Komisariat Policji III w Bielsku-Białej złożył do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Chodzi o stosowanie przemocy wobec dzieci przez pracownice jednego z miejskich żłobków. - Zebrany do tej pory materiał dowodowy pozwolił na wystąpienie z wnioskiem o wszczęcie śledztwa - dowiadujemy się od rzecznika bielskiej policji.
Wczoraj, 4 kwietnia rodzice dwóch trzylatków złożyli zawiadomienie o nieprawidłowościach, do jakich miało dochodzić w jednym z miejskich żłobków. Chodzi o stosowanie przemocy wobec dzieci.
Policja od kilku dni prowadziła działania, mające na celu zweryfikowanie, czy faktycznie doszło do przestępstwa. Gromadzony jest materiał dowodowy, m.in. zapisy z monitoringu. Czynności prowadzone są pod kątem art. 207 par. 1 Kodeksu Karnego, który mówi. Artykuł 207 par. 1 mówi, że "kto to znęca się fizycznie lub psychicznie nad osobą najbliższą lub nad inną osobą pozostającą w stałym lub przemijającym stosunku zależności od sprawcy, podlega karze więzienia od 3 miesięcy do 5 lat".
Matka jednego z wychowanków placówki w rozmowie z lokalnym Radiem Bielsko podała, że w żłobku miało dochodzić do niedozwolonych praktyk wychowawczych. Tak zwana grupowa miała dyscyplinować dzieci krzykami, klapsami a nawet uderzeniami po rękach. Miało to trwać kilka miesięcy.
Decyzją prezydenta Bielska-Białej, Jarosława Klimaszewskiego,do czasu wyjaśnienia sprawy, kobieta wobec której pojawiły się podejrzenia będzie zawieszona w obowiązkach. Wczoraj prezydent odebrał rezygnację dotychczasowej dyrektor placówki. Powołany został również specjalny zespół, który ma zbadać sprawę.
Również w samej placówce wczoraj została powołana wewnętrzna komisja. Na jej czele stanęła zastępczyni dyrektor żłobka. Dotychczasową szefową placówki była siostrą kobiety, pod adresem której kierowane są zarzuty.
Wczoraj prowadzono rozmowy z pracownikami żłobka, na podstawie których pojawiły się zarzuty o stosowanie mobbingu. Kobieta zajmował stanowisko kierownicze, była tzw "grupową" i również podczas sprawowania tej funkcji dochodziło do nadużyć.
Info/foto: KPP Bielsko-Biała, Urząd miasta Bielsko-Biała/ilustracyjne Pixabay