- Podjąłem decyzję, aby kroczyć pomiędzy dwoma żywiołami - szaloną Lewicą i nieodpowiedzialną Prawicą - mówił w oświadczeniu po przerwaniu obrad dzisiejszej sesji sejmiku małopolskiego marszałek Tomasz Urynowicz. Zdradził też jak zagłosuje PiS w sprawie wycofania się z deklaracji anty-LGBT i poinformował, że on zagłosuje inaczej.
Deklaracja warta miliony euro?
Przypomnijmy, dziś z powodu problemów z transmisją została przerwana nadzwyczajna sesja sejmiku małopolskiego, zwołana na wniosek opozycyjnych radnych. Miała na niej zapaść decyzja w sprawie podjętej w 2019 roku deklaracji tzw. anty-LGBT. Dokument narusza art. 4 Traktatów unijnych czyli zasadę równości i stał się przyczyną sporu, najpierw z Parlamentem Europejskim, a potem z Komisją Europejską, która od wycofania się z deklaracji uzależnia wznowienie rozmów o finansowym wsparciu dla Małopolski Zapowiedziała też wstrzymanie kolejnych transzy przyznanych wcześniej środków. To może kosztować Małopolskę 2,5 mld euro w nowej perspektywie unijnej, a wraz z już wydatkowanymi, a jeszcze nie rozliczonymi dotacjami, nawet więcej niż 11 mld zł.
O wycofanie się z nie tylko kosztownej, ale kompromitującej Małopolskę deklaracji apelowali wicemarszałek Tomasz Urynowicz, radni KO i PSL, prezydenci Krakowa, Tarnowa i Oświęcimia oraz posłowie Lewicy.
Decyzja miała zapaść we wtorek, podczas nadzwyczajnej sesji, która odbywała się w trybie zdalnym. Jednak z powodu problemów ze streamingiem została ona przerwana do czwartku, 19 sierpnia.
Za ideologiczny spór zapłacą małopolscy przedsiębiorcy i służba zdrowia
Po zakończeniu posiedzenia w mediach społecznościowych swoje oświadczenie na temat głosowania w Sejmiku, małopolskich problemów z Komisją Europejską oraz w swojej politycznej przyszłości opublikował wicemarszałek Tomasz Urynowicz.
❗️❗️❗️Moje oświadczenie dotyczące głosowania w Sejmiku, małopolskich problemów z Komisją Europejską oraz w sprawie mojej politycznej przyszłości. Wybieram Kraków. Wybieram Małopolskę ✌️
Opublikowany przez Tomasza Urynowicza Wtorek, 17 sierpnia 2021
Polityk Porozumienia Jarosława Gowina podkreślił, że sytuacja jest bardzo poważna, bo Komisja Europejska złożyła już list ostrzegawczy. Podkreślił, że Zarząd Województwa już od roku wiedział, że taka decyzja zapadnie, bo wcześniej wysyłane były monity. - Dziś są konkretne decyzje. Komisja zamierza sięgnąć po bardzo niebezpieczne narzędzie, jakim jest zablokowanie negocjacji nowej perspektywy unijnej, zablokowanie wydatków bieżących, zablokowanie promocji gospodarczej województwa. To się już wydarzyło - podkreślił Urynowicz.
Komisja Europejska już zawiesiła możliwość zmiany Programu Operacyjnego w zakresie pomocy REACT-EU dla przedsiębiorców i pomocy dla służby zdrowia w dobie covidowej. Chodzi o 100 mln zł, które już zostały zablokowane - przypomniał wicemarszałek Małopolski.
Bez unijnych środków Małopolska przestanie się rozwijać
- Komisja czeka na rozstrzygnięcie naszego małopolskiego sporu - mówił polityk i podkreślił, że to nie jest spór miedzy liberalna a konserwatywną częścią sejmiku. - Mówię to jako konserwatysta, jako osoba, która chce się troszczyć o rodzinę - to spór miedzy nami, konserwatystami, bo Małopolska, aby wspierać rodzinę i postawić na jej rozwój musi zabezpieczyć środki na miejsca pracy, na nowoczesną edukację i nowoczesną służbę zdrowia, na przedsiębiorczość, ale żeby tak się stało musi mieć środki unijne. Nie jest to spór o honor i ambicje niektórych - mówił nawiązując do ostatnich wypowiedzi arcybiskupa Marka Jędraszewskiego, który zaangażował się w spór i z ambony odwoływał się właśnie do obrony honoru i wartości przeciwko ideologii LGBT. - To spór o to, aby Małopolska mogła się dynamicznie rozwijać - podkreślił wicemarszałek.
Radni PiS: "ani kroku wstecz"!
Zdradził też jak w kwestii deklaracji anty-LGBT zagłosuje PiS i jak on zagłosuje, gdy dojdzie do wznowienia przerwanej sesji sejmiku. - Wczoraj odbył się klub radnych Prawa i Sprawiedliwości. Koledzy podjęli decyzję: "ani kroku wstecz" i zobowiązali się wzajemnie dyscypliną w głosowaniu. Podjąłem decyzję, że nie zagłosuję tak jak klub Prawa i Sprawiedliwości i ogłaszam, że występuję z klubu Prawa i Sprawiedliwości - oświadczył Tomasz Urynowicz.
Odejście z klubu i co dalej?
- Wiem, co to dla mnie znaczy. jestem tego świadomy - mówił wicemarszałek, który po nagłośnieniu sprawy unijnego ultimatum został natychmiast wysłany na przymusowy urlop przez marszałka Witolda Kozłowskiego, a na najbliższej sesji zostanie z pewnością odwołany z zajmowanej funkcji w zarządzie województwa. - Podjąłem jednak decyzję, aby kroczyć pomiędzy dwoma żywiołami - szaloną Lewicą i nieodpowiedzialną Prawicą. Chcę iść środkiem, opierając się o konkretne działania - stwierdził na zakończenie i podsumował hasłem, które z pewnością stanie się dewizą jego przyszłej kampanii wyborczej w wyborach na prezydenta Krakowa, co zapowiedział kilka dni temu - Wybieram Małopolskę, wybieram Kraków!