Strażnicy miejscy interweniowali w poniedziałek (27 maja) w Krakowie w sprawie kierowcy Opla, który ignorował znaki drogowe. Sprawą musiała zająć się policja.
Strażnicy miejscy, którzy pełnili służbę w rejonie Hali Targowej zauważyli opla, którego kierujący nie zastosował się do jednego ze znaków drogowych.
Interwencja okazała się jednak bardziej skomplikowana niż mogłoby się wydawać.
-W trakcie interwencji okazało się, że kierowca ma zatrzymane sądownie uprawnienia do kierowania pojazdami, nie posiada ubezpieczenia OC, a jego pojazd nie ma ważnych badań technicznych
-relacjonują strażnicy miejscy.
Strażnicy miejscy postanowili całość sprawy przekazać policji.