Będą zmiany w krakowskim MPK. Rada Miasta zdecydowała

– Kierowcy są przemęczeni, boją się odrzucać nagłe, ponadwymiarowe wezwania do pracy, gdyż może się to skończyć reperkusjami ‒ dostaniem w kolejnym tygodniu ciężkich tras albo zaczynania w zajezdni po drugiej stronie miasta niż się mieszka. Powoduje to budowanie atmosfery ciągłego napięcia. Problemy kadrowe w MPK sięgają głębiej niż wysokość pensji – mówił przed  ostatnią sesją Rady Miasta, Igor Jurkowski z partii Razem. Podczas samej sesji radni prawie jednogłośnie opowiedzieli się za zmianami w funkcjonowaniu MPK.

Afera związana z MPK ciągnie się już od kilku miesięcy. Pierwszy raz bardzo głośno zrobiło się o problemach w spółce w połowie czerwca, gdy pojawiły się zarzuty o: wyzysk pracowników, słabe zarobki, czy rozbudowany system drakońskich kar.

Po interwencji radnego Michała Drewnickiego, MPK zapowiedziało kontrole i zmiany. Wydawało się, że wszystko idzie w dobrym kierunku, jednak w sierpniu okazało się, że spółka zamierza dokonać drastycznych cięć ilości kursów już od września, usprawiedliwiając to brakiem pracowników. W efekcie tuż przed ostatnią sesją Rady Miasta członkowie partii Razem domagali się dymisji prezesa krakowskiego MPK Rafała Świerczyńskiego, którego obwiniają o całą sytuację. – Kierowcy są przemęczeni, boją się odrzucać nagłe, ponadwymiarowe wezwania do pracy, gdyż może się to skończyć reperkusjami ‒ dostaniem w kolejnym tygodniu ciężkich tras albo zaczynania w zajezdni po drugiej stronie miasta niż się mieszka. Powoduje to budowanie atmosfery ciągłego napięcia. Problemy kadrowe w MPK sięgają głębiej niż wysokość pensji – mówił przed  ostatnią sesją Rady Miasta, Igor Jurkowski z partii Razem.

Gdy w końcu sprawa stanęła na radzie miasta, przedstawiciele MPK przekonywali, że wszystko jest w porządku – problemów nie ma, a te które się pojawiają, są na bieżąco rozwiązywane przez spółkę. Jednak radni przekonać się nie dali i podczas burzliwej debaty nad uchwałą kierunkową, wezwali Urząd Miasta do podjęcia działań w spółce. Koniec końców także przedstawiciele MPK przyznali, że problem jest i przeprosili za wszystkie niedogodności. Obiecali również, że dołożą wszelkich starań, aby poprawić działanie spółki.  

Projekt uchwały dotyczącej zmian w komunikacji miejskiej poprało aż czterdziestu radnych. Pomysł pozytywnie zaopiniował nawet prezydent Krakowa, Jacek Majchrowski. "Jest! Rada przegłosowała przed sekundą (40 głosów ZA) napisany przeze mnie projekt uchwały kierunkowej do Prezydenta o przygotowanie pilnych działań naprawczych w komunikacji miejskiej! Zobowiązaliśmy urząd do działań na rzecz pasażerów i kierowców." – napisał na Facebooku Michał Drewnicki, wiceprzewodniczący Rady Miasta Krakowa i pomysłodawca projektu uchwały.