Nauczyciel spalił matury uczniów. "Dostaną nową szansę, to nie takie złe"

Chciał uratować swoich uczniów przed "kompromitacją", dlatego... spalił ich matury. – Ich odpowiedzi na maturze były katastrofalne. To dobre dla uczniów, że zostały zniszczone. Dostaną nową szansę, to nie takie złe – mówił na antenie francuskiego BFM TV. Jaki los czeka teraz uczniów, których prace zostały zniszczone?

Do tej kuriozalnej sytuacji doszło przed jednym z paryskich techników. Tak jak w Polsce, absolwenci szkół wyższych przystąpili tam do egzaminu dojrzałości, który przez wielu nazywany jest najważniejszym w całym życiu.

O wadzę tego egzaminu zdawał sobie również sprawę Victor Immordino – nauczyciel języka angielskiego w technikum Maria-Deraismes w Paryżu. "W trosce o dobro" swoich podopiecznych, postanowił on... spalić matury tych uczniów, którzy jego zdaniem napisali egzamin poniżej oczekiwań. – Ich odpowiedzi na maturze były katastrofalne. To dobre dla uczniów, że zostały zniszczone. Dostaną nową szansę, to nie takie złe – tłumaczył na antenie francuskiego BFM TV.

Immordino dopytywany o powody słabych wyników maturzystów z języka angielskiego, obarczył winą system edukacji, panujący we Francji. – Widzimy uczniów, którzy spędzili siedem lat w tym systemie i nie potrafią złożyć poprawnie dwóch słów po angielsku – mówił. – To beznadziejne.  Dopóki nie znajdziemy czegoś, co ich zmotywuje, nie będzie dobrze – dodawał.

Spawa paryskiego nauczyciela o skłonnościach piromańskich, trafiła już do prokuratury. Victorowi Immordino grozi mu kara 10 lat pozbawienia wolności i 150 tys. euro grzywny.

Uczniów, których prace zostały spalone, czeka za to powtórka matury. Rektorat akademii paryskiej zapowiedział bowiem, że absolwenci technikum otrzymają nowy temat wypowiedzi pisemnej z angielskiego, który pozwoli im ponownie przystąpić do egzaminu.

fot. pixabay/Twitter