piątek, 9 lutego 2018 18:11

Zaparkują i pojadą? Czy obok dworca w Żywcu powstanie Park&Ride?

Autor Anna Piątkowska-Borek
Zaparkują i pojadą? Czy obok dworca w Żywcu powstanie Park&Ride?

Budowa parkingu Park&Ride w Żywcu jest konieczna. Taki obiekt musi powstać w ramach węzła przesiadkowego Żywiec-Zabłocie – apelują członkowie Stowarzyszenia „Kolej Beskidzka”. Petycję w tej sprawie skierowali już do burmistrza miasta. Czy jest szansa na budowę P&R koło dworca PKP?

Część mieszkańców Żywca i okolic dojeżdża do pracy pociągiem. Co natomiast mają zrobić z autem, którym dostali się na stację? Gdzie je zaparkować? Kierowcy radzą sobie, jak mogą. Tereny przylegające do dworca PKP w Żywcu tzw. plac PSK od dawna są wykorzystywane jako parking, a kierowcy dalej kontynuują podróż środkami komunikacji publicznej, głównie koleją.

– Wystarczy dziś w godzinach porannych przejść w okolice dworca. Można zauważyć, jak wielu kierowców zostawia swoje samochody, kontynuując dalszą podróż pociągiem – mówi Piotr Jodłowiec, Prezes Zarządu Stowarzyszenia „Kolej Beskidzka”. – Ten trend się będzie rozwijał, to jest nieuniknione, zwłaszcza że w najbliższym czasie na naszym terenie wykonane zostanie szereg inwestycji, które sprawią, że kolej przyspieszy i korzystanie z niej stanie się zwyczajnie opłacalne – dodaje.

W tym momencie parkowanie wokół dworca odbywa się w sposób niezorganizowany. – Dziś kierowcy pozostawiają swoje samochody, gdzie popadnie, nierzadko na parkingach sklepów, blokując w ten sposób możliwość skorzystania z nich klientom sklepów. Trzeba to wreszcie ucywilizować – podkreśla prezes stowarzyszenia.

Nie dopuścić do „czarnego” scenariusza

Jest szansa, że dzięki zapowiadanym przez PKP PLK S.A. inwestycjom w infrastrukturę kolejową na liniach 139 i 97, zainteresowanie podróżami koleją wzrośnie. Planowana modernizacja ma sprawić, że pociągi przyspieszą, przez co podróże staną się krótsze, a tym samym transport kolejowy będzie atrakcyjniejszy. Pasażerów zacznie przybywać, a tym samym potrzebne będzie miejsce, gdzie będą mogli zaparkować.

„Niestety, w przypadku braku możliwości pozostawienia samochodu w bezpośrednim sąsiedztwie dworca – potencjalni pasażerowie zmuszeni będą do rezygnacji z kolei, a w dalszą podróż udadzą się własnym samochodem – piszą członkowie Stowarzyszenia „Kolej Beskidzka” w petycji skierowanej do Burmistrza Miasta Żywiec, Antoniego Szlagora. – Uważamy, że do takiego scenariusza nie wolno dopuścić, gdyż byłby on jaskrawo sprzeczny z tym, co kryje się pod pojęciem rozwoju zrównoważonego” – apelują. I dodają: „W żadnym wypadku obszary wokół stacji i przystanków kolejowych nie powinny być przeznaczane na cele inne niż służące rozwojowi infrastruktury pasażerskiej i turystycznej.”

Mniej zanieczyszczeń powietrza

Budowa parkingu typu „Zaparkuj i jedź” z pewnością zachęciłaby do korzystania z publicznych środków transportu, a tym samym przyczyniła się do ograniczenia hałasu, zatorów na drogach, a nawet po części zanieczyszczeń powietrza.

– Obiekty P&R to tylko jeden z wielu ogniw czegoś, co się kryje pod pojęciem zintegrowanego, przyjaznego środowisku transportu – wyjaśnia Piotr Jodłowiec. – Transport publiczny generuje dla środowiska mniej zanieczyszczeń niż indywidualny samochodowy. Przykładowo: 100 kierowców, którzy przesiądą się na pociąg do Bielska-Białej, to jest kilkadziesiąt mniej samochodów na drodze. To mniej nie tylko spalin, ale i pyłów z klocków hamulcowych, mniej korków, mniej hałasu, który przecież w środowisku ma ogromne znaczenie. Mówi się, że zanieczyszczenie powietrza spowodowane przez transport to zaledwie 10-15%, ale według nas to o 10-15% za dużo – dodaje prezes Stowarzyszenia „Kolej Beskidzka”.

Uporządkowanie i integracja transportu

– Jesteśmy tylko organizacją społeczną i nasz wpływ na powstanie tego obiektu jest ograniczony, możemy jedynie postulować. Na szczęście współpraca z powiatem oraz miastem układa się bardzo dobrze i samorządy te na ogół są otwarte na nasze argumenty, dotyczące uporządkowania transportu na Żywiecczyźnie, w szczególności jego integracji – mówi Piotr Jodłowiec. – Trzy lata temu, w ramach konsultacji społecznych lokalnych planów transportowych, zgłosiliśmy postulat budowy tego typu obiektu, w konsekwencji czego został on wpisany do tych dokumentów, które, przypomnę, mają status prawa miejscowego i są wiążące dla władz – dodaje. Chodzi o przyjęty Uchwałą Rady Powiatu w Żywcu, 28 listopada 2016 roku Plan Zrównoważonego

Transportu Publicznego Powiatu Żywieckiego, przewidujący utworzenie w obszarze dworca kolejowego w Żywcu węzła przesiadkowego, a także Plan Transportu Miasta Żywca, który wskazuje, że „Parkingi typu P&R i K&R powinny powstawać [...] przy węzłach przesiadkowych (nie tylko transportu miejskiego, ale też regionalnego), umożliwiając odbycie części podróży prywatnym samochodem i części transportem zbiorowym.”

W innych miastach parkingi typu „Zaparkuj i jedź” już funkcjonują

Podobne obiekty (Park&Ride) są już w wielu miastach w Polsce. – Systemy takie są budowane przede wszystkim na przedmieściach dużych i średnich miast. Jak „grzyby po deszczu” powstają w Małopolsce, przy Szybkiej Kolei Aglomeracyjnej, tam przeżywa to prawdziwy „bum”, ludzie masowo zaczęli korzystać z kolei – podkreśla Piotr Jodłowiec, prezes Stowarzyszenia „Kolej Beskidzka”.

Celem budowy parkingów typu „Zaparkuj i jedź” (Park&Ride) jest zachęcenie kierowców, dojeżdżających codziennie np. do pracy swoim środkiem lokomocji do korzystania z transportu publicznego. Auto można zostawić na parkingu, a podróż kontynuować dalej pociągiem lub autobusem. Warunkiem jest jednak, by obiekt taki powstał w ramach tzw. węzłów przesiadkowych.

Jakie są szanse na to, że taki obiekt powstanie w Żywcu przy dworcu PKP? Pytanie to skierowaliśmy do burmistrza Antoniego Szlagora. Na razie odpowiedzi nie otrzymaliśmy. Do tematu wrócimy.

Anna Piątkowska-Borek

Fot. Wizualizacja – Stowarzyszenie „Kolej Beskidzka”

Żywiec - najnowsze informacje

Rozrywka