piątek, 16 lipca 2021 14:44

Igrzyska europejskie w Krakowie? „Wróżę temu totalną katastrofę”

Autor Marzena Gitler
Igrzyska europejskie w Krakowie? „Wróżę temu totalną katastrofę”

Co z Igrzyskami? Z takim pytaniem do przedstawicieli Urzędu Miasta Krakowa zwrócili się radni z Komisji Sportu i Kultury Fizycznej. Swoje zdanie na ten temat ma radny Łukasz Gibała, który chce doprowadzić by w referendum o igrzyskach zadecydowali mieszkańcy. O opinię na temat igrzysk europejskich w Krakowie i Małopolsce zapytaliśmy też byłą olimpijkę – snowboardzistkę, a obecnie posłankę PO Jagnę Marczułajtis-Walczak.

Radni pytają, pełnomocnik odpowiada

O tym jak wygląda aktualna sytuacja przygotowań do Igrzysk Europejskich 2023 w Krakowie 7 lipca na posiedzeniu Komisji Sportu i Kultury Fizycznej na pytania radnych odpowiadał Janusz Kozioł - Pełnomocnik Prezydenta Miasta Krakowa ds. Rozwoju Kultury Fizycznej.

Miasto Kraków od wielu miesięcy prowadzi negocjacje w sprawie organizacji Igrzysk Europejskich w 2023 r - z rządem od dwóch lat – które związane są z podpisaniem wiążących umów. - Podczas videokonferencji negocjowany jest drugi projekt umowy Host City, czyli kontraktu na organizację Igrzysk Europejskich, z Europejskim Komitetem Olimpijskim. Z racji tego, że w dokumencie nie ma satysfakcjonujących nas gwarancji dla organizacji i finansowania imprezy, termin podpisania tego dokumentu jest ciągle przesuwany. I nie chodzi tylko o gwarancje dla samego Krakowa związane z inwestycjami sportowymi oraz pozasportowymi, ale także o pisemne gwarancje finansowe dla Krakowa i Małopolski na współfinansowanie imprezy przez rząd. Bez tego wsparcia przeprowadzenie tak dużej imprezy nie jest możliwe. Zarówno ze względów finansowych jak i prawnych – tłumaczył Janusz Kozioł. Dodatkowo zapewnił radnych, że Prezydent Miasta Krakowa bez takich gwarancji nie podejmie się organizacji imprezy, gdyż „nie zrobi Igrzysk na koszt mieszkańców Krakowa”. Jednocześnie wiadomym jest, że w jakiejś części Miasto będzie musiało współfinansować wydarzenie, jednak tylko pod warunkiem uzyskania korzyści w zakresie finansowania z budżetu centralnego inwestycji drogowych, transportowych i sportowych. Na liście tych inwestycji pozasportowych są Trasa Balicka, zakup 60 nowoczesnych tramwajów, przebudowa węzła ul. Leopolda Okulickiego, ul. Jana Buszka oraz jedyna jak na razie realizowana z udziałem państwa inwestycja: węzeł Opatkowice. Z inwestycji sportowych na liście są: przebudowa stadionu im. Henryka Reymana, basen olimpijski, tor kajakowy, strzelnica, hala sportowa.

Czas jaki został do przeprowadzenia imprezy stanowi poważne zagrożenie dla realizacji większości inwestycji, ułatwić te działania ma specustawa, ale jej wprowadzenie w życie ciągle się wydłuża. - Ostatnio zyskaliśmy zapewnienie, że projekt dokumentu jest gotowy i wejdzie w procedowanie. Nie wiemy, ile to może potrwać. Samego projektu dotychczas też nam nie przedstawiono – dodał Janusz Kozioł. - Czy znane są terminy, lub czy jest jakieś założenie ze strony Prezydenta, jaki termin jest terminem granicznym, jaki Kraków wyznaczył sobie, by mieć możliwość realizacji i przygotowania Igrzysk? – pytał radny Łukasz Sęk. W odpowiedzi usłyszał, że takich terminów było już kilka, ostatni to 30 czerwca 2021 r., ale w związku z wyborami oraz dużymi zmianami w zarządzie EOC (Stowarzyszenie Europejskich Komitetów Olimpijskich) i również na prośbę Ministerstwa Aktywów Państwowych termin został przesunięty do końca lipca.

Kraków zaakceptował ewentualne przeprowadzenie w mieście 9 konkurencji, którymi mogą być: siatkówka, rugby 7, pływanie synchroniczne, szermierka, pięciobój nowoczesny, koszykówka 3x3, strzelectwo, kajaki slalomowe i klasyczne, tenis stołowy. Oraz dwie imprezy pokazowe: teqball i MMA amatorskie. EOC zwrócił się z prośbą, by Kraków przyjął jeszcze na swoim terenie łucznictwo. Ostateczne decyzje powinny być zawarte w umowie Host City.

Zadecydują mieszkańcy?

31 maja klub radnych Kraków dla Mieszkańców złożył projekt uchwały o zorganizowaniu w Krakowie referendum w sprawie Igrzysk Europejskich. W projekcie uchwały znalazło się jedno pytanie referendalne: „Czy jest Pani/Pan za współorganizowaniem przez Kraków Igrzysk Europejskich w 2023 roku?”. Głosowanie w tej sprawie zaplanowano na 10 października.

- Uważam, że decyzje w sprawie organizacji takich imprez w naszym mieście nie powinny zapadać ponad głowami mieszkańców - mówi w rozmowie z Głos24 Łukasz Gibała, który od początku zapowiadał, że wyjdzie z inicjatywą przeprowadzenia referendum, jeśli miasto nie wycofa się z organizacji igrzysk w Krakowie. Mówił o tym. m.in w wywiadzie dla Głos24 w listopadzie ubiegłego roku.

Inicjatorzy referendum wybrali przeprowadzenie głosowania o referendum na sesji rady Miasta Krakowa. Dzięki temu unikną konieczności zbierania podpisów 10% wszystkich wyborców - bo to inna przewidziana prawem możliwość doprowadzenia do referendum lokalnego. - Jeśli radni nie poprą naszej inicjatywy - to jest wariant B. Polega na tym, że trzeba uzbierać odpowiednią liczbę podpisów. W Krakowie to ok. 60 tys. podpisów - wyjaśnia lider klubu Kraków dla Mieszkańców. - Będziemy taki wariant rozważać - dodaje.

Łukasz Gibałą nie ukrywa, że sam jest przeciwnikiem organizacji w Krakowie igrzysk europejskich. Powodów jego zdaniem jest kilka. - Uważam, że ta impreza jest niekorzystna dla Krakowa. Że koszty, które (nie wiemy jeszcze w jakim stopniu) poniesie miasto i państwo (bo nie ma ciągle ostatecznych umów), będą dużo większe niż ewentualne zyski czy korzyści. A tak czy inaczej musimy za to zapłacić my - podatnicy - wylicza.

Gibała przypomina też, że nikt poza Krakowem, nie chciał podjąć się zorganizowania tej imprezy, że miasto dostało ja niejako "walkowerem". - Kraków nie powinien się wpisywać w imprezę o tak wątpliwej randze, dodatkowo organizowaną do tej pory tylko w krajach, które mają problemy z demokracją - na Ukrainie i Białorusi - mówi lider klubu Kraków dla Mieszkańców. - Żadne miasto z cywilizowanego państwa nie chce organizować tej imprezy - podkreśla.

Powód, aby zrezygnować z tej imprezy jest jeszcze jeden. To Jacek Sasin, wicepremier i Minister Aktywów Państwowych, który w listopadzie ubiegłego roku został Pełnomocnikiem Rządu ds. koordynacji działań przygotowawczych do organizacji III Igrzysk Europejskich w 2023 roku w Krakowie i Małopolsce. - Bardzo martwi nas, że miałby być współorganizatorem z ramienia rządu pan Sasin, który miał poważne problemy z organizowaniem różnych wydarzeń jak choćby wybory kopertowe. Boimy się, że to by się skończyło kompromitacją - mówi Gibała.

Głosowanie dopiero po wakacjach

Kiedy odbędzie się głosowanie nad projektem i kiedy zaplanowano przeprowadzenie referendum w sprawie igrzysk europejskich w Krakowie? Referendum miałoby się odbyć 10 października, a sam projekt będzie głosowany 25 sierpnia.

Sasin? „Wróżę temu totalną katastrofę”

Podobnego zdania o Łukasz Gibała jest posłanka z Podhala, znana olimpijka Jagna Marczułajtis-Walczak, która podkreśla, że Igrzyska Europejskie to wydarzenie drugiej czy nawet trzeciej kategorii i trudno na nie znaleźć silnych sponsorów. - Igrzyska Olimpijskie to nie jest impreza znana, czy pożądana przez reklamodawców i będąca taką promocją jak igrzyska olimpijskie lub zimowe igrzyska olimpijskie, stąd ciężar organizacji takiej imprezy spada głównie na miasto. Przypomnijmy, że jeżeli są organizowane zimowe igrzyska olimpijskie albo igrzyska olimpijskie to wtedy część kosztów pokrywa Międzynarodowy Komitet Olimpijski. Tutaj takiej sytuacji nie ma i wszystko spada na organizatorów – mówi Marczułajtis. Posłanka przypomina też, że na igrzyska europejskie nie buduje się specjalnych obiektów, jak na olimpiadę. - Zalecenia dotyczące organizacji takiej imprezy są takie, aby bazować na istniejących obiektach. Nie mniej jednak jeżeli chodzi o rangę imprezy i wielkość tej imprezy, jest ona równie wielka, jak takie zimowe igrzyska olimpijskie. Przyjeżdża około 10 tysięcy sportowców i będzie trzeba gdzieś ich zakwaterować, zadbać o sprawną komunikację, czy o bezpieczeństwo medyczne. Są to ogromne wyzwania, które wymagają gwarancji rządowych. Na dzisiaj tych gwarancji rządowych nie ma, to są tylko puste słowa - podsumowuje.

Podobnie jak radnemu Gibale, Marczułajtis przeszkadza też to, że z ramienia rządu organizacją prestiżowego wydarzenia ma się zająć Jacek Sasin, któremu nie powiodła się organizacja majowych wyborów prezydenckich w 2020 roku. - Odpowiedzialnym za organizacje Igrzysk Europejskich w Krakowie jest pan Sasin, więc wróżę temu totalną katastrofę – ocenia posłanka z Podhala.

Nie tylko w Małopolsce

Przypomnijmy, decyzja o zorganizowaniu Igrzysk Europejskich w Krakowie zapadła 22 czerwca 2019 roku w Mińsku na spotkaniu Stowarzyszenia Europejskich Komitetów Olimpijskich. Pierwsza edycja tej imprezy odbyła się w Baku w 2015 r., druga w 2019 r. w Mińsku. W Małopolsce sportowcy mają rywalizować w 20 dyscyplinach. Nadal nie są znane dokładne koszty organizacji imprezy oraz kwota rządowego dofinansowania dla miasta. W lipcu Sejmik Województwa Małopolskiego wyraził zgodę na powołanie jednoosobowej spółki o kapitale 3 mln zł, która zajmie się koordynacją organizacji Igrzysk Europejskich 2023. Dysponować nim będzie marszałek województwa małopolskiego Witold Kozłowski. Małopolska prowadzi też rozmowy z województwem śląskim o współorganizacji imprezy, której część miałaby się odbyć na Stadionie Śląskim w Chorzowie.

Marzena Gitler, fot. Wikipedia

Kraków - najnowsze informacje

Rozrywka