Tak Rosjanie dręczyli Ukraińców w „sali tortur” w Buczy. W Mariupolu zacierają ślady

Co najmniej 360 cywilów zabito w podkijowskiej Buczy. Ukraińska rzeczniczka praw człowieka Ludmyła Denisowa poinformowała, że Rosjanie podczas ataku na miasto torturowali ludzi.

Agencja Ukrinform, cytując wpis Ludmyły Denisowej na Telegramie, poinformowała, że przy ulicy Jabłunskiej w Buczy Rosjanie zorganizowali "prawdziwą salę tortur".

Z relacji ocalałych wynika, że mieściła się tam kwatera główna kadyrowców. To tam wypalano ludziom oczy, odcinano części ciała i zamęczano na śmierć zarówno dorosłych, jak i dzieci.

– Strzelali do ludzi, wypalili oczy, odcinali części ciała, torturowali na śmierć nie tylko dorosłych, ale i dzieci. Według informacji władz miasta w tym momencie zginęło 360 cywilów, w tym co najmniej 10 dzieci.

– poinformowała rzeczniczka praw obywatelskich Ukrainy.

Denisowa przekazała także, iż w Mariupolu Rosjanie korzystają z mobilnych krematoriów, aby spalić ciała zabitych i zatrzeć ślady zbrodni.

– W mieście Mariupol intensyfikuje się mobilne krematoria. Okupanci nadal oczyszczają ulice ze zmarłych.

– napisała na Facebooku. i dodała:

– Jeśli chodzi o zaginionych, to jak podliczyliśmy, jest ponad 15 tys. takich przypadków. Rejestrujemy je i dokładnie wiemy, gdzie, kto, jak się nazywał, w którym roku się urodził i gdzie zniknął.

Rzeczniczka oceniła, że dokonywane gwałty są traktowanie przez Rosjan jako rodzaj broni przeciw Ukraińcom.

– Robią to specjalnie, krzywdzą tak bardzo nasze dziewczęta, bo chcą doprowadzić do tego, żeby nie dopuściły więcej do siebie żadnego mężczyzny, żeby naród ukraiński w ogóle się nie rodził

– powiedziała.

Inf.: Facebook, Polsat News