Według danych z 2019 roku, aż 40% rodzin w Polsce jest w luce czynszowej. Oznacza to, że nie dostaną mieszkania komunalnego, czy socjalnego, bo zarabiają za dużo, a jednocześnie banki nigdy nie dadzą im kredytu hipotecznego – bo zarabiają za mało. Problem ten dotyczy także stolicy Małopolski. – Władze Krakowa nie robią nic, by temu zapobiec – mówi posłanka partii Razem, Daria Gosek-Popiołek.
A problem pogłębia to, że - według posłanki - władze odsprzedają lokale miejskie prywatnym deweloperom. Na dzisiejszej sesji Rady Miasta Krakowa, radni mają pochylić się nad udzieleniem kolejnych zgód na wyprzedaż nieruchomości gminnych. Punt znalazł się w harmonogramie sesji w momencie, kiedy na rynku ceny mieszkań biją rekordy. Tymczasem wiele potrzebujących rodzin ciągle oczekuje na przyznanie mieszkań komunalnych. – Prezydent Kośmider ciągle podkreśla, że Kraków sprzedaje tylko mieszkania, jak to określa "problematyczne" ‒ duże, drogie w remoncie, w zabytkowych kamienicach. Mówi, że do realizacji polityki mieszkaniowej potrzebne są głównie małe, jedno- dwu- pokojowe lokale – mówi posłanka Daria Gosek-Popiołek. – Przyjrzyjmy się więc mieszkaniom, o których decydować będą radni na sesji: ul. Spasowskiego 2 - kamienica, ale nie zabytkowa, mieszkanie dwupokojowe, ul. Krasickiego 21 - blok z lat 60., mieszkanie dwupokojowe, ul. Kobierzyńska 67 ‒ blok z wielkiej płyty, 62m², trzy pokoje, ul. Łobzowska 39b - budynek z 1999 roku, dwa pokoje, os. Krakowiaków 28 ‒ kolejny blok, tym razem z lat 50., znowu mieszkanie dwupokojowe – dodaje posłanka.
– Już na tych kilku przykładach widać, że ta wyprzedaż nijak się ma do racjonalnej gospodarki mieszkaniowej. Te mieszkania mogłyby służyć za lokale dla najuboższych, mogłyby zostać wynajęte ciężko pracującym rodzinom, których nie stać na kredyt ‒ podkreślała posłanka.
Jak zwracała uwagę Gosek-Popiołek, Kraków mógłby podążyć śladem miast z Europy zachodniej, gdzie na rynku jest bardzo duży udział mieszkań komunalnych na wynajem w niższych cenach. Wprowadza to konkurencyjność, co powoduje, że ceny są przystępne dla mieszkańców. – Administracja prezydenta Jacka Majchrowskiego nie jest zainteresowana, żeby inwestować w rozwiązywanie podstawowych problemów mieszkańców. Chcemy postawić tamę tej krótkowzrocznej polityce. Dlatego przygotowaliśmy projekt uchwały zakazujący wyprzedaży mienia komunalnego, mieszkań i budynków takich jak te na ul. Wąskiej czy Sołtyka. Wspólnie ze stowarzyszeniem Kraków dla Mieszkańców zebraliśmy odpowiednią liczbę podpisów i w najbliższy poniedziałek nasz projekt zostanie złożony w Radzie Miasta. Dziś zaś apeluję do radnych wszystkich opcji politycznych ‒ nie wyrażajcie zgody na wyprzedaż nieruchomości! Odrzućcie projekty prezydenta – apelowała posłanka partii Razem.
Gosek-Popiołek przypomniała również o trudnej sytuacji osób starających się o mieszkanie komunalne. – Lista oczekujących na mieszkania socjalne w tym to około 200/300 rodzin. Może się wydawać, że to mało, ale jak czekają one 2/3 lata to sprawa wygląda inaczej. Według danych z 2019 roku, aż 40% rodzin w Polsce jest w luce czynszowej. Oznacza to, że nie mogą starać się o mieszkanie komunalne, czy socjalne, bo zarabiają za dużo, a jednocześnie banki nigdy nie dadzą im kredytu hipotecznego – zaznaczała posłanka Razem.