niedziela, 14 lipca 2024 12:56, aktualizacja 4 miesiące temu

Piekło na szynach w PKP Intercity z Wiednia do Gdyni

Autor Głos 24
Piekło na szynach w PKP Intercity z Wiednia do Gdyni

Podróże koleją zwykle kojarzą się z komfortem i wygodą, jednak pasażerowie pociągu PKP Intercity, który w czwartek przemierzał trasę z Wiednia do Gdyni, doświadczyli czegoś zupełnie innego. Przez wiele godzin byli zmuszeni podróżować w warunkach, które przypominały saunę, z temperaturą przekraczającą 40 stopni Celsjusza.

Duchota i brak klimatyzacji

Od samego początku podróży pasażerowie pociągu PKP Intercity zmagali się z ekstremalnym upałem. Pani Marta, która wsiadła na Dworcu Centralnym w Warszawie, opisuje swoje przeżycia na portalu Onet: "Wsiadłam na dworcu w Centralnej. Od razu zrobiło mi się słabo. Zakręciło mi się w głowie. W wagonie jest ponad 40 stopni. Dojechałam tylko do Wschodniej i już byłam cała mokra" .

Pomimo interwencji ekipy naprawczej w Katowicach, problem z klimatyzacją nie został rozwiązany. Pasażerowie, którzy wsiadali na kolejnych stacjach, byli zaskoczeni warunkami panującymi w pociągu. Pan Robert, który wsiadł w Katowicach, relacjonuje: "W pociągu zero klimatyzacji. Facet, który wysiadał, powiedział mi tylko, że on tak jechał od Wiednia. W takim piekarniku. Temperatura dochodzi do 40 stopni. W Katowicach przyszła jakaś ekipa naprawcza. Coś tam popukała, powiedzieli nam, że będzie dobrze" - czytamy na Onecie. Niestety, od Katowic do Warszawy nic się nie zmieniło .

Brak reakcji i pomoc w postaci ciepłej wody

Pasażerowie otrzymali jedynie butelki ciepłej wody, co nie przyniosło ulgi w panującym upale. W Warszawie dowiedzieli się, że klimatyzacji nie da się naprawić. Obsługa pociągu zachęcała pasażerów do składania reklamacji i obiecywała "ewakuację na wolne miejsca", jednak takie miejsca najwyraźniej nie istniały.

Pan Robert wyraża swoje rozczarowanie: "Pomimo zapłacenia ponad 300 zł za bilety, warunki podróży były dalekie od komfortowych" . Pani Marta dodaje, że warunki były szczególnie niebezpieczne dla osób starszych: "Tlenu nie ma. Duchota, 40 stopni i rośnie. Jest gorąco jak w saunie. Aż strach pomyśleć, co się może stać. Co, jak ktoś tutaj będzie miał zawał?" .

Polska - najnowsze informacje

Rozrywka