Na krakowskiej Krowodrzy znika dziewczyna. W tym samym czasie w mieście trwa festiwal poświęcony seryjnym mordercom. Czy te dwie sprawy się łączą? Janusz Mika w swojej najnowszej powieści "Osiem dni Erzsébet" prowadzi czytelnika w świat faktów, które połączył ze współczesną historią detektywistyczną, gdzie odkrycie tożsamości sprawcy zbrodni jest równie istotne, co próba zrozumienia sekretów ludzkiej psychiki i motywacji.
Dziennikarz śledczy Kornel Rączy, dzięki nadnaturalnym zdolnościom córki, trafia na trop zaginionej studentki. Przyjdzie mu się zmierzyć zarówno z biurokracją policji, jak i fanatyzmem wytrawnego gracza, który pragnie obmyć we krwi nie tylko młode, kobiece ciało. Najnowsza powieść Janusza Miki niedawno okazała się nakładem Wydawnictwa Księży Młyn.
W naszym studiu porozmawialiśmy z autorem "Osiem dni Erzsébet", który wyjaśnił nam dlaczego na miejsce akcji swojej najnowszej powieści obrał krakowską Krowodrzę, a także jak nazywa się jego ulubiony pisarz kryminałów.
Kornel Rączy powraca. Ale nie sam
"Osiem dni Erzsébet" to druga po "Limeryki zbrodni" powieść krakowskiego dziennikarza i publicysty, który upodobał sobie krakowską Krowodrzę prywatnie i zawodowo. Prywatnie, ponieważ jest jej mieszkańcem, a zawodowo ponieważ przez lata związany był z "Wiadomościami lokalnymi" - pismem wydawanym przez Radę Dzielnicy V a także przez swoją twórczość.
W najnowsza powieść krakowskiego pisarza powraca Kornel Rączy, dziennikarz śledczy, któremu tym razem w próbach rozwikłania mrocznych zbrodni towarzyszyć będzie córka -świeżo upieczona maturzystka, która, jak się okazuje dysponuje dość nietypowym "darem".
"Osiem dni Erzsébet" to brawurowo napisany kryminał, który nie pozwala się nudzić, co sprawia, że od książki naprawdę trudno jest się odkleić. Krowodersko-krakowskie lokalizacje nadają mu dodatkowego smaku i sprawiają, że literacka podróż po mieście królów staje się niezapomnianą przygodą.
Fot. i opis książki pochodzą od wydawcy`
