Trasa w Kotle Gąsienicowym zamknięta. Decyzja PKL

Narciarze i snowboardziści nie będą zadowoleni - w ciągu najbliższych dni nie pojeżdżą Gąsienicową, jedną z najładniejszych polskich nartostrad. Decyzją Polskich Kolei Linowych trasa została zamknięta.

Jeszcze we wtorek PKL zachęcały do szusowania w Kotle Gąsienicowym. – Pogoda dzisiaj jest wręcz idealna na jazdę na nartach lub snowboardzie! Jeździliście już czy dopiero macie w planach? Zapraszamy na trasę Gąsienicową! – informowały PKL.

Warunki rzeczywiście były bardzo dobre. Ale wszystko skończyło się wraz z odwilżą i opadami deszczu. Dziś Polskie Koleje Linowe poinformowały, że zamykają wyciągi krzesełkowe ze względu na małą pokrywę śniegu. – W dniu dzisiejszym nie wywozimy narciarzy. Trasy narciarskie w kotłach nieczynne. Na szlakach turystycznych bardzo ślisko!!! – czytamy na stronie PKL.

– Jest  to decyzja wynikająca z warunków pogodowych, które rządzą się swoimi  prawami i z którymi nie możemy polemizować – tłumaczy Marta Grzywa z biura prasowego PKL. – Każdorazowo trasa w Dolinie Gąsienicowej i Goryczkowej odbierane są przez TOPR i TPN i od tych decyzji uzależniona jest możliwość otwarcia tras przez PKL. Ze względu  na ocieplenie na południu Polski i w górach, w kilku miejscach trasy  pokrywa śnieżna była niewystraczająca, by zapewnić narciarzom przejazd  trasy – dodaje Marta Grzywa.

Rzeczywiście – pokrywa śnieżna w Kotle Gąsienicowym stopniała do 5-66 cm. Z tych samych powodów nieczynna jest także Trasa Goryczkowa. I przez kilka następnych dni lepiej nie będzie. Dziś wczesnym popołudniem termometry na Kasprowym Wierchu wskazywały 6 st. C. W Zakopanem aż do środy prognozy wskazują na temperatury dodatnie. Wyżej będzie nieco chłodniej – temperatura na górnej stacji kolejki spadnie do minus 2-3 st. C i może sypać śnieg. Dopiero od czwartku można spodziewać się spadku temperatury i opadów śniegu. Te jednak, jak przewidują meteorolodzy, nie powinny być intensywne.

Fot: TOPR