wtorek, 20 lipca 2021 15:59

Czy w Polsce można już całkowicie korzystać z "zielonej energii"?

Autor Marzena Gitler
Czy w Polsce można już całkowicie korzystać z "zielonej energii"?

Coraz więcej z nas rozumie, że po prostu opłaca się zainwestować w fotowoltaikę i mieć własny prąd. To nie tylko tańsze, ale przede wszystkim właściwy kierunek, nakreślony przez Unię Europejską, która w pakiecie dyrektyw "Fit for 55" zapowiada prawdziwą energetyczną rewolucję. Czy przeciętny Kowalski, albo lokalny przedsiębiorca w Polsce może już całkowicie korzystać z "zielonej energii"?

Jeśli mamy na dachu czy obok naszego budynku panele fotowoltaiczne, i tak są godziny, w których musimy skorzystać z sieci, korzystając z takiej energii, jaką dostarcza nam jakiś producent. Dr Jarosław Bogacz z przypomina, że zaledwie 40 % wytworzonej na miejscu energii z paneli fotowoltaicznych jest wykorzystywane na miejscu. Reszta jest wprowadzana do sytemu. - W pozostałych godzinach energia, którą pobieramy jest energią konwencjonalną, emisyjną, czego my chcemy unikać - mówi Bogacz, który jest Prezesem Zarządu Polenergia Obrót  – największej polskiej prywatnej grupy energetycznej składającej się ze spółek działających w obszarze wytwarzania energii z OZE, budowy farm wiatrowych, fotowoltaicznych i zaawansowanych technologii gazowych.  

- Naszą misją jest, aby redukować do zera czas, gdy nie jesteśmy w stanie wytworzyć "zielonej energii", wprowadzając nowe technologie - podkreśla. Polenerga już jest w stanie, wyprzedzając unijne normy, które wejdą w życie w 2050 roku, stworzyć i dostarczyć do klienta produkt, który będzie zgodny z unijnymi dyrektywami.

Warto dodać, że zaproponowany przez Komisję Europejską najnowszy pakiet dyrektyw "Fit for 55" chce wprowadzić w państwach unijnych zmiany prawne, by jeszcze bardziej skutecznie walczyć z emisją gazów cieplarnianych. Cel to redukcja wysyłania do atmosfery aż o 55 procent mniej gazów do roku 2030. To będzie wymuszało wzrost kosztów wszystkiego, co wytwarzane jest z wykorzystaniem "brudnej energii". Zielona stanie się więc jedyną, jaka będzie się opłacać.  

- Świadomość klientów i biznesowych i osób fizycznych wzrasta. Wynika to z tego, że wszyscy coraz bardziej zauważają, że jakość powietrza to poważne zagadnienie, która wymaga pewnego działania. Każdy z nas podejmując decyzję o zakupie energii od jakiegoś dostawcy może wpłynąć na poprawę jakości środowiska wybierając energię odnawialną, nieemisyjną. Może zainstalować panele fotowoltaiczne, produkując energię lokalnie. Może zmienić źródło ciepła, które ma w domu, korzystając choćby z programów pomocowych - dodaje dr Jarosław Bogacz. - To będzie trend obecny w ciągu następnych lat w Polsce. Ta świadomość wymusi oddolnie to, żeby transformacja energetyczna, realizowana przez firmy, które są już obecne w systemie elektro-energetycznym, oraz te, które się pojawią, przyśpieszyła. My to już dziś widzimy i to będzie trwało przez następne lata - dodaje.

Dr Jarosław Bogacz będzie prelegentem Green Energy Congress - wydarzenia poświęconego zielonej energii i rewolucji energetycznej, które 23 września odbędzie się w Krakowie.

Ekologia - najnowsze informacje

Rozrywka