Policja w Zakopanem: Bojkot Pucharu Świata to fakenews. Sprowadzono dodatkowe siły

Już w ten weekend na Wielkiej Krokwi w Zakopanem odbędą się zawodu Pucharu Świata w Zakopanem. W tym roku wydarzenie budzi nie tylko emocje sportowe. Wszystko za sprawą "buntu" podhalańskich przedsiębiorców, którzy chcą od 18 stycznia otworzyć swoje firmy.

Jak pisaliśmy już na naszym portalu, w Internecie pojawił się apel do mieszkańców o wzięcie udziału w "pokojowym strajku pod Wielką Krokwią w Zakopanem". Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z rzecznikiem zakopiańskiej policji asp. sztab. Romanem Wieczorkiem. W rozmowie z naszą redakcją, rzecznik tatrzańskiej Komendy Powiatowej nazwał doniesienia są fakenewsem i powiedział, że ktoś rozsiewa nieprawdziwe informacje. Na pytanie o wiadomości, które zachęcały do protestów, asp. szta. Wieczorek powiedział:

– Zostało to zdementowane przez wszystkie strony, które brały czynny udział w tych przedsięwzięciach, m. in. na konferencjach prasowych, które były organizowane i odbywały się w ostatnim czasie na Podhalu.Wszyscy liderzy się z tego wycofują, nikt z nich nie chce w żaden sposób utrudniać przebiegu zawodów Pucharu Świata w skokach narciarskich. Wszyscy oświadczyli, że zdają sobie sprawę, że to wizerunkowo jest szkodą dla Zakopanego.

Czytaj także:

Niemniej jednak przyznał, że zakopiańskie siły mundurowe zostały wzmocnione posiłkami z małopolskiego garnizonu, z którego do stolicy Tatr przyjechało ponad 200 funkcjonariuszy. Na pytanie o to, czy służby spodziewają się napływu kibiców bądź osób, które chciałby zaburzyć przebieg imprezy, rzecznik policji w Zakopanem powiedział:

– Jest możliwe, że mogą być tzw. „jednodniowi turyści”, którzy mieszkają gdzieś w pobliżu, pomimo tego, że organizatorzy podają informacje oraz proszą i apelują o to, aby nikt nie przyjeżdżać w rejon skoczni, ponieważ nie ma możliwości oglądania skoków. Trybuny Wielkiej Krokwi będą zamknięte a wokół obiektu nie ma miejsca do tego, aby cokolwiek zobaczyć, telebimów również nie będzie. Być może ktoś mimo wszystko będzie chciał przyjść pod skocznię, ale jesteśmy tu na miejscu od tego, żeby zadbać o prządek i bezpieczeństwo.

Na pytanie o ewentualne protesty antycovidowców asp. sztab. Wieczorek raz jeszcze podkreślił, że nie należy obawiać się bojkotowania zawodów:

– Nikt na żadnej konferencji, a śledziłem wszystkie na bieżąco, nie deklarował protestów, wręcz przeciwnie, liderzy wycofują się z bojkotowania, czy blokowania zawodów Pucharu Świata, więc trudno coś tutaj komentować, jeśli liderzy bardzo wyraźnie się odcinają od takiej formy i to podkreślają. Nie mniej, my będziemy obecni pod skocznią i będziemy dbać o rządek i bezpieczeństwo.