środa, 21 sierpnia 2019 12:34

Samorządowe żłobki potrzebne od zaraz

Autor Krzysztof Kwarciak - Radny dzielnicowy
Samorządowe żłobki potrzebne od zaraz

W naszym mieście brakuje tysięcy miejsc w publicznych żłobkach. Oczekujących dzieci jest kilka razy więcej niż wynoszą limity przyjęć. Dlatego powstały długie listy rezerwowe. W sześciu dzielnicach nie ma żadnej publicznej placówki. A oferta prywatnych żłobków jest zbyt droga dla wielu rodzin. Opieka nad najmłodszymi pociechami stała się dobrem trudno dostępnym. Często uniemożliwia to podjęcie pracy zawodowej obojgu rodzicom. Miasto pilnie potrzebuje specjalnego program rozwoju sieci żłobków.

Urząd miasta szczyci się wysokimi odsetkiem liczby miejsc w żłobkach w stosunku do ilości małych dzieci, które mieszkają w Krakowie. Jest to jednak kreatywna księgowość.  Do bilansu wliczane są bowiem prywatne placówki. A oferta komercyjnych instytucji nie jest dostępna dla każdego. Koszty opieki  nad dzieckiem w niepublicznym żłobku są  zazwyczaj wyższe o jakieś 700-800 złotych miesięcznie.  Dla wielu rodzin taki wydatek jest trudny do udźwignięcia.

W Krakowie czesne w samorządowym żłobku wynosi 199 złotych miesięcznie. Do tego trzeba doliczyć koszty posiłków co stanowi porównywalną kwotę.  W niepublicznych placówkach stałe opłaty zaczynają się od 900 złotych. Średnio jest to wydatek rzędu około 1000-1200 zł za każdy miesiąc.  Do rachunku trzeba także dopisać należności za wyżywienie, które są często kilka razy droższe niż w samorządowej placówce. Rodzice posyłający dzieci do prywatnych żłobków mogą liczyć na wsparcie miasta wynoszące około 360 złotych miesięcznie. W części placówek przysługuje dodatkowe 100 zł z programu ,,Maluch+”. W niewielkim stopniu zmienia to jednak ostateczny rozrachunek.

W niektórych rejonach Krakowa brakuje miejsc nawet w prywatnych żłobkach. Szczególnie oblegane są placówki w okolicach nowych osiedli. Jest to efekt szerszego problemu. Miasto rozwija się chaotycznie. Wraz z nowymi domami nie powstaje infrastruktura służąca obsłudze nowych mieszkańców.

Problemem jest także nierównomierne rozmieszczenie publicznych placówek. Biała plama na mapie samorządowych żłobów jest bardzo duża. W sześciu dzielnicach nie ma żadnej publicznej instytucji. A istniejące miejsca opieki nad małymi dziećmi są bardzo oblegane. Zapisanie dziecka do miejskiego żłobka stanowi spore wyzwanie. Trzeba to robić nawet z dwuletni wyprzedziłem.

Kilka miesięcy temu prezydent Rafał Trzaskowski zapowiedział zniesienie opłat za samorządowe żłobki w Warszawie.  Władze stolicy zamierzają także pokrywać koszty opieki w wybranych prywatnych instytucjach. W tym roku darmowe placówki mają być dostępne dla około 12 tysięcy dzieci.  W Krakowie funkcjonują  22 żłobki samorządowe, w których jest około 2,3 tysiąca miejsc.  Kilka prywatnych instytucji działa na zasadach publicznych. Za 199 złotych miesięcznie opiekę zapewnioną ma około 2,6 tys. dzieci.  Warszawa jest dużo większym miastem. Jednak nawet w przeliczeniu na liczbę mieszkańców Kraków wpada bardzo blado na tle stolicy.

W Krakowie sieć miejskich żłobków rozwija się dosyć wolno. Rzadko uruchamiane są nowe placówki. W ostatnich latach uruchomiono nowy obiekt przy ul. Lipskiej oraz niewielką placówkę na ul. Cystersów. Obecne plany również są dosyć skromne. Trwają wstępne przygotowania do budowy żłobka w okolicach Ruczaju. W sierpniu zeszłego roku rada miasta przyjęła także uchwałę kierunkową w sprawie utworzenia placówki na Zwierzyńcu. Projekt zgłosiła rada dzielnicy. Wykonanie decyzji radnych idzie jednak bardzo opornie. Pomóc mogłoby zlecanie prowadzenia publicznych żłobków prywatnym podmiotom. W tej materii również niewiele się dzieje.

Konieczne są działania systemowe. Dlatego powinien powstać specjalny program rozwoju sieci żłobków. Przez wiele lat władze miasta niewiele robiły dla poprawy sytuacji. Z każdym rokiem kolejki oczekujących są coraz dłuższe. Utworzenie nowych placówek wymaga czasu. Dlatego działania, które teraz zostaną podjęte przyniosą efekt dopiero za kilka lat. Lokalizacje powinno się wybierać w oparciu o klarowne kryteria. Trzeba wziąć pod uwagę dane demograficzne. Uruchamianie nowych placówek musi być skorelowane z rozwojem Krakowa.

Krzysztof Kwarciak, radny dzielnicy Zwierzyniec

Kraków - najnowsze informacje

Rozrywka