W środę (14 września) krakowscy radni przyjęli uchwałę kierunkową dotyczącą utworzenia w Krakowie cmentarza dla zwierząt. Na terenie Polski działa już 14 "grzebowisk" dla zwierząt domowych.
Krakowscy radni zdecydowali w sprawie cmentarza dla zwierząt. Współautorką przyjętej uchwały jest radna Małgorzata Jantos. Pod petycją w tej sprawie podpisało się ponad 6 tysięcy osób.
– Teraz trzeba dopilnować jeszcze tego, żeby magistrat jak najszybciej zrealizował zapisy tej uchwały, bo to wstyd, żeby drugie co do wielkości miasto w Polsce nie miało miejsca, w którym właściciele mogą pożegnać się ze swoim zmarłym zwierzęciem w godny sposób
– odniósł się do sprawy Łukasz Gibała, który za pośrednictwem swojego facebookowego konta poinformował o wyniku głosowania. Radny zwrócił także uwagę, że ten sukces jest zasługą wszystkich, którzy podpisali się pod petycją w sprawie utworzenia grzebowiska. We wspomnianym dokumencie swoje poparcie wyraziło 6 tys. osób.
Moi Drodzy, mam świetną wiadomość! Wczoraj rada miasta przyjęła uchwałę dotyczącą utworzenia w Krakowie cmentarza dla...
Opublikowany przez Łukasza Gibałę Czwartek, 14 września 2023
- Zobacz też:
16 lat starań i... nic
W uzasadnieniu do przegłosowanego projektu uchwały możemy przeczytać: "Na całym świecie tworzenie tego rodzaju miejsc – w postaci grzebowisk lub spopielarni zwierzęcych zwłok wraz z kolumbarium - jest już standardem i odpowiada na ważne potrzeby właścicieli zwierząt. Śmierć zwierzęcego przyjaciela sama w sobie jest bolesnym doświadczeniem. Zrozumiałe więc jest, że w takich sytuacjach każdy właściciel chciałby pożegnać swojego pupila w godny, a przy tym zgodny z prawem, sposób. Polskie przepisy nie pozwalają na pochówek we własnym ogródku czy na ogólnodostępnym terenie. Mimo to wiele osób, z szacunku dla swojego nieżyjącego towarzysza, decyduje się na złamanie prawa. Są i tacy, którzy przemierzają szmat drogi do miejsca, gdzie mogą legalnie pogrzebać swoje zwierzę. (…) Mieszkańcy Krakowa, drugiego co do wielkości miasta w Polsce, powinni mieć możliwość rozstania się ze swoim zwierzęciem w cywilizowany sposób – w dedykowanym do tego miejscu: na cmentarzu dla zwierząt towarzyszących lub w kolumbarium, po uprzednim spopieleniu jego zwłok".
O takie miejsce mieszkańcy Krakowa dopominają się od prawie dwóch dekad. – Od 16 lat staramy się o takie miejsce w Krakowie i nie wiemy dlaczego go nie ma. W tym czasie w Polsce powstało kilkanaście grzebowisk, m.in. w Szczecinie, Gdańsku, Toruniu, Bytomiu, Rybniku czy w Gorzowie Wielkopolskim – mówiła radna Małgorzata Jantos przedstawiła radnym projekt uchwały. Krakowska działaczka skomentowała także wczorajszą decyzję na swoim Facebooku, pisząc wymownie: – Wczoraj wszyscy: radne i radni (o nie, jeden głosował przeciw) poprali uchwałę kierunkową dotyczącą niniejszego tematu. Kolejną uchwałę(!!), bo były już wcześniejsze. Tym razem podjęliśmy temat z Łukaszem Gibałą. I nie rozumiem, jak to jest: w Poznaniu parę tygodni temu powstała inwestycja, a w Krakowie przy czwartej przymiarce - nie dajemy rady. Nie rozumiem, nie rozumiem.
Z kolei w innym komentarzu w mediach społecznościowych radna przypomniała początki projektu, który spotkał się z protestem mieszkańców: – To była pierwsza lokalizacja: Barycz 2015 rok. Studenci Politechniki zrobili projekt lasu, w którym miały być miejsca pochówku małych zwierząt domowych. Reakcja mieszkańców niżej (hasło główne: nie przywoźcie nam padliny). Grzebowisko nie powstało, a w miejsce planowanego grzebowiska przedłużono wysypisko. No cóż.
Jest problem
Mimo niewątpliwego sukcesu, jakim jest pozytywny wynik głosowania, nic nie zapowiada, żeby grzebowisko powstało w najbliższym czasie. Projekt uchwały nie wskazuje bowiem miejsca, gdzie miałoby powstać grzebowisko lub kolumbarium. Lokalizacja grzebowiska musi być zgodna ze studium, a w nim wskazane są cztery jednostki urbanistyczne: trzy w Nowej Hucie i jedna w Podgórzu. Proponowane dotychczas przez miasto lokalizacje spotkały się ze sprzeciwem społecznym. Jak wyjaśniał zastępca dyrektora Wydziału Planowania Przestrzennego Grzegorz Janyga, w projekcie uchwały pojawia się także możliwość budowy kolumbarium, co nie wymaga powiązania lokalizacji z zapisami studium i można taką inwestycję umieścić w innym miejscu. Dodatkowo, we wrześniu wchodzą nowe przepisy związane z planowaniem przestrzennym. Zamiast studium będą plany ogólne, nie ma do nich jeszcze przepisów wykonawczych. – Czekamy na nie, wtedy okaże się, czy miejsca pochówków dla zwierząt wskazywane mają być już na poziomie planów ogólnych, czy jedynie w planach miejscowych.
Cmentarze dla zwierząt
Najwięcej cmentarzy zwierząt znajduje się w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie. W Polsce cmentarze dla zwierząt domowych istnieją od 1991 roku - pierwszy powstał w 1991 roku w Koniku Nowym pod Warszawą. Do lat 2000. zmarłe zwierzęta były chowane np. w lasach i na terenach prywatnych.
Obecnie w Polsce istnieje 17 takich cmentarzy w miejscowościach: Szczecin, Gdańsk, Szymanów pod Wrocławiem, Bydgoszcz, Sicienko, Toruń, Rakszawa Gorzów Wielkopolski, Ropczyce, Bytom, Rybnik, Piła, Rzędziany, Kąty Wrocławskie, Halinów, Słupsk i Szczecin. Niedługo do listy ma dołączyć Kraków.
Inf.: UM Kraków, Facebook
Fot.: Autorstwa Mateuszgdynia - Praca własna, CC BY-SA 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=79418100