O. Mateusz Kolbus przeor kamedułów na Bielanach podjął decyzję o zakazie zwiedzania kościoła i klasztoru. Decyzja dotyczy grup zorganizowanych i ma ona związek z zachowaniem osób odwiedzających zabytkowy erem w ostatni dzień otwarty, czyli 15 sierpnia.
Klasztor Kamedułów na Bielanach to jedno z piękniejszych miejsc Krakowa, które cieszy się niesłabnącą popularnością wśród mieszkańców stolicy Małopolski i turystów. Opiekujący się wybudowanym w 1642 roku kościołem Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny kameduli wprowadzili ważne zmiany w zwiedzaniu obiektu przez zorganizowane grupy.
-Dzisiaj zostałam poinformowana, że przeor klasztoru kamedułów na Bielanach podjął decyzję o zakazie zwiedzania. Nadal będzie można odwiedzać teren eremu na modlitwę w wyznaczonych terminach. Wiem, że rozważane są również inne dodatkowe restrykcje - przekazała Alicja Zioło z "Chodźże na wycieczkę!".
"Było głośno i bez wyczucia"
Jak informuje przewodniczka, przyczyną takiej decyzji było pozostawiające wiele do życzenia zachowanie osób odwiedzających Srebrną Górę w ostatni dzień otwarty - 15 sierpnia.
-Tego dnia nie organizowałam wycieczek, byłam na urlopie, wiec nie jestem Wam w stanie powiedzieć dokładnie, o co chodzi. Wiem jednak, że było głośno i bez wyczucia. Niestety, stracimy na tym wszyscy - komentuje Alicja Zioło i dodaje: - To wielka szkoda. Wycieczkę po Bielanach uważałam zawsze za jedną z najbardziej wartościowych, jaką mamy w ofercie "Chodźże na wycieczkę!". Cieszyła się ona również Waszym niegasnącym zainteresowaniem. Czy to znaczy, że będzie trzeba całkiem z niej zrezygnować? Tego nie jestem w stanie w tej chwili powiedzieć na 100%.
Wiadomość o zmianach jest ochoczo komentowana przez zainteresowanych tematem krakowian. Niektórzy podważają słuszność tej decyzji, motywując to m.in. "koniecznością pójścia z duchem czasu". Inni wyrażają pełne zrozumienie dla braci.
-To wyjątkowe miejsce, w którym to my jesteśmy gośćmi. Dlatego wszyscy zwiedzający powinni uszanować panujące na terenie eremu zasady. Tam naprawdę czuć, że istnieje coś więcej poza tym, co widzimy - mówi w rozmowie z Głosem24 pan Paweł i dodaje: - Z roku na rok turyści zachowują się coraz gorzej i wcale nie dziwi mnie reakcja braci. Zresztą, wejść i pomodlić się wciąż można indywidualnie, a przecież właśnie po to przychodzi się na Bielany.
"Wpłynęły skargi"
Jak wyjaśnił w rozmowie z Głosem24 przeor, ograniczenia zostały wprowadzone w wyniku skarg, które w ostatnim czasie napłynęły do zakonników. Dotyczą one zachowania grup zwiedzających klasztor.
-Grupy, wchodząc na teren klasztoru, zatrzymywały się na dziedzińcu, gdzie zapoznawały się z jego historią. Zwiedzanie odbywało się także w kościele, co przeszkadzało osobom, które w nim się modliły. Większość osób, która nas odwiedza, robi to, żeby się pomodlić. Doszły do nas skargi na zwiedzających
-wyjaśnia o. Mateusz Kolbus i przypomina: - Na terenie naszego eremu panuje milczenie, to dotyczy dziedzińca i kościoła.
W związku ze skargami przeor wprowadził ograniczenia polegające na tym, że wycieczki nie mogą wchodzić do kościoła grupowo i robić zdjęć. Zwiedzanie możliwe jest wyłącznie indywidualnie i w ciszy - tak, żeby uszanować charakter miejsca. Ponadto, przewodnicy mogą opowiadać o historii miejsca przed wejściem na teren eremu, który jest miejscem ciszy i odosobnienia dla przebywających w nim zakonników.
Kameduli
Kameduli to zakon monastycznych pustelników o jednej z najsurowszych reguł. Bracia żyją w pojedynczych pustelniach. Nie korzystają z radia czy telewizji i nie praktykują odwiedzin u rodziny. Mogą spotykać się wyłącznie podczas mszy świętej oraz modlitw (w czasie których nie używają instrumentów muzycznych), a rozmowy prowadzą we wtorki, czwartki i soboty. Wspólne posiłki spożywają jedynie kilka razy do roku. Obecnie kongregacja kamedulska Monte Corona na całym świecie posiada jedynie dziewięć klasztorów, z czego dwa w Polsce. Prawie połowa mnichów to Polacy.
Zwiedzanie kościoła i klasztoru odbywa się zgodnie z następującymi zasadami: mężczyźni są wpuszczani przez cały rok w godzinach od 8.00 do 11.00 i od 15.00 do 16.30. Z kolei kobiety mają wstęp do klasztoru jedynie 12 dni w roku:
- 7 lutego
- uroczystość Zwiastowania Pańskiego (w dniu, kiedy ta uroczystość wypada w danym roku, ok. 25 marca)
- Niedziela Wielkanocna
- Niedziela Zesłania Ducha Świętego (Zielone Świątki)
- poniedziałek po Niedzieli Zesłania Ducha Świętego
- uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystus (Boże Ciało)
- 19 czerwca
- niedziela po 19 czerwca
- 15 sierpnia, uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny
- 8 września, uroczystość Narodzenia Najświętszej Marii Panny
- 8 grudnia, uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny
- 25 grudnia (Boże Narodzenie).
Klasztor na Srebrnej Górze
Kameduli przybyli do Krakowa w 1602 r. na zaproszenie marszałka koronnego Mikołaja Wolskiego oraz za radą papieża Klemensa VIII. Chcieli wybudować klasztor na pagórkach św. Stanisława, będących własnością kasztelana Sebastiana Lubomirskiego. -Ten początkowo wzbraniał się przekazać je eremitom. Kiedy w końcu ustąpił, Wolski w dowód wdzięczności ofiarował mu srebrną zastawę, na której odbywała się uczta. Odtąd to miejsce przyjęło nazwę Srebrna Góra. Za kwotę 500 tys. złotych Mikołaj Wolski wybudował klasztor, w którym na umartwieniu i modlitwie spędził ostatni okres swego życia. Tutaj też, ubrany w kamedulski habit, został pochowany - przekazują kameduli. Klasztor na Srebrnej Górze wybudowano na wzór klasztorów włoskich. Fronton Kościoła p.w. Wniebowzięcia NMP zaprojektował włoski architekt Andrea Spezza, z kolei sztukaterie wewnątrz pochodzą z warsztatu Jana Baptysty Falkoniego, a w kaplicy królewskiej znajdują się obrazy Tomasza Dolabelli. Na centralnym miejscu prezbiterium, po pożarze, umieszczono obraz Wniebowzięcia NMP autorstwa Michała Stachowicza. -Szczególnymi łaskami słynie wizerunek Matki Bożej Kamedulskiej Pani, namalowany w XVII wieku przez kamedułę o. Wenantego z Subiaco, który wykonał także inne obrazy dla kościoła - dodają kameduli. Szczątki mnichów spoczywają w podziemiach prezbiterium. W skład zespołu klasztornego wchodzą wiszące ogrody, alejki i miejsca kontemplacji. Aby zapewnić mnichom klauzurę erem jest ogrodzony wielokilometrowym kamiennym murem.
Inf.: kameduli, FB, Fot. Wikipedia