W czwartek 11 kwietnia wieczorem mężczyzna spadł z 20-metrowego klifu na Zakrzówku. Mimo natychmiastowej pomocy służb ratunkowych zginął na miejscu.
Zgłoszenie o upadku osoby służby ratunkowe otrzymały w czwartkowy wieczór. Na miejsce zdarzenia natychmiast skierowano dwa zastępy straży pożarnej, w tym specjalistyczną grupę wysokościową. Gdy ratownicy dotarli na miejsce, zastali tam ciało na skałach. Mimo natychmiastowych prób pomocy, mężczyzny nie udało się uratować.
Prowadzone jest śledztwo przez policję i prokuraturę w celu ustalenia dokładnych okoliczności tego tragicznego wypadku.