Opady śniegu i mrozy są uciążliwe nie tylko dla ludzi. Pracownicy tarnowskiego Azylu dla Psów i Kotów apelują, aby nie pozostawać obojętnym na los czworonogów.
W tarnowskim Azylu dla Psów i Kotów przebywa obecnie 100 psów i 21 kotów. Zwierzaki otoczone są szczególną opieką z uwzględnieniem trudnych, zimowych warunków. Każda buda grubo wyścielona jest słomą i ma założoną osłonkę przy wejściu. Woda natomiast zmieniana jest nawet kilkanaście razy na dobę.
- Słoma po to, by psy miały komfort i ciepło. Używamy słomy, a nie jakichś ręczników czy innych materiałów, ponieważ słoma nie wilgnie i dobrze utrzymuje ciepło – wyjaśnia Adrian Starzyk, kierownik Azylu. – A wodę wymieniamy na bieżąco monitorując, by nie zamarzła.
O to samo pracownicy Azylu apelują do właścicieli psiaków, które mieszkają w budach: o ocieplenie bud z zewnątrz, wyścielenie wewnątrz i częstą zmianę wody.
W Azylu psy starsze, w rekonwalescencji i wymagające opieki weterynarza mają swoje miejsce w dużym, komfortowym i ogrzewanym pomieszczeniu, które ma oczywiście swój wybieg.
Co prawda pandemia spowodowała, że osoby z zewnątrz nie mogą wziąć psów na dłuższy, rekreacyjny spacer, ale psiakom ruchu nie brakuje, biegają na placu zabaw. – Mimo zimna i pandemii w Azylu poziom adopcji psów jest na wysokim poziomie – mówi Adrian Starzyk. – A osoby, które chcą się zdecydować na adopcję mogą wziąć psa poza boks, pospacerować, zapoznać się z nim.
Także koty w Azylu są szczególnie – „zimowo” zadbane. Przebywają w dużym, ogrzewanym pomieszczeniu z zabawkami, drapakami i wyjściem na zewnątrz. – Bardzo prosimy osoby, które na osiedlach opiekują się dziko żyjącymi kotami, by pamiętały o pozostawianiu, szczególnie w zimne noce i dnie, uchylonych okien piwnicznych, by kociaki miały gdzie się zagrzać. No i trzeba zwracać uwagę na mokrą karmę, która szybko zamarza i w takiej formie mogłaby zaszkodzić kotom. Z góry dziękujemy za opiekę i pamięć o bezdomnych, i potrzebujących zwierzakach – podsumowuje Starzyk.
fot. Tarnowski Azyl dla Psów i Kotów