Zderzenie auta z pociągiem pod Gorlicami. Sprawę badają służby

W okolicach godziny szóstej rano, w piątek 2 sierpnia doszło do groźnie wyglądającego wypadku. Służby ratunkowe zostały wezwane na niestrzeżony przejazd kolejowy w Wilczyskach (gmina Bobowa). Okazało się, że samochód wpadł pod pociąg.

Na miejsce zostały wezwane jednostki OSP z Wilczysk i Bobowej, oraz Jednostka Ratowniczo-Gaśnicza z Gorlic. Początkowe informacje wskazywały, że kierowca pojazdu marki Opel miał zostać poszkodowany. Działający na miejscu Zespół Ratownictwa Medycznego podjął decyzję o przewiezieniu go do szpitala w Gorlicach. Finalnie okazało się, że z 35-latkiem jest wszystko w porządku. Pociągiem Polregio podróżowało 15 osób. Żadnemu z pasażerów nic się nie stało. W dalszą drogę wyruszyli komunikacją zastępczą.

Jeśli mówić o jakimkolwiek szczęściu w tej sytuacji, to na pewno jest nim to, że pociąg nie jechał bardzo szybko, co z całą pewnością miało wpływ na zdarzenie. Służby kolejowe zablokowały przejazd, przez co droga na linii Jankowa-Wilczyska była nieprzejezdna. Policjanci wyznaczyli objazdy.

PKP wydało komunikat, że na tej trasie opóźnione są cztery pociągi. Jeden relacji Tarnów-Muszyna, który brał udział w zdarzeniu, a ponadto pociągi Kraków Główny-Piwniczna (przewóz regionalny), Kraków Główny-Krynica-Zdrój (Intercity) oraz Krynica-Zdrój-Kraków Główny (Intercity).

"W tej chwili na miejscu zdarzenia pracuje grupa dochodzeniowo-śledcza. Policjanci wyjaśniają, jak doszło do zderzenia osobowego opla z pociągiem na strzeżonym przejeździe kolejowym w Jankowej." - powiedział podkomisarz Grzegorz Szczepanek z Komendy Powiatowej Policji w Gorlicach.

fot: PKP Intercity, Bobowa24.pl / Facebook / edycja własna