Na początku sierpnia w siedzibie Urzędu Miejskiego została podpisana w formie aktu notarialnego umowa powołująca do życia Spółkę SIM Małopolska, której zadaniem jest budowa tanich mieszkań komunalnych. Siedzibą Spółki, do której przystąpiło 16 gmin z województwa małopolskiego, jest Brzesko. O tym, jakie skutki dla gminy będzie niosła zarówno ta decyzja, jak i przystąpienie do SIM-u rozmawiamy z burmistrzem Tomaszem Latochą.
Z uwagi na doniosły charakter tego wydarzenia w spotkaniu założycielskim, podczas którego w obecności notariusza została podpisana umowa, obok przedstawicieli wszystkich zainteresowanych gmin, uczestniczyli Jarosław Gowin – wicepremier, minister rozwoju, pracy i technologii oraz Anna Kornecka i Andrzej Gut-Mostowy z MRPiT, poseł Stanisław Bukowiec oraz wiceprezes Krajowego Zasobu Nieruchomości Michał Sroka. Gminę Brzesko reprezentowali burmistrz Tomasz Latocha oraz jego zastępca Grzegorz Brach.
SIM to jeden z najnowszych programów, dlatego wart podkreślenia jest fakt, że wszystkie wydarzenia poprzedzające powstanie spółki potoczyły się w błyskawicznym tempie. Radni brzescy już w maju br. podjęli uchwałę w sprawie wyrażenia zgody na utworzenie SIM Małopolska, jednocześnie zatwierdzili wniosek burmistrza do Ministra Rozwoju, Pracy i Technologii o trzymilionową dotację stanowiącą aport do mającej powstać spółki, której skład stanowi 16 gmin podzielonych na sześć tak zwanych grup wspólników. Kolejnym krokiem była zorganizowana w lipcu wspólna narada dotycząca treści umowy, która została ostatecznie podpisana 2 sierpnia.
Pod notarialnym dokumentem podpisali się przedstawiciele 16 gmin z: Brzeska, Borzęcina, Ciężkowic, Dąbrowy Tarnowskiej, Gnojnika, Gorlic, Korzennej, Miechów, Rabka-Zdrój, Ryglice, Stary Sącz, Trzciana, Tuchów, Wieliczka, Wierzchosławice, Zakliczyn. Zgodnie z poczynionymi wcześniej ustaleniami 16 gmin, które wyraziły wolę przystąpienia do spółki Społeczna Inicjatywa Mieszkaniowa Małopolska, zostało podzielonych na sześć grup wspólników. Przy podziale kierowano się kryteriami geograficznymi, porównywalnym kapitałem i planowaną ilością mających powstać mieszkań. Podział na grupy wspólników wygląda następująco: Grupa I: Brzesko, Ciężkowice, Gorlice; Grupa II: Gnojnik, Ryglice, Trzciana; Grupa III: Borzęcin, Dąbrowa Tarnowska, Wierzchosławice; Grupa IV: Korzenna, Rabka, Stary Sącz; Grupa V: Miechów, Wieliczka; Grupa VI: Tuchów, Zakliczyn.
Profesjonalizm nad politykierstwo
Podpisanie umowy dotyczącej powołania do życia SIM Małopolska poprzedziła konferencja prasowa, w której między innymi uczestniczył Jarosław Gowin, wicepremier, minister rozwoju, pracy i technologii, który tak skomentował wydarzenie mające nastąpić bezpośrednio po tym spotkaniu: – Dla takich chwil warto żyć i uprawiać politykę. Dzisiaj wydarzy się coś, co w realny sposób wpłynie na życie setek, a w przyszłości tysięcy rodzin w Małopolsce. Polska pilnie potrzebuje mieszkań o wysokim standardzie, ale i o umiarkowanym czynszu. Takie oczekiwania spełnia program Społeczne Inicjatywy Społeczne, który z inicjatywy Anny Korneckiej (podsekretarz stanu w MRPiT – przyp. red ) uruchomiliśmy w marcu. Od tej pory w kraju powstało już 11 tego typu inicjatyw. Ta dzisiejsza jest dwunasta. Istotą sukcesu tego programu jest duże dofinansowanie ze strony państwa, ale przede wszystkim bardzo dobra współpraca ministerstwa z Krajowym Zasobem Nieruchomości, administracją rządową i lokalnymi samorządami.
Premier Gowin odniósł się także do sytuacji z kwietnia, kiedy to miejscy radni nie poparli przystąpienia do SIM-u Bochni, w której pierwotnie miała mieć swoją siedzibę spółka: – Cztery miesiące temu spotkaliśmy się w Bochni i byliśmy pełni optymizmu, że wszystko wydarzy się w ciągu kilku tygodni. Trochę nam się sytuacja skomplikowała, bo okazuje się, że politykierstwo i interesy partyjne biorą górę nad dobrem mieszkańców. Bochnia zrezygnowała, na szczęście inne gminy podtrzymały chęć zawiązania spółki. Dołączyły za to Wieliczka i Brzesko, w którym będzie siedziba SIM Małopolska. Wierzę, że mieszkańcy docenią profesjonalizm samorządów, KZN-u i dobre koncepcje, które wyszły z ministerstwa. temu właśnie powinna służyć polityka. Nie ciągłej walce, nie ciągłym konfliktom międzypartyjnym, tylko szukaniem tego, co łączy. Myślę, że jeszcze wiele dobrego wspólnie osiągniemy. Aktualnie, na przykład, dyskutujemy nad opracowaniem nowych zasad finansowania samorządów. Szukamy sposobu, który pozwoli zrekompensować im uszczerbki w gminnych budżetach spowodowane ostatnimi zmianami w systemie podatkowym.
W oczekiwaniu na budowę
W dalszej kolejności mają być powołani pełnomocnicy ds. inwestycji oraz kandydaci na członków Rady Nadzorczej – po jednej osobie z każdej grupy wspólników. Każdy wspólnik wniesie do spółki aport w wysokości 3 milionów złotych (pozyskanych wcześniej w formie dotacji z Krajowego Zasobu Nieruchomości). W ten sposób zostanie utworzony kapitał zakładowy.
Następnym działaniem będzie wniesienie do SIM Małopolska kolejnego aportu, tym razem w formie nieruchomości, którą każda gmina wskaże jako lokalizację przyszłej inwestycji. Gmina Brzesko ma co najmniej dwa takie miejsca, jednak ostateczna decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła. Warunkiem jest, aby grunt znajdował się w granicach gminy, a jego wybór nie może kolidować z wcześniejszymi planami inwestycyjnymi. Dla mieszkańców ważny będzie efekt działania spółki, czyli budynki mieszkalne z całą infrastrukturą towarzyszącą – parkingami, terenami zielonymi, placem zabaw dla dzieci. Najważniejsza wiadomość jest taka: głównym założeniem SIM Małopolska jest budowa tanich mieszkań komunalnych, na które powinno stać każdego.
W związku z oficjalnym powołaniem do życia Społecznej Inicjatywy Mieszkaniowej Małopolska porozmawialiśmy z burmistrzem, który mocno zabiegał o to, aby to Brzesko przystąpiło do ministerialnego projektu i stało się miejscem w którym spółka będzie miała swoją siedzibę.
2 sierpnia został podpisany akt notarialny powołująca do życia Spółkę SIM Małopolska, której zadaniem jest budowa tanich mieszkań komunalnych. Jakie najbliższe kroki formalno-prawne zostaną podjęte?
– Pierwszy i najważniejszy krok, to jest zawiązanie spółki i podpisanie umowy poprzez akt notarialny, rzeczywiście został podjęty. Drugą, równie ważną rzeczą, było powołanie pełnomocnika, który zajmie się tworzeniem i organizowaniem spółki. Później na pierwszym walnym zgromadzeniu spółki zostaną wskazani członkowie rady nadzorczej, którzy będą mogli wybrać prezesa. W momencie, kiedy będzie zarząd, będzie rada nadzorcza, będzie prezes, spółka zacznie funkcjonować. Wtedy będzie można zacząć procedowanie przekazania wnoszonych aportem nieruchomości działek, na których rozpoczną się prace projektowe. Warto zaznaczyć, że przygotowaliśmy pewną koncepcję zabudowy wybranej przez nas działki, która ma być wkładem na dobry początek dla spółki i dla zarządu. Prace projektowe, uzyskanie pozwoleń na budowę, wybór wykonawców, firm budowlanych, które będą budować obiekty, to już będzie kwestia zarządu spółki. A ten będzie, z zachowaniem przepisów kodeksu spółek prawa handlowego, kontrolowany przez radę nadzorczą i oczywiście później przez walne zgromadzenie akcjonariuszy.
Czy fakt, że siedzibą spółki jest Brzesko zasługuje na uwagę?
– Tak, jest to bardzo ważne, że właśnie u nas, w Brzesku, spółka została zawiązana, że tutaj będzie mieć swoją siedzibę. To pokazuje, że Brzesko liczy się na mapie Małopolski, jako miejsce odpowiednie do podejmowania dobrych decyzji i do tego, aby lokować tutaj podmioty, które będą działać bardzo szeroko w skali Małopolski na rzecz swoich mieszkańców. Od teraz pełna nazwa będzie brzmieć: Społeczna Inicjatywa Mieszkaniowa Spółka z o. o. z siedzibą w Brzesku. Uważam, że to wyróżnienie dla naszej gminy, w którym zawiera się docenienie naszych aktywności zarówno przez Krajowy Zasób Nieruchomości, jak i małopolskie samorządy, bo przecież spółkę razem z KZN nawiązywało 16 gmin – od Miechowa po Stary Sącz. To też pokazuje, skoro tak ważne przedsięwzięcie zostało powierzone i ulokowane u nas, że jesteśmy traktowani jako bardzo poważny partner.
W Bochni, która była pierwotnie typowana na siedzibę spółki, uchwała w sprawie SIM-u wstępnie podpisana przez burmistrza, została odrzucona podczas głosowania przez Radę Miasta. Czy podejmował pan jakieś specjalne działania mające na celu przekonanie brzeskich radnych do tego projektu?
– Rozmawialiśmy z większością radnych na ten temat. Na bardzo merytorycznych posiedzeniach różnych komisji udało się bardzo szczegółowo omówić cały projekt i jego zasadności. Radni nie mieli wątpliwości, że jest to dobra inicjatywa i będzie dobrze służyć naszym mieszkańcom. W Brzesku tworzymy dobry klimat dla budownictwa mieszkaniowego. Zauważmy, że bardzo dużo zainwestowaliśmy w tereny, które w planie zagospodarowania przestrzennego są przeznaczone pod budownictwo mieszkaniowe. Tak więc jest przestrzeni dla deweloperki, jest przestrzeń dla budownictwa mieszkaniowego jednorodzinnego. Natomiast dla jakiej równowagi musi też być budownictwo komunalne. Od wielu, wielu lat w brzesku żadne obiekty komunalne nie powstały. Już dwa lata temu zapowiadałem, że chciałbym tę sytuację zmienić, żeby dla równowagi również budownictwo komunalne zaczęło funkcjonować na większą skalę. Tym bardziej, że zapotrzebowanie jest bardzo duże.
Jak widać, nie podzielił pan wątpliwości radnych z Bochni na temat SIM-u.
– To specyficzna sytuacja. Staram się zawsze z szacunkiem podchodzić do wszystkich decyzji moich sąsiadów – wójtów, burmistrzów, radnych, którzy administrują i zarządzają u siebie. Przyszedłem do samorządu z biznesu, więc dostrzegając wszystkie zalety SIM-u. Po przeanalizowaniu i zauważeniu wszystkich aspektów wynikających po pierwsze dla mieszkańców a po drugie dla całej gminy, znalazłem tylko korzyści. Już sama kwota 3 milionów, która może być przeznaczona właśnie na komunalne budownictwo mieszkaniowe jest dużym plusem. Cały projekt spółki traktuję jako pewien element równowagi rynkowej. Uruchamianie budowy tych mieszkań to stymulacja cen. Nie chciałbym, żeby branża mieszkaniowa była zdominowana przez deweloperów i nie było dla nich alternatywy. Tu jest miejsce dla wszystkich, bo też potrzeby klienta są różne. Deweloperzy mają co robić. Zbudowaliśmy piękne drogi na ulicy Odrodzenia ze ścieżkami rowerowymi, chodnikami, gdzie mogą powstawać domy budownictwa jednorodzinnego, realizowane przez prywatnych właścicieli-inwestorów nieruchomości. Kolejny, trzeci obszar to jest budownictwo komunalne, które dopełnia całą sferę budownictwa mieszkaniowego.
Gmina już wybrała teren, który ma być przekazany pod inwestycje?
– Tak. Opracowaliśmy już wstępną koncepcję zabudowy. Oczywiście wymaga ona zatwierdzenia przez ekspertów z Krajowego Zasobu Nieruchomości. Zaznaczam, że mówimy tutaj o koncepcji, a nie o projekcie architektonicznym, żeby była jasność. Nasz pomysł musi oczywiście jeszcze zostać przedstawiona radnym, ale dopiero w momencie, kiedy KZN go zaakceptuje i stwierdzi, że jest to dobra lokalizacja, że są to dobre warunki techniczne i da się tam wybudować mieszkania według naszej koncepcji. Mamy wstępnie wskazaną działkę w miejscowości Okocim, bardzo dobrze położoną w pobliżu a w zasadzie w sąsiedztwie szkoły, kościoła, nowo wybudowanego boiska ze sztuczną nawierzchnią. W niedługim czasie rozpocznie się tam budowa sklepu, czy też marketu. Więc bardzo dobrze i kompleksowo będzie mógł być ten teren obsłużony a mieszkania na nim położne będą mogły być obsłużone infrastrukturalnie. Dodatkowo działka jest uzbrojona od kanalizacji począwszy, poprzez gazociąg, wodociąg, po dostęp do energii elektrycznej. To wszystko jest. W tym momencie przygotowywana jest WZ-ka. Jeżeli uda się zgromadzić całą dokumentację i przedłożyć ją KZN-nowi –przedstawicielom spółki oraz zarządowi spółki – a on wstępnie ją zaakceptują, to przedłożę ten pomysł radnym. Bo to Rada w tym przypadku będzie podejmować ostateczną decyzję.
W ramach SIM powstaną mieszkaniach, których cena będzie około 30% niższa niż ta rynkowa, oferowana przez deweloperów. Jaką ilość mieszkań zakłada przygotowana koncepcja?
– Moja koncepcja, którą tworzyliśmy wspólnie pracownikami urzędu miejskiego odpowiedzialnymi za inwestycję, w tym z architektem miejskim, to koncepcja zakładającą powstanie około o 40 mieszkań. W tym pierwszym etapie właśnie tyle mieszkań zdaniem moich specjalistów, inżynierów z Urzędu Miejskiego zajmującej się budownictwem, jest w stanie pomieścić działka, przy zapewnieniu odpowiedniego komfortu. To znaczy chciałbym, aby w lokalizacji o której mówimy, były i miejsca parkingowe i przestrzeń zielona – do wypoczynku. Nasze założenia są takie, aby przestrzeń była dobrze i komfortowo wypełniona, żeby była przestrzeń zielona, wspólna dla wszystkich, żeby były też podjazdy, parkingi, Wszystko to, co jest potrzebne, aby rzeczywiście te mieszkania były na miarę XXI wieku.
Mieszkania budowane w ramach SIM-u mają służyć młodym. To do nich jest skierowana ta oferta. Brzesko, przystępując do tej inicjatywy wykonuje ruch ku temu, żeby zatrzymać i utrzymać młodych mieszkańców gminy na swoim terenie.
– Bardzo dużą uwagę zwracamy na to, aby Brzesko i cała gmina się nie wyludniała. To właśnie mieszkańcy, duża liczba mieszkańców, jest w stanie utrzymać usługi, handel i rzemiosło. Sklepy, zakłady usługowe, fryzjerskie, ciastkarnie, lodziarnie – te zakłady bez klientów nie są w stanie funkcjonować, więc bardzo nam zależy, aby lokalny handel, usługi i rzemiosło dobrze funkcjonowały. Czyli taka właściwa tkanka miasta. I tutaj potrzebny jest klient-mieszkaniec. Dodatkowo pamiętajmy, że w niektórych szkołach są klasy liczebnie małe i dobrze, jeżeli w takich miejscowościach, gdzie jest taki problem, powstają mieszkania, nowe budynki i mieszkańcy mogą się tam osiedlać. Wiadomo, że za tym przychodzą dzieci. Tworzymy też dobry klimat do rozwoju biznesu. Widać to chociażby po ostatnich decyzjach dużych podmiotów gospodarczych, które inwestują w Brzesku. To jest już realizowana inwestycja firmy Compak, która za 64 miliony złotych buduje najnowocześniejszą na świecie linię produkcyjną wieczek do puszek stalowych. Już teraz przygotowana jest kolejna inwestycja, której wartość szacowana jest na 200 milionów złotych. To z kolei jest linia produkcyjna wieczek do puszki aluminiowej, w tym oczywiście zawiera się budowa dosyć dużej hali, bo o powierzchni 5,5 tys. m2. Jest też potężne centrum logistyczne, Brzeski Park Logistyki, wybudowane przez firmę Zasada Trans Spedition za kwotę ponad 40 milionów złotych. To bardzo duże inwestycje powstałe w ciągu dwóch lat i widać, że traktowanie w ten sposób całej tkanki, substancji miejskiej i gminnej ma sens – czyli z jednej strony tworzenie przestrzeni do mieszkania a z drugiej, tworzenie przestrzeni do pracy. Jest jeszcze trzeci aspekt, niezwykle ważne, żeby się to wszystko uzupełniało i zazębiało, czyli przestrzeń dobra do wypoczynku. Stąd też zainwestowaliśmy sporo pieniędzy w infrastrukturę wypoczynkowo-rekreacyjną. Odnawiamy te parki, które tego wymagają, tak, jak Ogród Jordana, gdzie większość zabawek i urządzeń zabawowych została wymieniona, czy plac zabaw w Szczepanowie. Ale budujemy też nowe tak, jak w Jadownikach, tak, jak siłownia na świeżym powietrzu Mokrzyskach, tak jak park wypoczynku i rekreacji w Brzesku pomiędzy Osiedlem Ogrodowa i Jagiełły. Odnawiamy też poszczególne elementy infrastruktury rekreacyjnej, tak, jak odświeżenie rynku poprzez naprawę fontanny i elementów drobnej architektury, takich, jak ławki, kosze na śmieci. Chcemy, żeby nasze miasto było kompletne. Mieszkańcy muszą mieć gdzie mieszkać, muszą mieć gdzie pracować i muszą mieć gdzie wypocząć. I to jest całościowe podejście do kwestii rozwoju naszego miasta i całej gminy.
Jak pan ocenia, kiedy najwcześniej można się spodziewać tego, że ruszy budowa mieszkań?
– Bardzo trudno mi powiedzieć i określić jednoznacznie, kiedy budowa może ruszyć, ponieważ będzie to zależeć od zarządu spółki, od tego, jak szybko wszystkie procedury przejdą. Pamiętajmy, że żeby budowa się rozpoczęła na początek, musimy wnieść te działki, więc jest to cała procedura związana z Radą Miejską, z wzniesieniem aportu, aktami notarialnymi. Kolejna rzecz: kiedy w zasobie spółki znajdą się już tej nieruchomości, to dopiero spółka rozpocznie prace projektowe. Wstępnie rozmawiając, czy pełnomocnikiem, który został powołany, zastanawiamy się i rozważamy, czy mieszkania powinny być budowane we wszystkich gminach w oparciu o powtarzalne projekty na przykład, czy każdy z tych projektów ma być inny. Więc to są kwestie prac projektowych, uzyskania pozwoleń. Myślę, że daty będą zależy od tych procedur. Osobiście chciałbym i życzyłbym sobie, ale też mieszkańcom, aby t e prace ruszyły jak najszybciej, tak, abyśmy mogli te mieszkania, jeżeli to tylko będzie możliwe, mogli oddawać do użytkowania jeszcze w tej kadencji. Bardzo byłbym z tego rad. To jest oczywiście wariant, bardzo optymistyczny, ale myślę, że, jeżeli wszystko będzie sprzyjało tak, jak do tej pory, to jest to też wariant bardzo realny.
Mówimy o mieszkaniach tańszych od tych dostępnych na rynku gmina zyskuje, ponieważ mieszkańcy zostają, mieszkańcy zyskują, ponieważ mają tańsze mieszkania. Jakie jeszcze korzyści płyną z tego, że Brzesko jest w tej spółce i jest jej siedzibą?
– Oczywiście bardzo ważny jest aspekt wizerunkowy, o którym już mówiłem, a który jest ważny dla każdego samorządu. Jeżeli spółka mająca działać w całej Małopolsce zostaje osadzona i ma siedzibę w Brzesku, to oznacza, że to miasto się liczy. Że jest ważnym i dobrym miejscem do tego, aby właśnie tutaj spotykać się i podejmować istotne i dobre decyzje dla mieszkańców różnych gmin. To jest pierwsza sprawa i jest ona oczywista. Natomiast pamiętajmy, że samo wejście do Społecznych Inicjatyw Mieszkaniowych pozwoliło nam przygotować wniosek, dzięki któremu otrzymaliśmy 3 miliony złotych środków, które są wniesione do spółki, jako środki na kapitał początkowy. Czyli każda z gmin, która zdecydowała się wejść do SIM-u, właśnie taką kwotę – 3 milionów złotych – otrzymała z ministerstwa, i te pieniądze, tak jak powiedziałem, wnieśliśmy do spółki. Są to środki te inwestycyjne. Gdybyśmy nie uczestniczyli w tym projekcie tych pieniędzy też nie otrzymalibyśmy. Kolejna sprawa: już spółka zostanie tutaj osadzona, bo to wynika z aktu notarialnego, to zostanie jej udostępniony odpłatnie lokal. Lokal, który od wielu, wielu lat jest pusty. Kiedyś mieściła się w nim biblioteka pedagogiczna. Dzisiaj będziemy go wynajmować spółce, więc to są też środki, które będą trafiać do kasy miejskiej, a lokalnie mógłby się marnować.
Ponadto pamiętajmy, że każda gmina, która wnosi swoje 3 miliony złotych aportem do spółki, płaci podatek od czynności cywilno-prawnych i pół procenta z tego podatku trafia właśnie do gminy Brzesko. Mówimy o dosyć poważnej kwoty, bo blisko 50 milionów. A te pieniądze mogą być przeznaczone na zapłatę podatku VAT od wniesienia działki do spółki. Tak więc to się wszystko spina, klamruje i ma po prosu głęboki sens. Będę dopingował cały czas władze spółki, aby to, co już zrobiliśmy, zamieniało się w mieszkania, z których będą mogli korzystać mieszkańcy. Więc tych korzyści jest naprawdę sporo. Jednak najważniejszą i najbardziej wymierną korzyścią jest to, że będziemy powiększać swój zasób mieszkaniowy i oczekiwania mieszkańców względem budowy nowych budynków komunalnych będą realizowane. Zresztą było to też moją zapowiedzią podczas różnych spotkań, chociażby nawet w trakcie kampanii 2,5 roku temu
Warto zaznaczyć, że gdyby ktoś chciał teraz przystąpić do spółki, to tych 3 milionów o których pan wspomniał, nie otrzyma.
– Tak, taka jest zasada, że jak gdyby teraz ktoś chciał dołączyć do tej spółki, to może mieć trudności z uzyskaniem tych 3 milionów złotych. 3 miliony złotych to jest naprawdę spora kwota i daje taki poważny impuls rozwojowy. Dla samorządu to są bardzo ważne pieniądze, natomiast zaznaczam tutaj jedno, że, jako gmina, sięgamy po każde środki, które się pojawią się w naszym zasięgu. Piszemy dotacje i o kwoty stosunkowo małe, ale też piszemy wnioski, jak widać skutecznie, o środki naprawdę duże, jak kwota, o której wspomnieliśmy.