Czy przed zakończeniem ferii możliwe będzie otwarcie noclegów w Polsce? Komentarza w tej sprawie udzielił rzecznik rządu Piotr Müller. Stwierdził, że jest to wariant daleki od realnego scenariusza.
Rzecznik rządu, zapytany w Radiu Plus, czy plan przewidujący przywrócenie stref czerwonej, żółtej i zielonej, w przypadku spadku zakażeń, jest realny odpowiedział, że "jeżeli służba zdrowia będzie nadal w stanie pomagać wszystkim osobom, które trafiają do szpitala, to ten plan się nie zmieni”. Zaznaczył jednak, że obserwować należy sytuację w Niemczech, gdzie wprowadzono bardzo mocny lockdown czy na Litwie.
-To pokazuje, że sytuacja nie jest łatwa. W Polsce akurat tych zakażeń jest trochę mniej niż jeszcze cztery tygodnie temu. Żeby była strefa żółta, to w skali kraju, w ciągu siedmiu dni, średnio musi być mniej niż 9 400 zachorowań. W tej chwili takiego poziomu jeszcze nie mamy – powiedział Piotr Müller.
Dopytywany, czy jeśli liczba zakażeń spadnie, to hotele zostaną otwarte, odpowiedział "nie jesteśmy jeszcze tak blisko tej granicy, w tym założeniu nadal wszystkie hotele zostaną zamknięte".
-Nie wydaje mi się, żeby było możliwe przed zakończeniem ferii otwarcie noclegów w Polsce. To jest wariant daleki od realnego scenariusza - powiedział Piotr Müller.
Ferie zimowe dla wszystkich uczniów w całym kraju będą trwały od 4 do 17 stycznia 2021 r.
inf. PAP