Dopiero po dwóch przetargach i podjęciu indywidualnych negocjacji został wyłoniony dzierżawca oraz operator parkingu przy Krakowskim Centrum Muzyki (KCM). Stała się nim firma Interparking sp. z o.o. – To, że ukończony obiekt jest otwierany, powinno być chyba zupełną oczywistością. Natomiast w realiach Krakowa do rangi wielkiego sukcesu urasta samo znalezienie operatora budynku, co pokazuje, jak duże są problemy z planowaniem przedsięwzięć – komentuje informację przekazaną przez magistrat Krzysztof Kwarciak, przewodniczący Stowarzyszenia Ulepszamy Kraków!. Wtóruje mu radny Michał Drewnicki, zwracając uwagę: – Parking jest inwestycją spółki miejskiej. To ARMK powinna bezpośrednio zarządzać parkingiem, a nie szukać do tego podwykonawców, bo wtedy pokazuje, że, de facto, jest niepotrzebna.
Pod koniec roku magistrat za pośrednictwem swojej strony internetowej poinformował o tym, że parking przy Krakowskim Centrum Muzyki będzie prowadzić Interparking sp. z o.o. "Agencja Rozwoju Miasta Krakowa podpisała 28 grudnia umowę dzierżawy. Spółka, która 2 stycznia przejęła parking w Cichym Kąciku, zapewnia, że kierowcy będą mogli z niego korzystać już od pierwszych dni nowego roku" – napisali urzędnicy, dodając: "Firma, która będzie prowadzić parking przy KCM, została wyłoniona w postępowaniu przetargowym. Zainteresowane dzierżawą były trzy wyspecjalizowane w tym obszarze podmioty gospodarcze".
Interparking była jedną z trzech firm, które złożyły oferty w ostatnim, trzecim postępowaniu przetargowym. Warto przypomnieć, że w pierwszym przetargu nie pojawiły się żadne oferty, co skutkowało jego unieważnieniem. W drugim podejściu warunki przetargu były nieco bardziej korzystne dla dzierżawcy. ARMK zdecydowała się na obniżenie o 20 proc. kwoty podstawowego czynszu wywoławczego z pierwszego przetargu, co przekładało się na kwotę 31 680,00 zł netto miesięcznie. Niemniej jednak, mimo tej korekty, drugie postępowanie również zakończyło się unieważnieniem z powodu braku zainteresowania ze strony potencjalnych najemców. W rezultacie ostatnią próbą podjętą przez ARMK było przeprowadzenie negocjacji w trybie "wolnej ręki". W jej wyniku wyłoniono zarządcę, którym została spółka Interparking.
- Czytaj także:
Głos24
Ryzyko gospodarcze
Interparking to spółka, która działa w branży od 60 lat. Prowadzi parkingi w całej Europie, między innymi w Austrii, Belgii, Francji, Niemczech, Włoszech czy Holandii, a także w najważniejszych miastach w Polsce (m. in. w Warszawie, Poznaniu, w Gdańsku – lotnisko, czy Wrocławiu – Narodowe Forum Muzyki). Parking przy KCM będzie trzecim, po lotnisku w Balicach i parkingu pod Wawelem, obiektem zarządzanym przez spółkę w Krakowie. Zdaniem władz ARMK zarządzanie obiektem przez specjalistyczną firmę ma poprawić jego efektywność biznesową.
– Decyzję o dzierżawie parkingu podjęliśmy po przeprowadzeniu analizy rynku – tłumaczy Jan Pamuła, prezes ARMK. – To najkorzystniejszy model biznesowy, zarówno dla agencji, jak i dla miasta. Zapewnia nam kontrolę nad nieruchomością, a ryzyko gospodarcze związane z prowadzeniem parkingu ponosi operator. Co istotne, firma, która poprowadzi parking przy powstającym w Cichym Kąciku Krakowskim Centrum Muzyki ma doświadczenie w prowadzeniu podobnych obiektów i posiada odpowiedni potencjał ekonomiczny, co ma zapewnić należyte prowadzenie parkingu, także w dłuższej perspektywie czasowej – zaznacza.
Przetarg oraz poszukiwania dzierżawcy parkingu urzędnicy uzasadniali także tym, że jest to metoda stosowana również w innych polskich miastach. "Zdecydowana większość parkingów kubaturowych działających w dużych polskich miastach (np. Warszawa, Gdańsk, Łódź) działa na zasadzie dzierżawy. Podmioty mające doświadczenie w zarządzaniu takimi obiektami (z reguły spółki międzynarodowe) są w stanie w sposób bardziej efektywny i korzystniejszy biznesowo prowadzić taką działalność, natomiast podmioty wydzierżawiające takie nieruchomości otrzymują stałe dochody z tytułu najmu" – można przeczytać w wydanym przez urząd miasta komunikacie.
Praktyka bez sensu
Słowa prezesa i argumenty urzędników nie przekonują Michała Drewnickiego, dla którego “ryzyko gospodarcze związane z prowadzeniem parkingu jest znikome” nie dlatego, że ARMK powierza obiekt w dzierżawę zewnętrznej firmie, ale dlatego, że to właśnie ona jest właścicielem obiektu.
– Parking jest inwestycją Agencji Rozwoju Miasta Krakowa, która, przypomnę, jest spółką miejską. Dlatego uważam, że po tym, jak budynek powstał, to właśnie ona powinna nim zarządzać, a nie szukać podwykonawców do jego obsługi. To po prostu jest bez sensu i kłóci się z logiką działania spółki, która powstała w celu zarządzania miejskim mieniem. Ale decyzja zapadła. Widać, że po prostu ktoś poszedł po linii najmniejszego oporu. Dla mnie, podkreślam, takie działanie jest wewnętrznie sprzeczne i to ARMK powinna bezpośrednio zarządzać parkingiem, a nie szukać do tego podwykonawców, bo wtedy pokazuje, że, de facto, jest niepotrzebna. Miasto i bez ARMK-u może poszukać firmy zarządzającej parkingiem, podobnie jak może zlecić podwykonawcy wybudowanie jakiegoś obiektu – tłumaczy Drewnicki i dodaje: – Wiem, że jest taka praktyka w mieście, że wszystko, co się buduje, czy to basen, czy, jak w tym wypadku, parking, to od razu podmiot będący jego właścicielem szuka firm zewnętrznych w celu przekazania im zadań podwykonawczych. I, powtarzam, nie chodzi o budowę inwestycji, ale właśnie o zarządzanie. Dla mnie taka praktyka jest bez sensu. Całością danego kompleksu powinna zarządzać odpowiedzialna za niego spółka.
Dla Drewnickiego sporym rozczarowaniem jest samo umiejscowienie KCM, a samo uruchomienie parkingu nie powinno być postrzegane jako szczególny sukces. – Osobiście uważam, że błędem jest to, iż Centrum Muzyki powstaje na Cichym Kąciku. Moim zdaniem, powinno ono powstawać na Grzegórzkach. Tam była dobra lokalizacja i okazja ku temu, żeby wybudować je wspólnie z województwem. Jednak, jeśli już prezydent zdecydował inaczej i buduje Centrum Muzyki tam, gdzie buduje, to oczywiście parking przy takim obiekcie powinien być. Natomiast faktycznie przy jego budowie i uruchomieniu nie obyło się bez perypetii. Na szczęście wreszcie wszystko ruszało i chyba wszyscy mamy nadzieję, że w przyszłości nie będzie żadnych problemów z jego użytkowaniem – mówi w rozmowie z Głosem24 i i zaznacza: – Nie rozważałbym jednak jego otwarcia w kategoriach sukcesu. Skoro budowa i oddanie do użytkowania parkingu nastręczało tylu problemów, to wydaje się, że proces inwestycyjny chyba nie był najlepiej przygotowany.
Podobnego zdania jest Krzysztof Kwarciak, przewodniczący Stowarzyszenia Ulepszamy Kraków!. – To, że ukończony obiekt jest otwierany, powinno być chyba zupełną oczywistością – komentuje działacz i dodaje z naciskiem: – Natomiast w realiach Krakowa do rangi wielkiego sukcesu urasta samo znalezienie operatora budynku, co pokazuje, jak duże są problemy z planowaniem przedsięwzięć. Nie powinno być tak, że się najpierw buduje sporej wielkości parking, a dopiero potem urzędnicy się zastanawiają, jak ma on funkcjonować.
- Czytaj także:
Głos24
Bezdomni i śmieci, czyli tysiące zł miesięcznie
Przewodniczący Stowarzyszenia Ulepszamy Kraków! zwrócił uwagę także na fakt, że taka sytuacja wygenerowała spore koszty, które zostały pokryte z budżetu miasta. – Utrzymanie obiektu w ostatnim czasie pochłaniało sporo miejskich pieniędzy. Samo, zupełnie niepotrzebne, oświetlenie pustego parkingu kosztowało mieszkańców tysiące złotych miesięcznie – zauważa, mówiąc na koniec: – Ciekawi mnie, na jakich warunkach parking został przekazany operatorowi. Mamy nadzieję, że miasto nie będzie musiało już więcej dopłacać do interesu. Jako Stowarzyszenie Ulepszamy Kraków! będziemy się temu przyglądać.
Kwestie oświetlenia nieużywanego obiektu wyjaśniają urzędnicy w komunikacie umieszczonym na stronie urzędu miasta. "Decyzja o pozostawieniu oświetlenia po zmroku została podjęta, po rozmowach z firmą ochroniarską, z powodów bezpieczeństwa. Chodzi o jak najlepsze zabezpieczenia nowego parkingu do czasu udostępnienia go kierowcom. Teren, na którym powstał, był do tej pory notorycznie zaśmiecany, a także zdarzały się incydenty związane z próbami zajęcia obiektu przez osoby w kryzysie bezdomności" – argumentują.
Następnego dnia po publikacji niniejszego artykułu, z naszą redakcją skontaktował się Dział Obsługi Zarządu ARMK z prośbą o sprostowanie informacji podanej przez przewodniczącego Kwarciaka. W przesłanym komunikacie napisano: "Informujemy zatem, że od 1.10. do 30.11.2023 r. koszty energii elektrycznej, po odjęciu wartości sprzedaży za depozyt producencki, wyniosły 10,5 tys. zł. Na uwagę zasługuje tu fakt, iż oprócz parkingu przyłącze energetyczne obsługuje również należyte utrzymanie terenów zielonych oraz zasadzonej roślinności wokół i na parkingu".
10 zł i 100 zł
W czwartek (4 stycznia) na stronie internetowej magistratu pojawiła się informacja, że “w Cichym Kąciku trwają intensywne prace polegające na synchronizacji wszystkich systemów niezbędnych do sprawnego funkcjonowania w pełni zautomatyzowanego parkingu”. Podano też przyszły cennik. W pierwszym okresie działania nowego krakowskiego parkingu przy ul. Piastowskiej opłaty wyniosą 10 zł za dobę, zaś koszt miesięcznego abonamentu 100 zł . “Negocjacje trochę się przeciągnęły, ale zależało nam na dobrej umowie. Zarówno z punku widzenia spółki i miasta, jak i mieszkańców” możemy przeczytać w wypowiedzi prezesa Agencji Rozwoju Miasta Krakowa zamieszczonej na stronie krakow.pl.
Dużo zieleni
Jak zapewniają pracownicy magistratu, nowy parking będzie wyróżniał się swoim otoczeniem, które ma być wyjątkowo naturalne. "Ażurowy parking na 195 samochodów jest integralną częścią powstającego na 3-hektarowej działce kompleksu muzycznego. Podobnie jak park, jaki ma otaczać kompleks muzyczny w Cichym Kąciku. Zielenią, która już cieszy oko, jeszcze przez trzy lata będzie opiekować się wykonawca. Pomiędzy parkingiem a placem budowy zostało dosadzonych 56 drzew (lipa drobnolistna, dąb szypułkowy, klon pospolity, klon polny, grab pospolity, czeremcha pospolita), ponad 380 krzewów (m.in. wiciokrzew, bez czarny czy trzmielina europejska), ok. 1 100 m kw. pnączy płożących i prawie 3 tys. m kw. rabat bylinowych wzbogaconych nasadzeniami roślin cebulowych. Na dachu parkingu rosną mchy i rozchodniki, a po elewacji, po specjalnych konstrukcjach, wiją się zielone pnącza. To bluszcz pospolity Hedera helix oraz winobluszcz pięciolistkowy. Od strony KCM z góry i z dołu. Od strony ul. Mydlnickiej, tylko z dołu. Z tej strony, przy granicy dachu jest bowiem zamontowana instalacja fotowoltaiczna, która może wytworzyć do 50 kW energii, będącym uzupełnieniem dla energii elektrycznej potrzebnej do funkcjonowania parkingu. Dzięki właśnie takim gatunkom roślin, zielona ściana parkingu ma być atrakcyjna przez cały sezon – jesienią będą się pojawiać dodatkowe kolory za sprawą przebarwiającego się winobluszczu, a zimą dzięki zimozielonemu bluszczowi" – można przeczytać w opisie inwestycji na stronie krakow.pl.
Fot. gł.: UM Kraków
