czwartek, 3 kwietnia 2025 09:07, aktualizacja 6 dni temu

Szokująca decyzja w sprawie Składu Solnego w Krakowie. Co dalej z tym wyjątkowym ośrodkiem twórczości?

Autor Maria Panicz
Szokująca decyzja w sprawie Składu Solnego w Krakowie. Co dalej z tym wyjątkowym ośrodkiem twórczości?

Artyści i aktywiści wciąż czekają na dobre wieści na temat Składu Solnego - budynku, w którym funkcjonuje w sumie kilkadziesiąt podmiotów związanych ze sztuką i działalnością społeczną w Krakowie. - Liczymy na prezydenta Miszalskiego w tej kwestii, żeby sprawa w końcu ruszyła z miejsca. Dziś jest przepychanie się odpowiedzialnością za przyszłość tego terenu między urzędnikami - ocenił Maciej Fijak po tym, jak niespodziewanie przyszłość budynku znów zawisła na włosku. Podczas ostatniego spotkania ujawniono szokującą decyzję.

O co w tym chodzi?

Przypomnijmy, za prezydenta Jacka Majchrowskiego zapadła decyzja, aby w miejscu Składu Solnego powstało prestiżowe, ale bardzo kosztowne (miał pochłonąć 7 milionów złotych) Centrum Literatury i Języka Planeta Lem. Artyści i społecznicy dostali wymówienia i zaproponowano im przeprowadzkę do wymagających remontu pomieszczeń w jednym z budynków miejskich w Wesołej. Były protesty, apel środowiska twórczego pod którym podpisało się niemal 140 osób ze świata kultury i sztuki i dni otwarte, aby pokazać, jak funkcjonuje to miejsce krakowianom.

25 lat aktywności

"Kiedy w 1998 roku pierwsi artyści pojawili się w Składzie Solnym, był to budynek zaniedbany, pozbawiony udogodnień, miejska ruina. Nikomu niepotrzebny właściwie wypadł poza ekonomiczny obieg miasta i właśnie dlatego stał się idealnym miejscem dla artystów odmawiających poddania się regułom miejskiej produkcji i konsumpcji. Z upływem czasu i pojawianiem się kolejnych lokatorów Składu, malarzy, rzeźbiarzy, fotografików, scenografów, muzyków wytworzyła się między nimi nieformalna więź. Rosło poczucie identyfikacji z pozbawioną jakiegokolwiek blichtru przestrzenią, w której pracowali, wspólnie organizowali wydarzenia artystyczne, spędzali razem czas. Dzisiaj prawie ćwierć wieku później Skład Solny z „komórek do wynajęcia” zmienił się w nieformalny kolektyw, którego działania odzwierciedlają głębokie poczucie potrzeby autentyzmu, ekspresji, indywidualizmu, ale też zaangażowania społecznego" - opisują swoją historię twórcy, pracujący na co dzień w budynku w krakowskim Podgórzu.

Ostatecznie, po zmianie władzy zapadły dobre dla nich decyzje. Miasto wycofało się z realizacji Planety Lem zamieniając koncepcję na Centrum Narracji Przyszłości. Los Składu Solnego jednak nadal był niepewny.

Długo wyczekiwane rozmowy

Pytania w sprawie przyszłości budynku kierowane były do prezydenta Miszalskiego już od grudnia 2024 roku. Wreszcie w styczniu 2025 roku zaproponowano rozmowy, które miały doprowadzić do kompromisu w planach na wykorzystanie przestrzeni.

Na spotkaniu 27 marca br. przedstawiciele strony społecznej zaprezentowali dotychczasowe działania oraz plany na przyszłość. Omówiono potencjalne sposoby wykorzystania wolnych przestrzeni, aranżację terenu wokół budynku oraz możliwość stworzenia publicznej przestrzeni. Według koncepcji gospodarze Składu Solnego chcą stworzyć m.in. kawiarnię prowadzoną przez przedsiębiorstwo społeczne, miejsca spotkań, a także pomieszczenia do pracy kreatywnej.

Planowane usytuowanie Parku Solnego. / Skład Solny Kraków

Wizja przyszłości

Na spotkaniu zaprezentowano dwa projekty, zgłoszone do Budżetu Obywatelskiego 2025. Inicjatywy zakładają przekształcenie otoczenia Składu Solnego w nowoczesną, otwartą przestrzeń do wypoczynku dla mieszkańców dzielnicy Podgórze i całego Krakowa. Koszt realizacji niezbędnych prac adaptacyjnych oszacowano na około 4 miliony złotych. "Najważniejsza informacja jest taka, że KBF ostatecznie porzuca wizję budowania planety Lem, lub jak ostatnio nazwała dyrektor Pietyra - Centrum Narracji Przyszłości. Nie ma 200 milionów w miejskim budżecie na tego typu inwestycje" - poinformował po spotkaniu Maciej Fijak z Akcji Ratunkowej dla Krakowa i radny dzielnicy Podgórze.

Spotkanie w sprawie Składu Solnego. / fot.: Maciej Fijak

Niespodziewana decyzja KBF

Największym zaskoczeniem podczas spotkania była deklaracja dyrektor Krakowskiego Biura Festiwalowego, Caroliny Pietyry, która ogłosiła, że ta miejska spółka, która obecnie ma w swojej pieczy ten budynek, w najbliższym czasie przeniesie to mienie do innego podmiotu miejskiego. W oświadczeniu nie padła jednak konkretna data ani szczegóły dotyczące przyszłego gospodarza budynku. Nieoczekiwana decyzja wywołała zdziwienie zarówno wśród społeczności artystycznej, jak i przedstawicieli Rady Miasta oraz miejskich urzędników. Jak się okazało, decyzja ta została ogłoszona bez konsultacji.

— Uważamy, że zaistniała sytuacja oddaliła nas od wypracowania konsensusu. Przedstawione oświadczenie pokazało, że decyzja zapadła bez udziału społecznego - w tym radnych i pełnomocników, którzy również byli zdziwieni — stwierdzili po spotkaniu artyści i społecznicy ze Składu Solnego.

"Liczymy na prezydenta Miszalskiego w tej kwestii, żeby sprawa w końcu ruszyła z miejsca. Dziś jest przepychanie się odpowiedzialnością za przyszłość tego terenu między urzędnikami" - ocenił Fijak.

"Ze zdziwieniem odbieram stanowisko dyrekcji KBF, które w swojej strategii ma działania interdyscyplinarne oraz ich animację, a w wartościach wskazują różnorodność, której pięknym przykładem Skład Solny jest. Na zasadzie, nie robimy tam LEMa to się obrażamy i wychodzimy. Zaplecze jakim dysponuję instytucja mogłoby być pomocne w przemianach Składu Solnego i otoczenia" - skomentował z kolei Tomasz Pytko, radny dzielnicy Bronowice.

Co dalej z przyszłością Składu Solnego?

Spotkanie dotyczące przyszłości Składu Solnego nie przyniosło konkretnych decyzji, pozostawiając społeczność artystyczną w niepewności. Przedstawiciele miasta deklarują otwartość na rozmowy, ale brak jasności, kto podejmie ostateczne decyzje. Społeczność artystyczna i lokalni mieszkańcy proponują, aby Skład Solny stał się centralnym elementem nowo powstającego "Parku Solnego". Chcą, aby był – podobnie jak Park im. Wisławy Szymborskiej – przestrzenią otwartą dla każdego w Krakowie. Park ma się doskonale komponować z pobliskim Parkiem Kolejowym, a działalność artystyczno-społeczna, prowadzona w Składzie Solnym, stanowi przykład oddolnej inicjatywy kulturalnej, tworzonej przez samych mieszkańców. Na całym świecie takie miejsca są doceniane i pielęgnowane. Miejmy nadzieję, że podobnie stanie się w Krakowie. Ostateczna decyzja należy do Prezydenta Aleksandra Miszalskiego.

fot. Stan Barański

Kraków - najnowsze informacje

Rozrywka

Używamy informacji zapisanych za pomocą plików cookies w celu zapewnienia maksymalnej wygody w korzystaniu z naszego serwisu. Polityka Prywatności i warunki korzystania z serwisu