poniedziałek, 20 września 2021 12:59, aktualizacja 3 lata temu

Ważniejsze od pozyskiwania czystej energii będzie zarządzanie nią

Autor Mirosław Haładyj
Ważniejsze od pozyskiwania czystej energii będzie zarządzanie nią

Software to kluczowy czynnik sukcesu w zarządzaniu rozproszonymi źródłami energii – taki wniosek płynie z wypowiedzi Jakuba Hyli, dyrektora finansowego i prokurent w firmie Codibly, która z London Business School stworzyła rozwiązanie umożliwiające sterowanie energią elektryczną w czasie realnym i synchronizację jej odbioru z rożnych źródeł, np. przydomowych instalacji fotwoltaicznych czy farm paneli słonecznych, produkujących "czystą" energię.

Wyzwania stojące przed Polską w związku z wprowadzanym przez Unię Europejską Europejskim Zielony Ładem sprawia, że pozyskiwanie energii ze źródeł odnawialnych, takich jak np. elektrownie wiatrowe, czy panele fotowoltaiczne będzie stosowane w najbliższych latach na coraz szerszą skalę i nie będzie to rozwiązanie stosowane na obszarach walczących ze smogiem i zanieczyszczeniami powietrza.

W Polsce błyskawicznie rośnie liczba instalacji OZE, głównie instalacji fotowoltaicznych oraz farm wiatrowych, które są silnie uzależnione od sytuacji pogodowej. Ich nieprzewidywalność oraz niestabilność poziomu generowanej energii może powodować przerwy w dostawie prądu, co dla operatora sieci dystrybucyjnej jest to ogromnym wyzwaniem.

Dzisiaj możemy zaobserwować wiele powiązań pomiędzy rynkiem energetycznym a rynkiem IT. Nowoczesna energetyka jest oparta o złożone systemy informatyczne, które umożliwiają kontrolę, optymalizację oraz bezpieczeństwo całej sieci. Szczególnie rynek odnawialnych źródeł energii jest nierozerwalnie związany z digitalizacją.

Firma Codibly swoje doświadczenie w zakresie zarządzania pozyskiwaną energią elektryczną zdobywała w Wielkiej Brytanii, gdzie budowała system Demand Side Response (DSR) we współpracy z London Business School. Pomysł założyciela firmy na stworzenie platformy do inteligentnego zarządzania popytem i podażą energii elektrycznej w Wielkiej Brytanii był wtedy przełomowy i niewiele firm było gotowych podjąć wyzwanie stworzenia podobnego projektu.

Z kolei przekroczenie granicy miliona polskich prosumentów (producentów i jednocześnie konsumentów energii) to tylko kwestia czasu. To najlepszy moment, żeby zadać sobie pytanie, czy sieci niskiego napięcia są przygotowane na tak dynamiczny rozwój mikroinstalacji? Podczas ich projektowania lata temu, nikt nie był w stanie przewidzieć sytuacji, w której na końcówkach sieci niskiego napięcia pojawi się pół miliona mikroelektrowni.

O tym jak poradzić sobie z wyzwaniami, jaki niesie ze sobą nowe formy pozyskiwania energii rozmawiamy z naszym gosciem, Jakubem Hylą, dyrektorem finansowego i prokurentem w firmie Codibly.

Ekologia - najnowsze informacje

Rozrywka