Noce z soboty na niedzielę i z niedzieli na poniedziałek były bardzo pracowite dla strażaków z Limanowszczyzny. Wichura wywołała tak wiele szkód, że 11 marca w starostwie zwołano w trybie pilnym posiedzenie Powiatowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego. W całym rejonie nadal też trwa szacowanie strat.
Strażacy PSP Limanowa i ochotnicze straże pożarne z powiatu limanowskiego, podobnie jak jednostki w całej Małopolsce, mieli dwie nieprzespane noce. Niektóre OSP od 9 do 11 marca odnotowały kilkanaście interwencji. Pracowity był również wtorek, 12 marca, bo ciągle wpływały kolejne zgłoszenia od poszkodowanych mieszkańców.
Alarm rozpoczął się już 9 marca. W związku z silnym wiatrem strażacy OSP Laskowa 9 marca w południe ostrzegali mieszkańców przed poruszaniem się w parku rekreacyjnym, gdzie wichura przewracała drzewa i łamała konary.
10 marca w akcji ratunkowej bieże też udział OSP Łososina Górna. Strażacy są wezwani do Limanowej do zabezpieczenia - jako wsparcie.
O godz. 3.00 w niedzielę 10 marca OSP Słopnice Dolne wyrusza zabezpieczyć naderwany dach w rejonie Słopnice - Granice. Potem usuwają powalone drzewo w Zaświerczu.
OSP Tymbark wraz z OSP Limanowa prowadzi akcję w swojej miejscowości. Przy pomocy pilarek i wyciągarek samochodowych walczą z drzewem powalonym na budynek gospodarczy w Tymbarku. Potem zabezpieczają uszkodzony dach plandeką.
Strażacy ochotnicy z OSP Zawadka, OSP Wilkowisko i OSP Janowice niedzielę spędzają w akcji. Usuwają drzewa powaolne przez wiatr na jezdnię w Zawadce/Zagórzu.
Akcję kontunuują w nocy z 10 na 11 marca w Tymbarku, usuwajac niebezpiecznie pochylone drzewa.
W nocy z 10 na 11 marca również zastęp OSP Laskowa wyjeżdza usynąć słup, który zatarasował gminną drogę.
Od rana 10 marca w akcji jest też OSP Limanowa. Zabezpieczają zerwany częsciowo dach na plebanii w Kaninie. Wspinają się na wysoki dach. A wiatr ciągle wieje. To niebezpieczna praca.
11 marca już od godz. godz. 3.00 rozpoczyna służbę jednostka OSP Laskowa. Usuwają powalone drzewa. Prowadzą akcję w Strzeszycach, gdzie został uszkodzony gazociąg. Pracują kolejną noc.
OSP Słopnice Górne bierze udział w akcji już od godz. 4. Jadą zabezpieczyć dom z zerwanym dachem w Pisarzowej. Potem usuwają drzewa w Podmogielnicy, interweniują w Przylaskach, gdzie z kolejnego domu zwiało dach i usuwają następne drzewo.
Po południu 11 marca otrzymują wezwanie do naprawienia uszkodzonego poszycia dachu.
11 marca na stronie OSP Łososina Górna strażacy dokumentują interwencję w Kłodnym. Stary dom uszkodzony przez wiatr zawala się dosłownie na ich oczach. To cud, że nikt nie był w pobliżu.
11 marca od rana pomagają strażacy z OSP Podłopień. Dwa zastępy zabezpieczają uszkodzony dach na domu w Zawadce.
Tego samego dnia OSP Męcina od godziny 4 usuwa zerwany dach z budynku szkoły w Męcinie i zabezpiecza szkołę przed deszczem. Blachę trzeba szybko uprzątnąć, bo kolejne podmuchy mogłyby przenieść ją na drogę lub inne budynki. W związku z koniecznością remontu blisko połowy dachu, dyrektor szkoły zaproponowała, żeby przyśpieszyć zaplanowane na Wielki Post rekolekcje szkolne. Odwołano lekcje i dzieci od poniedziałku 11 marca przez trzy dni będą brały udział w zajęciach rekolekcyjnych w kościele.
Dyżur prowadzi też OSP Kasina Wielka. W wielu miejscowościach gminy Mszana Dolna nie ma prądu, podobnie jak w innych częściach powiatu limanowskiego. Ludzie kręca się po podwórkach z latarkami i pilnują swoich domów.
W poniedziałek rano zabezpieczają uszkodzony przez podmuch wiatru dom w Kasinie Wielkiej na osiedlu Cygale. Runęła tu część ściany szczytowej budynku. Strażacy zabijaą wyrwę deskami. W akcji pomaga wielu mieszkańców. Taka solidarność daje siłę w trudnych chwilach. Jest potrzebna bo to jeszcze nie koniec działań.
Z osiedla Cygale jadą na osiedle Pańskie i zabezpieczaja kolejny dach.
Również OSP Dobra w poniedziałek usuwa powalone drzewo, które położyło sie na dachu domku letniskowego.
Swoją pracę pokazuje też OSP Niedźwiedź. Taka pogoda jest grożna. Zrobiło się biało. Wiatr przewraca drzewa. Strażacy jadą z jednej interwencji na drugą.
OSP Mszana Dolna o gozd. 3 wyjeżdża do Limanowej, drugi zastęp rusza do Łostówki. Po chwili jadą do Poreby Wielkiej, gdzie potrzebny jest agregat prądotwórczy do aparatury medycznej. Kolejne interwencje dotyczą drzew przewróconych na linie telefoniczne i energetyczne.
OSP Tymbark od godz. 3 kilkanaście razy uczestniczy w usuwaniu skutków wichury na terenie swojej gminy i w innych rejonach powiatu limanowskiego.
W ratowaniu ludzkich siedzib bierze udział również OSP Kamienica. Naprawiają uszkodzone konstrukcje dachowe, odblokowują drogi. Są wszędzie, gdzie jest potrzeba.
OSP Nowe Rybie jest w akacji od godz. 3. Działania jednostka zakończyła o 17. Naprawiają zerwane poszycie dachowe na budynku w Starym Rybiu, usuwają drzewo przewrócone na linie elektryczne, potem ruszaja do kolejnego zerwanego dachu tym razem w Nowym Rybiu.
Kolejny dzień i kolejne wyzwanie - relacjonują na swojej stronie na Facebooku. 12 marca usuwają powalone drzewo na drodze gminnej w Pasierbcu, potem w Rupniu drzewo pochylona nad drogą powiatową.
Również 12 marca druhowie z OSP Laskowa mają ręce pełne roboty. O godz. 11.30 jadą usunąć kolejne pochylone niebezpiecznie drzewo.
W poniedziałek przed południem skutki wiatru usuwaja również druhowie z OSP Kamienica. Naprawiają zerwany właz dachowy w Kamienicy i drzewo powalone na linie energetyczne.
W związku z występującymi na terenie powiatu limanowskiego wichurami w dniach 9 i 10 marca 2019 roku Starosta Limanowski Mieczysław Uryga – Przewodniczący Powiatowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego zwołał w dniu 11 marca w trybie pilnym posiedzenie zespołu celem zapoznania się z sytuacją jaka obecnie panuje na terenie powiatu limanowskiego po przejściu wichur.
W posiedzeniu udział wzięli szefowie powiatowych służb, inspekcji i straży pożarnych odpowiedzialni za utrzymanie porządku i bezpieczeństwa mieszkańców, w związku z wystąpieniem zagrożeń spowodowanych zmienną sytuacją pogodową.
Według relacji uczestników sytuacja na obecną chwilę jest opanowana poza istniejącym brakiem zasilania w energię elektryczną, która sukcesywnie jest przywracana. Przerwy w dostawie prądu ze względu na dużą ilość powstałych zdarzeń prawdopodobnie w dniu dzisiejszym nie zostaną usunięte u wszystkich odbiorców.
Wszystkie uszkodzone budynki zostały zabezpieczone. W chwili obecnej trwa szacowanie szkód, które z uwagi na ich wielkość może potrwać nawet kilka dni - informuje Starostwo Powiatowe w Limanowej.
12 marca swoje działania podsumowała PSP Limanowa. Bilans dwóch dni i nocy od 9 do 11 marca to ponad 100 uszkodzonych budynków, powalone drzewa, uszkodzone słupy i linie energetyczne.
W dniu 10 marca ok. godz. 3.00 w wyniku silnego wiatru doszło do uszkodzenia dwóch dachów na budynkach mieszkalnych. Pierwsze zdarzenie miało miejsce w Słopnicach gdzie silny wiatr zerwał pokrycie dachowe (blachę) wraz z więźbą i ociepleniem dachu na powierzchni ok. 50 m2.
Kolejne zdarzenie miało miejsce w miejscowości Kanina. Tutaj dach na powierzchni ok. 70 m. został uszkodzony przez gwałtowny wiatr na budynku plebani. Pokrycie (blacha) wraz z częścią więźby dachowej zostało poderwane i wyłamane. Strażacy zabezpieczyli dachy przed dalszymi uszkodzeniami przez silny wiatr a także na wypadek opadów deszczu za pomocą desek i plandek. W tym dniu strażacy uczestniczyli w 23 interwencjach z których większość dotyczyła wiatrołomów.
11 marca od około godziny 2:30 do stanowiska kierowania PSP Limanowa zaczynają lawinowo spływać informacje o uszkodzonych dachach i połamanych drzew. Godz. 3:58 w miejscowości Męcina doszło do zerwania pokrycia dachowego na budynku szkoły. Poważnemu uszkodzeniu uległy 2 budynki gospodarcze w miejscowościach Laskowa oraz Kłodne. Do godz. 11:00 straż pożarna PSP i OSP interweniowały 144 razy.
Kolejne godziny to czas wytężonej pracy strażaków. Działania prowadzone są na terenach wszystkich miast i gmin powiatu limanowskiego. Najwięcej w gminach: Limanowa, Jodłownik i Łukowica. W tym dniu strażacy podjęli łącznie 250 interwencji, uszkodzonych zostało 51 budynków mieszkalnych oraz 54 budynki gospodarcze, zerwanych zostało całkowicie 13 dachów. Pozostałe interwencje dotyczyły m.in. interwencji do powalonych drzew, słupów energetycznych czy telekomunikacyjnych. W godzinach popołudniowych sytuacja się stabilizuje, usuwane są w większości skutki wichury, która miała miejsce wcześniej. Ostatnie zgłoszenie dotyczące usuwania skutków silnego wiatru wpłynęło do SKKP o godz. 20:10.
W działaniach ratowniczych zaangażowano znaczne siły i środki Państwowej Straży Pożarnej jak i Ochotniczych Straży Pożarnych z terenu powiatu limanowskiego. Do działań zadysponowano 294 samochodów ratowniczych oraz 1321 ratowników.
Najważniejszą informacja to, że podczas wichur nie odnotowano osób poszkodowanych.
Zniszczenia w powiecie limanowskim, w Polsce i w całej Europie wywołał niż wtórny Eberhard, który przyniósł bardzo silny wiatr, szczególnie w południowych województwach Polski. Dane meteorologiczne z wielu posterunków mówią o porywach przekraczających 100 km/h. W pobliskim Nowy Saczu odnotowano 130 km/h.
Niestety, choć teraz pogoda się poprawiła meteorolodzy ostrzagają przed kolejnym grożnym niżem. Dobrze, że na miejscu są ci, na których można liczyć w tak dramatycznych chwilach.
Marzena Gitler, KPP Limanowa, OSP z terenu powiatu limanowskiego foto: PSP Limanowa