Przemysław Czarnek ocenił, że niektóre uczelnie, wprowadzając czas wolny, "zachęcały do wychodzenia na wielkie manifestacje w szczycie pandemii".
Minister edukacji był gościem w TVP Info. Podczas rozmowy ocenił, że postawa uczelni, które wprowadziły godziny rektorskie, by umożliwić studentom wzięcie udziału w proteście, była skandaliczna i nieodpowiedzialna. Czarnek poinformował, że chodzi o 15 placówek, głównie wrocławskich:
– Zwolniono uczniów, studentów, po to by uczestniczyli w tych strajkach, narażając ich bezpośrednio na niebezpieczeństwo, zachęcając ich do tego niebezpieczeństwa utraty zdrowia i życia, nie tylko przez nich, ale również przez ich rodziny. To skandaliczna, nieodpowiedzialna postawa władz uczelni
– powiedział.
Większość uczelni ma prawo organizować dla swoich studentów tzw. godziny rektorskie:
– Gdańsk - jak powiadam - jest jeszcze głębszym problemem, bo tam są godziny rektorskie. W tej sprawie też będę podejmował odpowiednie decyzje, które leżą w kompetencji ministra nauki. Po analizie tego wszystkiego, jeszcze w dniu dzisiejszym, po tym wszystkim, co się działo wczoraj do wieczora, będziemy komunikować w następnych godzinach.
Minister zapowiedział, że z racji sprawowanej funkcji, może wziąć pod uwagę decyzje uczelni przy rozdzielaniu środków inwestycyjnych dla placówek:
– Ale proszę nie zapominać, że ja mam również - jako minister edukacji i nauki - kompetencje do rozdzielania środków inwestycyjnych dla uczelni, środków na badania, na granty. Takie wnioski leżą u nas w ministerstwie i nie mam najmniejszej wątpliwości, że będziemy musieli brać pod uwagę również to, co się dzieje na poszczególnych uczelniach, które narażają na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty zdrowia i życia nie tylko swoich studentów, ale również ich rodzin, również ich najbliższych, również seniorów z ich rodzin, zachęcając ich wręcz do wychodzenia na wielkie manifestacje w szczycie pandemii koronawirusa
– wwyjaśnił Czarnek.
Inf.: onet.pl
Fot.: By Adrian Grycuk - Praca własna, CC BY-SA 3.0 pl