czwartek, 9 września 2021 06:51

Kraków. Majchrowski pisze do KE. Chodzi o LGBT

Autor Marzena Gitler
Kraków. Majchrowski pisze do KE. Chodzi o LGBT

Jacek Majchrowski w piśmie do KE przekonuje, że Kraków jest miastem tolerancyjnym: "W Krakowie nie powstała i nie powstanie żadna strefa, która miałaby kogokolwiek wykluczać” - prezydent Krakowa odcina się od Małopolski i lokalnego Kościoła.  

W liście do Věry Jourovej i czterech innych komisarzy Jacek Majchrowski stwierdza, że w naszym kraju w ciągu ostatnich miesięcy przestrzeganie praw człowieka "zostało w znaczącym stopniu naruszone, a jednym z najbardziej jaskrawych przykładów są działania podejmowane przez niektóre polskie samorządy wobec społeczności LGBT. Do najbardziej kontrowersyjnych wyrazów tych homofobicznych nastrojów należą bez wątpienia "strefy wolne od LGBT", które zostały wprowadzone w wielu gminach i regionach, w tym niestety także w Małopolsce".

Prezydent przypomina, że Kraków "był, jest i będzie miastem otwartym" i "w Krakowie nie powstała i nie powstanie żadna strefa, która miałaby kogokolwiek wykluczać". Przypomniał też wystosowany już w lipcu apel do mieszkańców Krakowa, w którym zachęcał mieszkańców Krakowa aby wspierali "gejów, lesbijki, osoby biseksualne i transpłciowe".

Przypomnijmy, apel to efekt funkcjonowania w mieście w 2019 roku Rady ds. Równego Traktowania. Efektem tych działań jest m.in. wsparcie dla Stowarzyszenia Querowy Maj, objecie przez prezydenta patronatu nad tegorocznym Marszem Równości w Krakowie, czy podpisanie w lipcu tego roku przez niego, wraz z prezydentami Tarnowa i Oświęcimia, listu - sprzeciwu wobec deklaracji anty-LGBT i wezwania do jej uchylenia przez sejmik.

W piśmie do KE prezydent Majchrowski podkreśla, że miasto jest doceniane za swoją poszanowanie praw człowieka, jest niezależne od władz Małopolski i i nie zasługuje na ponoszenie konsekwencji działań województwa. "Uważam, że mieszkańcy Krakowa nie zasługują na ponoszenie konsekwencji z tytułu decyzji, głównie o charakterze politycznym, podejmowanych przez władze regionalne, a dyskryminujących społeczność LGBT+" – pisze w liście do Komisji Europejskiej Jacek Majchrowski. Chce też, indywidualnej oceny działań miasta na rzecz osób LGBT+, niezależnej od decyzji podejmowanych przez władze województwa małopolskiego. "„Zablokowanie naszemu miastu możliwości skorzystania ze środków i innych instrumentów unijnych byłoby dla nas wysoce niesprawiedliwe oraz mogłoby zachwiać naszym przekonaniem o wsparciu Komisji Europejskiej dla działań podejmowanych przez nasze miasto na rzecz promocji idei otwartości i wzajemnego szacunku” – czytamy w liście prezydenta Jacka Majchrowskiego, skierowanym do Komisji Europejskiej.

Komisja Europejska dała Polsce czas do 14 września w sprawie funkcjonujących w ponad 80 samorządach deklaracjach "anty-LGBT", które zdaniem KE naruszają podstawowe prawa wspólnoty. Do Małopolski trafił kolejny list z ostrzeżeniami, że województwo straci unijne fundusze, jeśli nie zmieni kontrowersyjnego prawa.

Ostrzega przed tym i wylicza, o jakie środki chodzi, wicemarszałek Tomasz Urynowicz, który wprawdzie wcześniej głosował za deklaracją, ale teraz stał się głównym orędownikiem jej uchylenia.  W Krakowie to ponad 100 różnych projektów, które mogą nie otrzymać unijnego wsparcie, gdy Bruksela "zakręci kurek" Małopolsce.

Tymczasem przeciwko uchyleniu deklaracji podjętej w 2019 roku zagłosował sejmik małopolski. Apelował o to również kard. Marek Jędraszewski, ordynariusz krakowski.

W najbliższy piątek, na sesji sejmiku w Krakowie ma wrócić sprawa deklaracji, ale nie chodzi o jej odwołanie, ale lekką korektę jej brzmienia. Na na niej dojść do odwołania wicemarszałka Urynowicza, który opuścił już klub radnych PiS.

fot: krakow.pl

Kraków - najnowsze informacje

Rozrywka