Zakażenie koronawirusem potwierdzono u księdza, który pełnił posługę kapelana w Szpitalu Wojewódzkim im. św. Łukasza w Tarnowie. W szpitalu pojawił się na zastępstwie. Obecnie przebywa na kwarantannie wraz z drugim kapelanem, który tam posługiwał.
Zakażony koronawirusem ksiądz zastępował kapelana szpitala im. św. Łukasza nie po raz pierwszy. W szpitalu na zastępstwie pojawił się 2 sierpnia, a tymczasowo mieszkał przy parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa na Rzędzinie w Tarnowie.
8 sierpnia wynik testu potwierdził u księdza zakażenie koronawirusem. Zakażony przebywa obecnie w kwarantannie, a kapłani, którzy mieszkali z nim przy parafii poddali się samoizolacji.
Msze święte w kościele na Rzędzinie sprawowane były przez księży spoza parafii. Sanepid postanowił jednak przeprowadzić szczegółowy wywiad, a po rozeznaniu sytuacji zdecydował, że wszyscy księża nie zostaną objęci kwarantanną, gdyż ryzyko zakażenia było znikome.
- Ich kontakt z zakażonym księdzem był bardzo sporadyczny i ograniczony - nigdy nie dłuższy niż 15 minut, w przypadku kontaktu bez maseczki. Tak więc księża pracujący przy parafii mogli wrócić do zwyczajnej posługi – tłumaczył w rozmowie z Gazetą Krakowską ks. Ryszard Nowak.
Ze względu na specyfikę posługi ksiądz, u którego potwierdzono zakażenie koronawirusem większość czasu spędzał poza parafią, sprawując msze w szpitalnej kaplicy.
Kaplica szpitalna została zdezynfekowana. Podobne działania podjęto w przypadku kościoła na Rzędzinie, gdzie kapłan przebywał od ponad tygodnia. Wytypowana grupa przeszła badania. Do tej pory wszyscy przebadani mają wynik negatywny.
Placówka wciąż prosi jednak o kontakt wszystkich, którzy w dniach 2-8 sierpnia uczestniczyli w mszach i przyjmowali komunię św. w szpitalnej kaplicy, celem pobrania wymazów.
inf. Gazeta Krakowska, fot. Facebook Szpital Wojewódzki im. św. Łukasza w Tarnowie