Kolejni lekarze z Dziecięcego Szpitala Uniwersyteckiego złożyli wypowiedzenia. W sumie to już 54 medyków, a lekarze rezydenci wypowiadają klauzule opt-out. Placówka już od listopada może zostać sparaliżowana. Co na to władze UJ?
Z pracy w Dziecięcym Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie Prokocimiu zrezygnowały już 54 osoby. Placówce grozi paraliż, gdyż personel szpitala, który ma 3-miesięczny okres wypowiedzenia, od połowy listopada może zacząć odbierać zaległe urlopy.
O problemach z kadrą wiadomo było już 1 października, kiedy też decyzję o rezygnacji ze swojej funkcji podjął dyrektor placówki prof. Krzysztof Fyderek, który pełnił tę funkcję od 2017 roku. Związki zawodowe szpitala przekazały, że wypowiedzenia nie są oznaką sprzeciwu wobec szpitala, ale wobec systemu opieki zdrowotnej, który jest ich zdaniem wadliwy - napisał Onet. W szpitalu ma być za mało łóżek dla wielu potrzebujących pomocy dzieci, medycy mają być nadmiernie obciążeni pracą i mają pracować za zbyt niskie wynagrodzenie. Szpital boryka się też z ogromnym zadłużeniem wysokości 40 mln zł.
Tymczasem do tej pory władze UJ, do którego należy szpital, nie podjęły żadnych konkretnych działań, poza ogłoszeniem konkursu na nowego dyrektora.
Jak informuje Adrian Ochalik Rzecznik Prasowy UJ, Prorektor Tomasz Grodzicki na 21 października zaplanował spotkanie z pracownikami placówki. Ma na nim zostać omówiona aktualna sytuacja Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego – zarówno w aspekcie organizacyjnym, jak i finansowym – a także przedstawione możliwe scenariusze jej rozwiązania. Spotkanie odbędzie się w najbliższy czwartek o godzinie 12.00.
Pozostaje pytanie, czy rezygnacja dyrektora nie była dostatecznym sygnałem, aby takie spotkanie zorganizować od razu, a nie dopiero po trzech tygodniach.
Warto dodać, że w województwie małopolskim zaczyna brakować łóżek pediatrycznych. Temu problemowi poświęcone było spotkanie, które 12 października zorganizował wojewoda małopolski Łukasz Kmita. Wzięli w nim m.in. dyrektorzy szpitali, oraz przedstawiciele Małopolskiego Oddziału Wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia. Ustalono na nim, że w związku ze zwiększoną liczbą hospitalizacji dzieci zostanie opracowany i będzie modyfikowany, w zależności od potrzeb, skoordynowany system raportowania zajętości pediatrycznych łóżek szpitalnych w oparciu o narzędzie, właśnie przeżywającego kryzys, Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego.
Dyrektorzy małopolskich placówek zadeklarowali zwiększenie liczby szpitalnych łóżek pediatrycznych o ok. 130.
fot. Uniwersytecki Szpital Dziecięcy
