poniedziałek, 14 października 2024 09:42, aktualizacja miesiąc temu

„Nikt nie panuje nad sytuacją.” Wojna o podwyżki śmieci w Wieliczce trwa

Autor Marzena Gitler
„Nikt nie panuje nad sytuacją.” Wojna o podwyżki śmieci w Wieliczce trwa

Wzajemne oskarżenia i zarzuty – w Wieliczce trwa wojna o podwyżki opłat za odbiór odpadów. W sobotę miasto zawiesiło odbiór śmieci od mieszkańców i zamknęło PSZOK. „Odnosimy wrażenie, że nikt nie panuje nad sytuacją w Gminie” – pisze opozycja.

Problemy ze śmieciami w Wieliczce – o co w tym chodzi?

Od soboty, 12 października, w Wieliczce miasto zaprzestało odbierać śmieci od mieszkańców i zamknęło PSZOK. W komunikatach poinformowano, że brakuje środków na ten cel i konieczne są zmiany w budżecie oraz podwyżki, aby zbilansować koszty. Obecnie miasto dopłaca do odbioru odpadów aż 10 milionów złotych rocznie, których teraz po prostu brakuje. Decyzja burmistrza Rafała Ślęczki zbulwersowała mieszkańców i radnych i wywołała wiele komentarzy.

  • Zobacz też:
Wieliczka utonie w śmieciach? Bulwersujący ruch burmistrza
Burmistrz Wieliczki Rafał Ślęczka zamknął PSZOK i wstrzymał odbiór odpadów komunalnych od mieszkańców Miasta i Gminy.

Z działaniem burmistrza nie zgadzają się radni z Klubu Radnych Koalicji Obywatelskiej, którzy już w sobotę opublikowali swoje stanowisko w tej sprawie. „Rozumiemy, że rosnące koszty gospodarki odpadami stawiają przed gminą trudne wyzwania finansowe, a podwyżka opłat jest nieunikniona. Równocześnie uważamy, że zaprzestanie odbioru odpadów nie jest odpowiednią metodą prowadzenia debaty na temat podwyżki opłat. Burmistrz powinien wstrzymać się z tak drastycznymi decyzjami, w sytuacji gdy złożył wczoraj wniosek o kolejną sesję nadzwyczajną. Odbiór śmieci to podstawowa usługa, której zapewnienie powinno być priorytetem i jest ustawowym obowiązkiem gminy” – czytamy w oświadczeniu Klubu Radnych Koalicji Obywatelskiej.

⚠️Klub Radnych Koalicji Obywatelskiej z niepokojem przyjmuje decyzję Burmistrza Miasta i Gminy Wieliczka o wstrzymaniu...

Opublikowany przez Koalicja Obywatelska Wieliczka Sobota, 12 października 2024
  • Zobacz też:
Śmieciowy problem w Wieliczce coraz poważniejszy. Kompromisu brak
45 złotych od osoby – według urzędników taka stawka opłaty za śmieci powinna obowiązywać, aby pokryć koszty wywozu i utylizacji odpadów w Wieliczce.

Działanie Rafała Ślęczki to „szantaż emocjonalny”

W niedzielę do głosów krytyki dołączył Klub Radnych Porozumienie Samorządowe (utworzony z samorządowców, startujących z KWW Artura Kozioła, czyli z komitetu byłego burmistrza, który obecnie jest Przewodniczącym Rady Miejskiej). „Klub Radnych Rady Miejskiej w Wieliczce Porozumienie Samorządowe wyraża swój stanowczy sprzeciw wobec decyzji Burmistrza Wieliczki Rafała Ślęczki o wstrzymaniu wypełniania ustawowego obowiązku Gminy o odbiorze odpadów komunalnych od mieszkańców. Decyzja, o której mowa według komunikatu Urzędu Miasta i Gminy Wieliczka, została podjęta po odrzuceniu przez Radnych uchwały o podniesieniu opłat za wywóz śmieci” – czytamy w poście opublikowanym na fanpage'u Porozumienia.

📢 Stanowisko Klubu Radnych Porozumienie Samorządowe w sprawie wstrzymania odbioru odpadów komunalnych ❗️ ➡️ Klub...

Opublikowany przez Porozumienie Samorządowe Klub Radnych Rady Miejskiej w Wieliczce Sobota, 12 października 2024

Przypomnijmy – za projektem uchwały, zaproponowanym przez burmistrza, „za” było 6 radnych z klubu Wspólna Wieliczka Rafała Ślęczki, radni z Porozumienia Samorządowego byli przeciw, a pozostali radni wstrzymali się od głosu. Ich postawę "wypunktował" na stronie Otwarta Wieliczka, radny Bartłomiej Krzych, który przypomniał, że w radni z miejscy (większość miał również komitet związany z burmistrzem Koziołem) wielokrotnie podwyższali opłaty za śmieci nawet o 50 proc. "Z początkiem 2019 roku radni miejscy podnieśli stawkę za śmieci z 10 do 15 zł (50%). Z początkiem roku 2020 podnieśli kolejny raz z 15 do 25 zł (67%), a następnie pod koniec 2020 z 25 do 30 zł (20%). Czy to nie była seria drastycznych podwyżek? Co więcej, wtedy nie było inflacji, nie było szybkiego wzrostu wynagrodzeń - te podwyżki były bardzo bolesne, zwłaszcza że był COVID i niepewność. Dopiero przy 30 zł protestowaliśmy - ale bez skutku. Dziś osoby które głosowały za tymi drastycznymi podwyżkami, po 4 latach braku podwyżek, uważają, że wzrost z 30 do 40 zł to drastyczna podwyżka (...) Oczywiście, że w czasie wielu podwyżek i ta śmieciowa dla wielu osób będzie odczuwalna, ale nie tak drastyczna, jak była w latach 2019-2020, kiedy to radni z komitetu Artura Kozioła w ogóle nie liczyli się z mieszkańcami, a brali kredyty na głupoty typu szpital covidowy za przychodnią na ul. Szpunara, który był zbędny a dziś jest wielkim problemem dla nowych władz, bo generuje koszty a nie przynosi pożytków" - skomentował.

Z początkiem 2019 roku radni miejscy podnieśli stawkę za śmieci z 10 do 15 zł (50%). Z początkiem roku 2020 podnieśli...

Opublikowany przez Otwarta Wieliczka Niedziela, 13 października 2024

Tymczasem teraz ci sami (w większości) radni z Klubu Radnych Porozumienie Samorządowe oskarżyli burmistrza Śleczkę, że chce przeforsować podwyżki za wszelką cenę, wywierając presję. „Zaproponowana stawka nie została zaopiniowana pozytywnie przez ŻADNEGO z radnych obecnych na komisji budżetu. Burmistrz miał świadomość, że Uchwała nie spotkała się z aprobatą nawet w klubie koalicyjnym dla Burmistrza. Wobec powyższego decyzję o zamknięciu PSZOK oraz zaprzestaniu odbioru śmieci od mieszkańców traktujemy jako SZANTAŻ EMOCJONALNY mający na celu wywrzeć presję na radnych oraz mieszkańcach. Niestety takie praktyki stosowane są wobec radnych od początku nowej kadencji” – ocenili radni z Porozumienia.

Rafałowi Ślęczce zarzucili, że – startując na burmistrza – deklarował, że ma pomysł na rozwiązanie problemów Wieliczki. Wytknęli mu również, że będąc w poprzedniej kadencji radnym (a wcześniej nawet wiceburmistrzem, czyli zastępcą Artura Kozioła) miał wpływ na sytuację finansową miasta.

„Od 6 miesięcy odnosimy wrażenie, że nikt nie panuje nad sytuacją w Gminie. Z jednej strony odbywają się różne wydarzenia promujące nowego Burmistrza, a z drugiej pojawiają się coraz to nowsze komunikaty o trudnej sytuacji miasta. Obawiamy się, że chaotyczne działania nowego Zarządu oraz brak woli realnej współpracy z Radą Miejską mogą skutkować poważnymi konsekwencjami dla Gminy” – podsumowali.

„Burmistrz ma związane ręce”

Do oświadczenia radnych odniósł się Klub Radnych Nasza Wieliczka Rafała Ślęczki. W opublikowanym w niedzielę (13 października) poście wprost zwrócili się do radnych z Porozumienia Samorządowego, zarzucając im niekonsekwencję i obstrukcję. "W związku z próbą obarczenia w przestrzeni publicznej winą za czasowe załamanie w systemie odbioru odpadów komunalnych w Mieście i Gminie Wieliczka obecnego burmistrza Rafała Ślęczki oraz radnych Rady Miejskiej wybranych z komitetu burmistrza postanowiliśmy się odnieść do całości sytuacji. Niesamowita jest niekonsekwencja w działaniach niektórych radnych, w szczególności z Klubu Radnych Porozumienie Samorządowe Artura Kozioła. Najpierw państwo radni w czasie sesji grzmią, że są szkalowani w internecie, po czym sami, używając różnego rodzaju oskarżeń i inwektyw, próbują zakrzywić rzeczywistość, jaka nastała w związku z wieloletnimi zaniedbaniami. Państwo radni byli informowani w dniu 25.09 (w komentarzu skan pisma), tuż po pierwszych negatywnych opiniach do uchwał związanych z stawkami za wywóz odpadów, że bez zabezpieczenia tych środków aktualny burmistrz nie może złamać ustawy o finansach publicznych i zawrzeć umowy na odbiór (która skończyła się z wrześniem br.) bez pokrycia finansowego – a skutek, mamy dziś. Sam budżet Gminy jest w pozostawiony przez większość osób wchodzących w skład dzisiejszej Rady Miejskiej – a w szczególności byłego burmistrza Artura Kozioła oraz byłego przewodniczącego Rady Tadeusza Lurańca w takim stanie, że nie ma możliwości dokonania żadnych przesunięć bez konkretnych decyzji Rady Miejskiej. O czym radni oraz mieszkańcy byli uczciwie informowani wielokrotnie od maja br. Zapewniamy, że gdyby w budżecie były środki, które swoją decyzją burmistrz Ślęczka mógł przesunąć i zabezpieczyć środki na odbiór odpadów – zrobiłby to bez wahania" – wyjaśniają radni z komitetu obecnego burmistrza.

W dalszej części obszernego posta relacjonują przebieg dyskusji i prac nad projektem podwyżek. Przypomnijmy, chodzi o znaczące zwiększenie kosztów odbioru odpadów – z 30 do 45 zł za osobę.

"Państwo radni, często w swoich wypowiedziach nadużywają słowa szantaż. Traktują sytuację jako szantaż, a tak nie jest – nie będziemy oszukiwać Mieszkańców, jak do tej pory to było praktykowane, tylko wiarygodnie będziemy mówić jak jest - burmistrz ma związane ręce do momentu podjęcia decyzji przez Radę Miejską, a kwestia ta jest wyłącznie w kompetencji Rady Miejskiej. Dziś czytamy, że niektórzy z radnych chcą zacząć (teraz!) dyskutować całościowo o różnych podwyżkach, np. podatków i opłat lokalnych. Niestety, to tylko kolejny argument na przedłużenie sprawy. Zaczynamy odnosić zatem wrażenie, że to tylko o to chodzi – o przedłużenie i doprowadzenie do świadomego upadku finansowego Gminy Wieliczka tak, aby spróbować wprowadzić do Wieliczki komisarza" – czytamy w poście.

Faktycznie, każda gmina ma obowiązek takiego ukształtowania przepisów prawa miejscowego, aby zapewniał mieszkańcom możliwość zarówno odbioru odpadów bezpośrednio z terenów posesji, jak i dostarczenie ich do punktów selektywnej zbiórki odpadów. NSA (Wyrok NSA z 29 maja 2024 r., sygn. akt III OSK 3364/23) podkreślił, że odbiór odpadów z nieruchomości jest jednym z podstawowych obowiązków objętych zadaniem publicznym związanym z utrzymaniem czystości i porządku w gminach. Odbierane muszą być wszystkie frakcje odpadów. Naruszenie tego przepisu może skutkować odwołaniem burmistrza i wprowadzeniem zarządu komisarycznego, choć do tego długa droga.

Radni Porozumienia zaapelowali o zwołanie sesji, na której sprawa zostanie uregulowana. "Dziś, my również chcieliśmy zaapelować - do Pana Przewodniczącego Rady Miejskiej Artura Kozioła oraz Wiceprzewodniczących: Tadeusza Lurańca oraz Grażyny Szwed i Roberta Skowronka z Koalicji Obywatelskiej - o PILNE zwołanie sesji Rady Miejskiej w Wieliczce. W trybie ekstraordynaryjnym można ją odbyć nawet w dniu jutrzejszym (poniedziałek) - w szczególności, że treść procedowanych uchwał jest znana wszystkim Radnym od kilku tygodni!" – napisali.

"(...) Dla dobra mieszkańców proponujemy zakończenie utarczek i współpracę - dla Wieliczki i jej mieszkańców. Apelujemy również ponownie o pilne zwołanie sesji nadzwyczajnej, bo posiadacie państwo ku temu wszystkie narzędzie - a umowa na odbiór odpadami czeka na podpis po przeprowadzonym przetargu. Jej zawarcie rozwiąże problem już następnego dnia! (...) spotkajmy się, ustalmy wspólne stanowisko, załatwmy sprawę, która należy do nas – jako Radni Rady Miejskiej w Wieliczce jesteśmy do tego zobowiązani i po to posiadamy ten mandat od Mieszkańców!" – podsumowują.

Sprawa będzie miała swój ciąg dalszy. Wszyscy radni mają świadomość, że podwyżki są konieczne, jednak problem śmieci stał się dobrą okazją do lokalnej rozgrywki politycznej i zaostrzenia sporu pomiędzy byłą a obecną władzą. Niestety cierpią na tym mieszkańcy, którzy nie mają gdzie oddać swoich śmieci, a dodatkowe podwyżki nadwyrężą ich domowy budżet.

fot. pixabay

Wieliczka - najnowsze informacje

Rozrywka