Według tradycji chrześcijańskiej Trzej Królowie przybyli ze Wschodu do groty w Betlejem, by pokłonić się małemu Jezusowi. Kim byli tajemniczy wędrowcy?
W czasie Bożego Narodzenia można usłyszeć opowieści o Trzech Królach, którzy, podążając za gwiazdą, dotarli do Betlejem, aby oddać pokłon nowo narodzonemu Jezusowi. Historia ta jest głęboko zakorzeniona w tradycji chrześcijańskiej, ale kim naprawdę byli Trzej Królowie? Co kryje się za biblijną narracją?
- Przypominamy artykuł, który ukazał się na Głos24 w styczniu 2024 roku.
Początki tradycji Trzech Króli
Trzej Mędrcy, znani również jako Trzej Królowie, są postaciami opisanymi na kartach Nowego Testamentu (Ewangelia św. Mateusza). Jednak sam tekst nie dostarcza zbyt wielu szczegółów na temat tych postaci.
Tajemniczy "mędrcy" występują tylko w tej Ewangelii. Autor opisuje to tak: "Gdy zaś Jezus narodził się w Betlejem w Judei za panowania króla Heroda, oto Mędrcy ze Wschodu przybyli do Jerozolimy i pytali: «Gdzie jest nowo narodzony król żydowski? Ujrzeliśmy bowiem jego gwiazdę na Wschodzie i przybyliśmy oddać mu pokłon». Skoro to usłyszał król Herod, przeraził się, a z nim cała Jerozolima. Zebrał więc wszystkich arcykapłanów i uczonych ludu i wypytywał ich, gdzie ma się narodzić Mesjasz. Ci mu odpowiedzieli: «W Betlejem judzkim, bo tak napisał Prorok: A ty, Betlejem, ziemio Judy, nie jesteś zgoła najlichsze spośród głównych miast Judy, albowiem z ciebie wyjdzie władca, który będzie pasterzem ludu mego, Izraela».
Wtedy Herod przywołał potajemnie Mędrców i wypytał ich dokładnie o czas ukazania się gwiazdy. A kierując ich do Betlejem, rzekł: «Udajcie się tam i wypytujcie starannie o Dziecię, a gdy Je znajdziecie, donieście mi, abym i ja mógł pójść i oddać Mu pokłon». Oni zaś wysłuchawszy króla, ruszyli w drogę. A oto gwiazda, którą widzieli na Wschodzie, szła przed nimi, aż przyszła i zatrzymała się nad miejscem, gdzie było Dziecię. Gdy ujrzeli gwiazdę, bardzo się uradowali. Weszli do domu i zobaczyli Dziecię z Matką Jego, Maryją; upadli na twarz i oddali Mu pokłon. I otworzywszy swe skarby, ofiarowali Mu dary: złoto, kadzidło i mirrę. A otrzymawszy we śnie nakaz, żeby nie wracali do Heroda, inną drogą udali się do swojej ojczyzny." (Biblia Tysiąclecia).
Poszli za gwiazdą
W tym krótkim opisie pojawia się tajemnicza gwiazda. Jedną z najbardziej prawdopodobnych współcześnie teorii wytłumaczenia opisanego w Ewangelii tego zjawiska jest wyjaśnienie, że Gwiazda Betlejemska była koniunkcją, czyli zbliżeniem dwóch lub więcej planet. W roku 7 p.n.e., Jowisz i Saturn trzykrotnie znalazły się w bliskiej koniunkcji, którą zaobserwowali i opisali starożytni astrologowie. Koniunkcja mogła sprawić wrażenie jasnej “nowej” gwiazdy na niebie. Drugim wydarzeniem była potrójna koniunkcja Jowisza, Saturna i Marsa w konstelacji Ryb w 6 roku p.n.e., widoczna tylko dla znawców nieba.
Inne teorie mówią, że Gwiazda Betlejemska, poruszająca się na nocnym niebie, mogła być kometą lub supernową.
Symbolika i znaczenie
Tradycja chrześcijańska przekształciła historię o Trzech Królach w bardziej rozbudowany mit, nadając im imiona: Melchior, Baltazar i Kacper. Pełne ukrytego znaczenia były też dary, o których mówi Ewangelia. Melchior ofiarował kadzidło, co symbolizowało boskość Jezusa. Kadzidło było używane w obrzędach religijnych. Dar ten miał podkreślić boską naturę narodzonego w betlejemskiej grocie dziecka. Baltazar przyniósł Jezusowi złoto, które było symbolem władzy królewskiej. Z kolei Kacper ofiarował Jezusowi mirrę - pachnącą żywicę, używaną m.in. do balsamowania zmarłych. Dar ten symbolizuje ludzką naturę Jezusa i zapowiada jego późniejszą ofiarę za grzechy ludzkości.
Dary były ukrytym wyznaniem wiary, że Jezus jest zarówno Bogiem jak i człowiekiem oraz prawdziwym, oczekiwanym królem Izraela - Mesjaszem.
Teorie na temat tożsamości Trzech Króli
W teologii chrześcijańskiej Trzej Królowie reprezentują różnorodność narodów, które oddają pokłon Mesjaszowi. Tradycyjnie Melchior jest przedstawiany jako starzec z Azji, Baltazar jako młody czarnoskóry król z Afryki, a Kacper jako młodzieniec z Europy. Niektórzy badacze sugerują, że Trzej Królowie mogli być prorokami lub filozofami ze Wschodu, poszukującymi duchowego przywódcy.
Nie tylko trzej
Co ciekawe, istnieje legenda, która mówi o czwartym królu. W przypisie zamieszczonym w katolickiej Biblii Poznańskiej znajduje się informacja, że "Na katakumbowych malowidłach występuje najczęściej trzech magów, ale nie brak też takich, na których widnieje dwóch, czterech, a nawet sześciu i dwunastu magów. Imiona Kasper, Melchior i Baltazar są późnego i niepewnego pochodzenia. Bezpodstawnie uważa się ich również za królów, bo ani Pismo św., ani najstarsza tradycja nie widziały w nich królów. Źródłem przypisania im tej godności była, jak się zdaje, błędna interpretacja słów Ps 71,10."
Czwarty mędrzec, który wyruszył za Gwiazdą nazywał się Artaban i był magiem z miasta Ekbatany. Wedle podań sprzedał swój dom i inne kosztowności, aby kupić trzy klejnoty: szafir, rubin i perłę. Artaban jednak nigdy do Jerozolimy nie dotarł i darów Dzieciątku nie złożył. Mag miał napotkać po drodze ludzką biedę, której starał się zaradzić. Dopiero, gdy minęły trzydzieści trzy lata, spotkał swojego Króla i usłyszał od niego słynne zdanie: "Zaprawdę, powiadam ci, cokolwiek uczyniłeś jednemu z najmniejszych tych braci, Mnie uczyniłeś".
Legenda o czwartym królu znalazła swoje miejsce również w literaturze. W Polsce swoją wersję tej historii napisał ksiądz Mieczysław Maliński.
Historia obchodzenia Święta Trzech Króli
Święto Trzech Króli, a dokładnie Objawienia Pańskiego czyli Epifanii, obchodzone 6 stycznia, ma głębokie korzenie w tradycji chrześcijańskiej. Obchodzono je już od IV wieku, wcześniej niż obecne Boże Narodzenie. Dzień ten oznacza symboliczne spotkanie Jezusa z przedstawicielami różnych kultur i narodów oraz jest zakończeniem liturgicznego okresu Bożego Narodzenia. Tego dnia w wielu miastach na całym świecie organizowane są pochody Trzech Króli.