Rosyjskiej propagandy ciąg dalszy. Jeden z generałów Kremla oskarżył Polskę o użycie broni biologicznej w Ukrainie. Oberwało się również firmie Moderna i Pfizer, którzy rzekomo zaangażowali się w amerykańskie działania wojskowe i biologiczne w Ukrainie.
Mało tego. Swoje trzy grosze dodały rosyjskie media. Te poinformowały o współpracy polskich naukowców z Amerykańskimi w tej tematyce. Według tego generała specjaliści pracujący nad testowaniem nowych leków chcą obejść międzynarodowe normy bezpieczeństwa.
Jego zdaniem w Ukrainie istnieje sieć ok. 30 laboratoriów biologicznych, które pracują dla Pentagonu, a pomagać im mają Niemcy oraz Polska. Oskarżenia szybko dotarły do polskich instytucji.
Sprawę na łamach RMF FM skomentował prof. Jędrzej Jaśkowski z Instytutu Medycyny Weterynaryjnej w Toruniu, który miał powiedzieć, że instytucja, w której pracuje, ma podpisaną umowę o współpracy naukowej z ukraińską Połtawą, a ich badani dotyczą przeciwciał w krwi lisów szczepionych przeciwko wściekliźnie...
Foto: pixabay