Nad ranem (24 lutego) Rosja zaatakowała Ukrainę. Kraj pogrąża się w chaosie.
Ogromne kolejki do bankomatów ustawiają się na ulicach Lwowa. Ukraińcy wypłacają oszczędności, w obawie, by ich konta nie zostały przejęte przez rosyjskich agresorów.
Kolejki obserwowane są również na stacjach paliw i w sklepach. Z półek znika nie tylko żywność.
Rano rozpoczęły się rakietowe ostrzały ukraińskich obiektów wojskowych. Według informacji przekazanych przez MSW Rosjanie atakują obiekty wojskowe w Kijowie, Charkowie i Dniprze.
Jak donosi tvp.info, z pewnych informacji wynika, że Rosja rozpoczęła desant "z Morza Czarnego w Odessie i Morza Azowskiego w Mariupolu. Według niektórych, niepotwierdzonych informacji rosyjskie wojska znajdują się w okolicach Charkowa".
Co pewien czas w ukraińskiej stolicy słychać odgłosy eksplozji.
Czytaj także:
Inf. ii foto: Twitter