W niedzielny wieczór 20 października na Rynku Głównym doszło do aktu wandalizmu. Nieznany sprawca uszkodził skarbonę, rozbijając jedną z szyb. To nie pierwszy raz, kiedy obiekt z datkami próbowano obrabować – pieniądze wrzucane przez przechodniów i turystów były celem rabusiów także w poprzednich latach, wtedy również dochodziło do jej dewastacji.
W niedzielę na zdarzenie szybko zareagowały służby – Policja i Straż Miejska, które zabezpieczyły teren wokół skarbony ustawiając bariery, aby ograniczyć do niej dostęp. Przez całą noc okolica była monitorowana przez funkcjonariuszy. Aby zapobiec dalszym próbom rabunku będzie pilnowana także przez kolejne dni, dopóki nie zostanie naprawiona. Incydenty tego rodzaju nie tylko niszczą ważny element miejskiej przestrzeni, ale również wiążą się z kosztami.
To nie pierwszy raz
Skarbonka należy do Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa. Incydent z niedzieli to nie pierwsza próba jej obrabowania, bo te zdarzają się kilkakrotnie w ciągu roku. Na szczęście, jak do tej pory, wszystkie były nieudane, choć w wyniku niektórych z nich skarbona ulegała dewastacji. Ostatnim takim przypadkiem był ten z 2020 roku, kiedy sprawca, przy użyciu młotka samochodowego, uszkodził dwie pancerne szyby, co wymagało dwumiesięcznego remontu. Wtedy mężczyznę zauważył operator monitoringu miejskiego, a strażnik miejski wraz z policjantem zatrzymali go na gorącym uczynku.
Podobne zdarzenie miało miejsce także w 2019 roku, kiedy grupa pijanych mężczyzn przewróciła skarbonkę, powodując jej uszkodzenie. Z kolei w 2016 roku trzech mężczyzn próbowało włamać się do niej, jednak nie zdołali rozbić szyby. Zatrzymani przyznali się do winy i dobrowolnie poddali karze. W 2013 roku 26-letni wandal kopnięciem rozbił jedną ze szklanych ścian skarbonki, za co został skazany na pół roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata.