środa, 19 listopada 2025 12:50, aktualizacja 3 godziny temu

Protest w krakowskim schronisku. Gosek-Popiołek apeluje do miasta

Protest w krakowskim schronisku. Gosek-Popiołek apeluje do miasta

– Oczekuję od miasta, że weźmie odpowiedzialność za warunki, w jakich funkcjonuje ta placówka – mówi posłanka Daria Gosek-Popiołek, która zapoznała się ze sprawą protestu pracowników krakowskiego schroniska dla bezdomnych zwierząt. – Liczę na to, że prezydent Aleksander Miszalski włączy się w tę sprawę – dodaje.

Przed Teatrem im. Juliusza Słowackiego w Krakowie, gdzie w poniedziałek 17 listopada odbywał się koncert charytatywny „Granie na Szczekanie”, pojawili się związkowcy i pracownicy KTOZ Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt. Z transparentami „Zatrzymać kryzys w krakowskim schronisku. Pomóżcie nam” i hasłem „Godnej pracy, godnej płacy!” przypomnieli o trwającym od kilku tygodni sporze z Krakowskim Towarzystwem Opieki nad Zwierzętami.

„Naszą obecnością podtrzymujemy głos pracowników, dzięki którym każdego dnia zwierzęta przebywające w KTOZ Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Krakowie mają zapewnioną opiekę, leczenie i bezpieczeństwo” – podkreśla Komisja Zakładowa OZZIP działająca w placówce.

Pikieta podczas „Grania na Szczekanie”

W pikiecie przed teatrem wzięło udział kilkanaście osób – pracownicy, wolontariusze i osoby wspierające załogę schroniska. Protest odbył się tuż przed rozpoczęciem 36. edycji koncertu „Granie na Szczekanie”, z którego dochód – wraz z licytacjami – co roku przeznaczany jest na potrzeby krakowskiego schroniska.

W tym roku, obok zbiórki na rzecz zwierząt, przed teatrem wybrzmiał także głos tych, którzy na co dzień się nimi opiekują. Związkowcy przypomnieli o swoich postulatach:

  • podwyżce wynagrodzeń o 1200 zł netto,
  • dostosowaniu wymagań pracy do realnych możliwości pracowników i zwiększeniu liczby etatów.

Jak relacjonowali wcześniej w rozmowach z mediami, załoga schroniska jest – ich zdaniem – przemęczona fizycznie i psychicznie, a obecna obsada osobowa nie wystarcza, by w dłuższej perspektywie utrzymać właściwy poziom opieki nad zwierzętami.

Petycja do prezydenta i apel o reakcję miasta

Podczas protestu przypomniano też treść petycji skierowanej do prezydenta Krakowa. Podpisali się pod nią pracownicy, wolontariusze, darczyńcy i mieszkańcy miasta, którzy „wyrażają pełne poparcie dla postulatów związku zawodowego Inicjatywa Pracownicza działającego w miejskim Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt w Krakowie”.

❤️ Dziękujemy za ponad 4️⃣0️⃣0️⃣ podpisów pod petycją do prezydenta Krakowa „Zakończyć kryzys w krakowskim...

Opublikowany przez OZZ Inicjatywa Pracownicza Wtorek, 28 października 2025

Sygnatariusze zwracają uwagę, że schronisko utrzymywane jest przede wszystkim z pieniędzy przekazywanych przez Miasto Kraków, będące właścicielem obiektu. W petycji czytamy apel o „wzięcie odpowiedzialności za warunki panujące w Schronisku pod zarządem KTOZ” i trzy konkretne oczekiwania wobec władz miasta:

  • „Nakazania zarządowi KTOZ spełnienia postulatów pracowników”.
  • „Uwzględnienia potrzeb kadrowych schroniska przy określaniu minimalnej liczby etatów w umowie koncesyjnej”.
  • „Zabezpieczenia środków na realizację postulatów pracowników w budżecie Miasta Krakowa na 2026 r.”.

„Chcemy dbać o godność ludzi i dobro zwierząt” – podsumowują autorzy petycji.

Stanowisko miasta i trwający spór

Spór zbiorowy między pracownikami a prowadzącym schronisko Krakowskim Towarzystwem Opieki nad Zwierzętami trwa od kilku tygodni. Związkowcy domagają się podwyżek i zwiększenia liczby etatów. KTOZ w dotychczasowych wypowiedziach podkreślał, że na tak duże podwyżki nie ma środków, deklarował jednak stopniowe wzmacnianie kadry.

  • Zobacz też:
Bez porozumienia w schronisku dla zwierząt. „Misja i ciężka praca”
W krakowskim Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt narasta spór zbiorowy między załogą a Krakowskim Towarzystwem Opieki nad Zwierzętami (KTOZ).

Miasto z kolei przypomina, że formalnie nie może ingerować w politykę płacową KTOZ. Jak tłumaczą urzędnicy, umowa o prowadzenie schroniska precyzuje przede wszystkim minimalną liczbę pracowników zatrudnionych na umowę o pracę (co najmniej 30 osób), wymagane kompetencje kierownika placówki czy liczbę lekarzy weterynarii (minimum pięć stanowisk, w tym dwóch z co najmniej dwuletnim doświadczeniem). Szczegółowe stawki wynagrodzeń pozostają po stronie organizacji prowadzącej.

Mimo to autorzy petycji uważają, że miasto – jako podmiot finansujący funkcjonowanie schroniska – powinno uwzględnić postulaty pracowników przy konstruowaniu budżetu na 2026 rok i przy określaniu warunków kolejnych umów z KTOZ.

  • Zobacz też:
Joanna Repel (KTOZ) o strajku w schronisku: Zapłacą za to zwierzęta
″Ósma za siedem”: Joanna Repel z KTOZo sporze w schronisku, groźbie strajku, planie „B” i roli Miasta.
Karolina Guzik o sporze w krakowskim schronisku: Chcą iść na noże
O sytuacji w schronisku rozmawiamy z Karoliną Guzik. Przedstawicielka związków zawodowych opisuje swoją perspektywę współpracy z KTOZ.

Gosek-Popiołek: "Oczekuję, że ta sprawa zostanie rozwiązana"

Ze sprawą protestu pracowników zapoznała się posłanka Daria Gosek-Popiołek, do której często zgłaszają się po pomoc pracownicy potrzebujący pomocy w rozmowach z pracodawcami.

– To sprawa bardzo skomplikowana i budząca wiele wątpliwości. Z jednej strony mamy specyficzny podmiot – stowarzyszenie prowadzące schronisko – z drugiej miasto, które jest podstawowym partnerem finansowym tej działalności. Stowarzyszenie nie utrzymuje się z samych składek czy darowizn, dlatego oczekuję od miasta, że weźmie odpowiedzialność za warunki, w jakich funkcjonuje ta placówka – mówi posłanka Daria Gosek-Popiołek.

Posłanka na razie nie podjęła jeszcze interwencji, ale liczy, że w rozwiązanie sporu zaangażuje się miasto.

– Liczę na to, że prezydent Aleksander Miszalski włączy się w tę sprawę: sprawdzi, w jakich warunkach przebywają tam zwierzęta i czy działalność schroniska jest w odpowiedni sposób zabezpieczona finansowo przez miasto. Wiem też, że zgłoszono kwestie warunków zatrudnienia do Państwowej Inspekcji Pracy. Pracownicy schroniska są dla mnie ratownikami – a ratownicy będą ratownikami tylko wtedy, gdy będą dobrze zatrudnieni – podkreśla.

– Na razie przyglądam się tej sprawie. Widzę, że bardzo mocno działa tam radny Grzegorz Garboliński i inni radni, jest duża refleksja i zaangażowanie. Zapowiedziałam miastu i radnym wprost: oczekuję, że ta sprawa zostanie rozwiązana – dodaje posłanka.

Protest przed Teatrem Słowackiego pokazał, że konflikt w krakowskim schronisku wciąż pozostaje nierozwiązany. Związkowcy zapowiadają dalsze działania, a ich zdaniem stawką w sporze jest zarówno „godna praca i płaca” dla załogi, jak i bezpieczeństwo oraz dobrostan zwierząt przebywających w placówce.

fot. screen Video: Izabela Czarny / Fb. Komisja Zakładowa OZZIP - Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Krakowie

Obserwuj nas w Google News

Kraków - najnowsze informacje

Rozrywka