Zwrot akcji w sprawie zniszczonej kilka dni temu figurki Smoka Turysty przy krakowskim Parku Bednarskiego? Jak informuje KRK News, krakowscy urzędnicy po rozmowie z wykonawcą figurki przewidują, że jego uszkodzenie mogło nie być spowodowane działaniem wandali, a wadą konstrukcyjną.
"Smoczy szlak" to pomysł zapożyczony z Wrocławia. Nad Odrą swego czasu zrobiło się o krasnalach, które zdobią charakterystyczne punkty miasta i podbijają serca turystów.
W stolicy Małopolski smoki dopiero są montowane. W zeszłym tygodniu pierwsze z nich pojawiły się na terenie Krakowa. Smok Geodeta, Smok Turysta, Smok Malarz, Smok z mapą, Smok z latawcem, Smok Filmowiec i Smok Wodny już pilnują krakowskich ulic. Warto wspomnieć, że Smoczy szlak jest realizacją projektów zgłoszonych przez mieszkańców do Budżetu Obywatelskiego Miasta Krakowa.
Kilka dni temu informowaliśmy o tym, że rzeźba Smoka Turysty przy Parku Bednarskiego straciła róg. Początkowo pracownicy Urzędu Miasta podejrzewali, że winnym tej sytuacji jest wandal, teraz jednak okazuje się, że przebieg zdarzeń mógł być zgoła inny. Jak informuje KRK News, krakowscy urzędnicy po rozmowie z wykonawcą figurki przewidują, że jego uszkodzenie mogło nie być spowodowane działaniem wandali, a wadą konstrukcyjną. – W związku z niskimi temperaturami róg mógł się ułamać. Przy takim wariancie mogło dojść do wypadku, gdzie niewielka siła przyłożona do tego rogu, mogła spowodować jego uszkodzenie - komentował dla stacji Krzysztof Wojdowski z Zarządu Dróg Miasta Krakowa.
Przypomnijmy, pomysłodawcami projektu smoczych figur w przestrzeni miasta są: Witold Górny, Anna Jakubiak i Mariusz Meus. Wykonanie rzeźb koordynował Wydział Kultury i Dziedzictwa Narodowego UMK. Zaprojektowane przez Andrzeja Mleczkę i Edwarda Lutczyna figury zostały przygotowywane we współpracy z Wydziałem Rzeźby Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Ich autorami są prof. Jan Tutaj oraz dr Jacek Dudek. Montażem rzeźb zajmuje się Zarząd Dróg Miasta Krakowa, a do spacerowania smoczym szlakiem mieszkańców i gości odwiedzających miasto zaprosi Wydział ds. Turystyki.
Róg został już odnaleziony i ma zostać na dniach zamontowany na nowo na rzeźbie. Warto zaznaczyć, że każda z figurek kosztowała około 55 tysięcy złotych. (w tym koszty projektu, wykonania oraz montażu figurki)
fot. Bogusław Świerzowski