Wiceminister zdrowia, Waldemar Kraska w czwartek 1 października ogłosił podczas konferencji nową listę powiatów w strefach żółtej i czerwonej. Wśród tych ostatnich znalazły się również te podhalańskie – nowotarski i tatrzański.
Ministerstwo Zdrowia podało na czwartkowej konferencji, że od soboty 3 października obostrzenia w Polsce będą obowiązywać w 51 powiatach. I tak, strefą żółtą w kraju objęto 34 powiaty. Wśród nich są te leżące w Małopolsce: nowosądecki, miasto na prawach powiatu Nowy Sącz, suski i wadowicki. W czerwonej strefie znalazło się 17 powiatów. Cztery z nich pochodzi z województwa małopolskiego. Oprócz powiatów limanowskiego i myślenickiego, na liście znalazły się także oba podhalańskie –nowotarski i tatrzański.
Kontrowersje
Wraz z wejściem podhalańskich powiatów do strefy czerwonej pojawiło się pytanie o obowiązek noszenia maseczek na górskich szlakach. Powstały kontrowersje, które były następstwem zapisu w rozporządzeniu, mówiącym o konieczności noszenia maseczki w przestrzeni publicznej. Jako taką wymienione w niej zostały wprawdzie parki, ale w zapisie nie ma mowy o parkach narodowych. Brak jednoznacznej wykładni prawnej spowodował, że rządowy przepis stał się niejasny. Sytuację dodatkowo zagmatwało Ministerstwo Środowiska, które w piątek przed południem skomentowało tę sprawę, ale nie wydało żadnego jednoznacznego komunikatu.
WSSE: Maseczki w górach są dyskusyjne
Zapytana w piątek przed południem rzecznik WSSE w Krakowie o kwestie maseczek na górskich szlakach powiedziała, że jest ona dyskutowana:
– Rozporządzenie nie określa tego dokładnie. Nasi prawnicy obiecali pochylić się jeszcze nad tą kwestią, dlatego, że, jeżeli chodzi o parki, to trzeba w nich mieć maseczki. Ustawodawca zapisał, że trzeba mieć zasłonięte usta i nos na terenie parkingów leśnych, w lasach takiego obowiązku nie było. Natomiast jest to dyskusyjne w tej chwili, czy Park Narodowy jest parkiem, czy lasem i jak go należy traktować. Myślę, że to będzie wyjaśniane i będą ustalenia, między innymi dyrektorów lasów i Inspekcję Sanitarną, jak do tej kwestii podchodzić. W trakcie wiosennego lockdownu osoby spacerujące po Parku Narodowym, po minięciu kas i wejściu na jego teren, nie musiały mieć maseczek.
TPN: Trzeba mieć maseczkę
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy panią Magdalenę Zwijacz-Kozicę z Tatrzańskiego Parku Narodowego. Początkowo tatrzańska placówka stała na stanowisku, że maseczkę trzeba posiadać:
– Uważamy, że trzeba się stosować do tych przepisów, które ogólnie obowiązują. Dostaliśmy wiadomość, że ministerstwo skomentowało tę sprawę. Staramy się ustalić, jakie jest stanowisko resortu w tej kwestii, aby nie robić niepotrzebnego zamieszania
– powiedziała w rozmowie z nami pracownik TPN-u. Nasza rozmówczyni dodała także, że zapis o obowiązku noszenia maseczki w przestrzeni publicznej był przed otrzymaniem jednoznacznej rekomendacji dla parku najbardziej wiążący:
– Proszę wziąć pod uwagę, że na szlakach nie ma możliwości zachowania 1,5 m odstępu, gdy ktoś idzie z naprzeciwka, bo często trasy mają szerokość mniejszą niż przepisowe 1,5 m. Dolina Kościeliska, czy droga do Morskiego Oka są to szlaki, gdzie pomimo szerokiej drogi ludzie też są blisko siebie, z powodu liczebności.
Maseczka nie jest konieczna, ale...
Około godziny 15:00 sprawa została ostatecznie i jednoznacznie wyjaśniona, a TPN na swojej stronie internetowej zamieścił komunikat następującej treści:
Od soboty (3 października) powiat tatrzański będzie w czerwonej strefie. Na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego nie ma obowiązku noszenia maseczek, jednak rekomendujemy ich używanie, jeśli nie ma możliwości zachowania bezpiecznego dystansu społecznego.
Nie ma obecnie regulacji rządowych, z których wynikałoby, że parki narodowe w strefach czerwonych powinny być zamknięte. W związku z tym i my nie planujemy w tej chwili zamknięcia TPN.
Ważne: prosimy sprawdzać aktualne wytyczne na stronie www.gov.pl/web/koronawirus
Wszelkie zmiany dotyczące uprawiania turystyki na terenie TPN znajdziecie w naszym komunikacie turystycznym: https://tpn.pl/zwiedzaj
Magdalena Zwijacz-Kozica zapytana o egzekwowanie tego nakazu powiedziała, że TPN nie dysponuje odpowiednio liczebną kadrą i Park liczy na rozsądek i karność swoich gości. Nie mniej brak posiadania maseczki w miejscach, gdzie nie ma możliwości zachowania bezpiecznego dystansu społecznego w przypadku spotkania strażnika będzie miał swoje konsekwencje. Na pytanie o to, czy będą mandaty, nasza rozmówczyni powiedziała, że raczej upomnienia i pouczenia.
Inf.: WSSE Kraków, TPN
