Firma Elemental Strategic Metals sp. z o.o. wycofała się z budowy zakładu recyklingu niebezpiecznych odpadów w Libiążu. Jak napisała radna Libiąża Agnieszka Siuda: „pomimo, iż nasze miasto potrzebuje inwestorów, to nie może odbywać się to zdrowiem mieszkańców”.
Kilka dni temu zrobiło się głośno o kontrowersyjnej inwestycji, która miała powstać w Libiążu. Chodzi tu oczywiście o budowę zakładu recyklingu baterii litowo-jonowych i katalizatorów. Gmina Chełmek, mieszkańcy oraz część radnych Libiąża byli przeciwni tej inwestycji. Dlatego też podjęli w tej sprawie liczne kroki, o czym pisaliśmy tutaj:


Dopiero po podjęciu kroków zmierzających do zaniechania inwestycji głos w sprawie zabrał burmistrz Libiąża. O tym również pisaliśmy tutaj:

Inwestor wczoraj poinformował o rezygnacji z tej inwestycji na terenie gminy Libiąż. Agnieszka Siuda na swoim profilu na facebooku opublikowała pismo, które wpłynęło do urzędu od inwestora. Przedstawiamy jego treść:
"W nawiązaniu do prowadzonych rozmów nt. projektu badawczo-rozwojowego i inwestycyjnego pn. „Opracowanie i pierwsze wdrożenie przemysłowe innowacyjnych technologii recyklingu baterii litowo-jonowych i katalizatorów z odzyskiem metali o strategicznym znaczeniu”, realizowanego przez Elemental Strategic Metals Sp. t o.o., uprzejmie informuję, że Spółka nie będzie kontynuowała prac, ukierunkowanych na realizację projektu w Libiążu, na działkach po dawnych Zakładach Górniczych Janina Ruch II, położonych przy ul. Paprociej. Decyzja o rezygnacji realizacji projektu w tej lokalizacji podjęta została po wnikliwej analizie warunków oferowanych w Libiążu i ich porównaniu z innymi lokalizacjami. W szczególności, stan infrastruktury drogowej w rejonie Osiedla Kosówki wymagałyby przeprowadzenia szerokich prac modernizacyjnych, związanych z podniesieniem nośności dróg dojazdowych do analizowanej nieruchomości i dostosowaniu ich do obciążenia wynikającego z planowanego ruchu samochodowego. Niezbędna byłaby także daleko idąca rozbudowa sieci kanalizacyjnej i gazowej z przejściem przez liczne nieruchomości prywatne, co nieuchronnie skomplikowałoby i wydłużyłoby proces inwestycyjny. Ponadto, przeprowadzone oględziny nieruchomości, na której projekt miałby być realizowany budzą wątpliwości związane z potencjalnym ryzykiem istnienia bieżących i historycznych zanieczyszczeń powierzchni ziemi i wód gruntowych. Zachęty inwestycyjne, oferowane przez Libiąż okazały się być mniej korzystne od tych, zaoferowanych przez władze w innych lokalizacjach i nie rekompensują zidentyfikowanych, a opisanych wyżej ryzyka i wydatków. Zważywszy na powyższe okoliczności i obowiązujące w Spółce zasady efektywnego zarządzania majątkiem, zmuszony jestem do podjęcia decyzji o rezygnacji z uwzględniania Libiąża jako jednej z potencjalnych lokalizacji projektu".
Radna w poście podkreśla, że ważniejsze od szkodliwych inwestycji dla mieszkańców i środowiska ważniejsze jest zdrowie okolicznej ludności. Pisze również jakie rada ma plany na zagospodarowanie terenu na Kosówkach.
"Naszym zadaniem jako Rady jest w tym momencie stworzyć miejscowy plan zagospodarowania w ten sposób, aby w przyszłości inwestycje o tak dużej szkodliwości dla otoczenia nie mogły mieć prawa tam powstać. Wszyscy jesteśmy zgodni, że potrzebę nam są miejsca pracy, wiemy, że są to tereny na których w przyszłości będą znajdowały się zakładu dające tą pracę, ale musimy pamiętać, że nie jest to strefa przemysłowa i w jej okolicy znajdują się domy jednorodzinne, a w sąsiedniej gminie osiedle mieszkaniowe".