejscu.
- poinformowało OSP w Krzeszowicach.
Interwencja w sprawie węża
W historii z Krzeszowic główną rolę odegrał zaskroniec. W Polsce ten najpospolitszy z węży jest objęty ochroną gatunkową częściową. Sytuacja spod Krakowa nie jest rzadka, choć w Krzeszowicach niecodzienna. Gady tego gatunku mają skłonności do zapuszczania się niedaleko domów i ich ogródków, chętnie zwalczając szkodniki takie jak myszy lub młode szczury.
Zaatakowany zaskroniec broni się, często udając martwego, wypuszcza przy tym nieprzyjemnie pachnącą ciecz, która dodatkowo ma zniechęcić potencjalnego drapieżnika. Może także wydawać dość głośny syk w celu odstraszenia napastnika. Są jednak całkowicie niegroźne i nieagresywne dla człowieka, wręcz unikające ludzi.
Fot: OSP w Krzeszowicach
