Zazwyczaj tuż po nowym roku zaczynają im się wyginać gałęzie, spadają bombki, a sypiące się igły trzeba zmiatać z podłogi codziennie. I wtedy powraca pytanie, co zrobić z jeszcze niedawno żywą choinką? Sprawdziliśmy najbardziej popularne, lubiane, ale też uwzględniające dobro środowiska sposoby na pozbycie się żywej choinki po świętach. Przy okazji obalamy również panujące w Internecie mity na ten temat.
Okres przedświątecznym corocznie budzi się dyskusja, czy lepsza choinka sztuczna, czy żywa. Wielu uważa, że żywe drzewko jest to bardziej ekologiczne niż sztuczne, którego produkcja wiąże się z zanieczyszczeniem środowiska, podobnie jak utylizacja już niepotrzebnej sztucznej choinki. Po nowym roku jednak powraca pytanie, co zrobić z żywą choinką.
1. Drugie życie, a może biomasa?
W niektórych miastach lokalne instytucje tworzą specjalne akcje dla mieszkańców. Świetnym przykładem może być Kraków, gdzie Zarząd Zieleni Miejskiej organizuje co roku akcję „choinka”. Mieszańcy Krakowa, którzy na święta zakupili choinkę w doniczce, mają okazję, po uprzednim pozbawieniu jej z ozdób, przywieźć ją na ulicę Za Torem 22 lub Tadeusza Ptaszyckiego 6 do 17 lutego. Następnie, dzięki pracownikom Zarządu Zieleni Miejskiej choinki, które będą w dobrym stanie, trafią do jednego z okolicznych lasów, gdzie dostaną drugie życie. Pracownicy ZZM podkreślają, że kluczowy jest czas. Im szybciej choinka trafi do nich po świętach, tym większa szansa na przyjęcie się drzewka w naturalnych warunkach.
2. Choinka do ogródka, czyli jak wprawić sąsiadów w zazdrość
Jeżeli mieszkamy w domu na działce, żywa choinka, może posłużyć nam do ozdoby naszego ogrodu. Jeśli się przyjmie - w kolejnym roku można ją ozdobić światełkami i mieć dodatkowo przystrojony ogródek na święta, czym wzbudzimy zazdrosne spojrzenia naszych sąsiadów.
Jeśli nie chcemy tego robić, lub drzewko nie przeżyło, naszą choinkę można przeznaczyć na kompost. – Obcięte i połamane drobne gałązki i igły powinny rozłożyć się dość szybko, szczególnie pośród innego materiału. Materia organiczna, którą przez kilka lat wyprodukował rosnący świerk czy jodła, trafi w ten sposób do naturalnego obiegu – przypomina Michał Gzowski, rzecznik Lasów Państwowych.
Choinka ma również zastosowanie bardzo praktyczne. – Wysuszone drzewko to dobry materiał na ognisko, o ile możemy je rozpalić na własnym podwórzu lub materiał na rozpałkę w piecu czy kominku. Choinką nie ogrzejemy całego domu, ale uprzątniemy ją, uzyskując drobną część potrzebnej nam energii ze źródła odnawialnego, jakim jest drewno – dodaje Michał Gzowski. Jeżeli lubicie posiedzieć z rodziną przy kominku w zimowe wieczory, jest to rozwiązanie dla was.
3. Wypożycz choinkę
Jeśli nie chcemy jednak martwić się, co zrobić z żywą choinką po świętach, watro w przyszłym roku zaplanować, że ją... wypożyczymy. Jednym z najszybciej zyskujących popularność pomysłów w ostatnim czasie jest właśnie wypożyczanie choinek. Takie rozwiązania funkcjonują już m.in. w Warszawie, Wrocławiu czy Gdańsku. Zasada jest prosta: możemy odpłatnie wypożyczyć żywe drzewko do swojego domu. Następnie, po upływie okresu świątecznego, choinkę zwraca się do punktu, gdzie odpowiednie instytucje już o nią zadbają. – Ci, którzy mieli już doświadczenie z choinkami w doniczkach wiedzą, że po świętach można ją wsadzić do ziemi, jednakże bardzo często stan takiego drzewka nie pozwala na to. W zakładzie i w takiej sytuacji sobie poradzimy– mówi mówi Iwona Bolt, rzecznik prasowy Zakładu Utylizacyjnego w Gdańsku. Przy odrobinie szczęścia i chęci, można co roku mieć w domu tą samą żywą choinkę! Większą i piękniejszą z roku na rok. Jest to świetne rozwiązanie dla osób, które uważają za ważne bycie fair wobec natury. Z takiego założenia wychodzi z roku na rok coraz więcej firm np. „Volvo”, które w tę akcje włączyło się już po raz drugi.
4. Sprawdzone rozwiązania dla ciętych choinek
Spore grono mieszkańców dużych miast kupuje choinki cięte, których wykorzystanie ponowne jest problematyczne. W takich przypadkach najlepszym rozwiązaniem jest postępowanie zgodne z zaleceniami MPO. Jako że choinka jest odpadem biodegradowalnym, powinna trafić do kontenera BIO, bądź w specjalnie wydzielone miejsce przy altanie śmietnikowej. W mniejszych miejscowościach i wsiach funkcjonuje zaplanowane są konkretne dni, kiedy należy wystawić drzewko przed dom, skąd zbierze je firma odbierająca odpady do miejsca, gdzie zostanie utylizowane. Jest to najbardziej popularna i od dawna funkcjonująca opcja.
Hit czy kit? - Czyli mity krążące w sieci
Internet przepełniony jest pomysłami na zagospodarowanie choinki po świętach, które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. W większości brzmią one ciekawie, jednak z prawdziwym stanem rzeczy mają one mało wspólnego. Jednym z takich mitów jest możliwość oddania choinki do zoo. – Prawdą jest, że niektórzy sprzedawcy choinek, którym towar przed świętami nie się sprzedał, przekazują zoo choinki, a my je wykorzystujemy. Jednak nie jest prawdą, że przyjmujemy każdą choinkę od mieszkańców. Wiele zależy od stanu drzewka, czy gatunku – mówi Anna Karczewska z warszawskiego zoo.
Innym popularnym stereotypem jest wywóz ciętej choinki po świętach do lasu. –Nie polecamy tego sposobu. W większości przypadków byłby to celowy przejazd samochodem i zbyteczne emisje, a przecież wybór naturalnej choinki podyktowany jest podejściem proekologicznym. Kupując drzewko, warto przemyśleć, co z nim zrobimy. Choinka z doniczki nie powinna ot tak trafić prosto do lasu. Choćby dlatego, że w całej UE obowiązują przepisy o regionalizacji nasiennej. Mają na celu utrzymanie odrębności lokalnych populacji. A skąd pochodziły nasiona, z których wyrosło nasze drzewo, nie mamy żadnej pewności – mówi Michał Gzowski, rzecznik Lasów Państwowych.
Okazuje się, że to, co stanie się po świętach z naszą choinką powinniśmy przemyśleć, już w momencie jej zakupu. - Jeśli chcemy mądrze zagospodarować choinkę po świętach Bożego Narodzenia, powinniśmy mieć to na uwadze już w momencie jej ubierania. I nie stosować takich ozdób, których nie można zdjąć z gałązek. Sztuczny śnieg, wplątujące się paski tzw. anielskich włosów to nic innego jak plastik - mówi Michał Gzowski z Lasów Państwowych. Każdą choinkę da się zagospodarować, a z roku na rok rozwiązań jest coraz więcej. Wystarczy pomyśleć.