- Małopolska złożyła ponad 100 projektów na kwotę ponad 40 miliardów złotych na poważne inwestycje - przypomina Tomasz Urynowicz. Na briefingu w Krakowie wylicza konkretne kwoty, które mogą przejść Małopolsce koło nosa, jeśli nie uchyli deklaracji anty-LGBT. - Jeżeli popatrzymy na ten chaos w relacjach z Komisją Europejską, zobaczymy także bezradność, nieporadność i szkodnictwo uprawiane przez rząd Prawa i Sprawiedliwości - podsumowuje wicemarszałek z Porozumienia.
Coraz bliżej wyciągnięcia konkretnych konsekwencji, które zapowiedziała Komisja Europejska w związku z deklaracją anty-LGBT, przyjętą przez sejmik małopolski w 2019 roku. O miliardach euro, jakie straci Małopolska i projektach, na które województwo i Kraków nie otrzymają w związku z tym wsparcia, mówił dziś na konferencji prasowej w Krakowie wicemarszałek Tomasz Urynowicz.
Marszałek Urynowicz odniósł się najpierw do tłumaczenia przez polityków i samorządowców z PiS, że Komisja Europejska nie ma spójnego stanowiska dotyczącego wstrzymania środków dla województw, które przyjęły deklaracje tzw. anty-LGBT i tłumaczenia mediom, że w zasadzie nie ma się jeszcze czego obawiać, bo ciągle trwają negocjacje.
Tomasz Urynowicz uważa, że zagrożenie utratą unijnego wsparcie jest bardzo realne i coraz bliższa jest decyzja o całkowitym wstrzymaniu środków. Przypomniał, że polski rząd dostał dwa miesiące, aby odnieść się do już złożonej skargi. - Komisja Europejska nie tylko informuje, jakie podejmie kroki, ale także podjęła kroki formalne. Jest przecież zgłoszona skarga na polski rząd, złożona już w połowie lipca w polskim przedstawicielstwie w Brukseli. Polska ma 2 miesiące na to, by się do tej skargi ustosunkować - mówił w Krakowie
Małopolski samorządowiec wylicza, czego dotyczą zarzuty przeciwko Polsce. To przede wszystkim działanie dyskryminacyjne, wynikające z przyjętych przez samorządy deklaracji anty-LGBT, ale nie tylko. Komisja Europejska zarzuciła naszemu krajowi nielojalną współpracę z Unią. - Skarga obejmuje dwa obszary. Z jednej strony to są działania dyskryminacyjne (to wprost należy czytać jako uchwałę anty-LGBT) podejmowane przez samorządy - mówił Tomasz Urynowicz. - Drugim zarzutem jest nielojalne współpraca państwa członkowskiego. To jest poważny zarzut - podkreślał wicemarszałek, bo jak zaakcentował, spowodował on zagrożenie dotyczące między innymi rozliczeń bieżących projektów unijnych.
Marszałek zwrócił też uwagę, że skarga będzie mieć poważne konsekwencje również dla nowego Programu Operacyjnego, bo już zostały wstrzymane negocjacje na co mają pójść pochodzące z niego środki. Chodzi o bieżące rozliczenia programu, w którym Małopolska mogłaby otrzymać lub właśnie - stracić nawet miliard 65 milionów euro. Jak przypomniał Urynowicz, jeszcze większe są kwoty z nowej perspektywy unijnej. To aż 2 miliardy 570 milionów euro.
Tomasz Urynowicz wyliczył też środki i projekty z Krajowego Planu Odbudowy, które nie wpłyną do Polski i nie zostaną zrealizowane, jeśli rząd nie dogada się z Brukselą. - Małopolska złożyła w nim ponad 100 projektów na kwotę ponad 40. miliardów złotych na poważne inwestycje, szpitale, nowoczesne centra edukacyjne na uczelniach i konkretne inwestycje dotyczące infrastruktury sportowej - wymieniał wicemarszałek. - Te pieniądze są po prostu potrzebne na dynamiczny rozwój regionalny - podsumował.
Przypomniał też, że już zostały wstrzymane środki z programu REACT-EU, które miały wspomóc małopolskie szpitale w czasie covidu i pomóc lokalnym przedsiębiorcom na wypadek kolejnego lockdownu. - Dodajmy do tego to, co się już wydarzyło, co Komisja już wstrzymała, czyli zmiany w Programie Operacyjnym dotyczące REACT-EU, czyli działań pomocowych dla przedsiębiorców i dla szpitali, tak ważnych potrzeb w czasie covidu. To jest 33,5 miliona euro, których już nie mamy - mówił, podkreślając, że ma nadzieję na odzyskanie tych zablokowanych środków. - Wiemy przecież, że potrzebujemy tych pieniędzy w szpitalach, bo zbliża się następna fala covidowa. Potrzebujemy ich także dla przedsiębiorców, bo nie wiadomo, jakie będą ograniczenia - dodał.
Przypomniał też jeszcze o zagrożonych środkach z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji, które może stracić Polska przez to, że rząd chce rozdzielać je z Warszawy i nie zgadza się na proponowane przez Brukselę przekazanie ich do województw. - Województwo Śląskie ma tam 2 miliardy euro, Małopolska ma tylko 247 milionów euro. To są nieporównywalne, ale jednak wielkie pieniądze - mówił na briefingu w Krakowie. - Jeżeli popatrzymy na ten chaos w relacjach z Komisją Europejską, obejmujący już coraz większe środki finansowe, to zobaczymy także bezradność, nieporadność i szkodnictwo uprawiane przez rząd Prawa i Sprawiedliwości w relacji z Komisją Europejską - ocenił samorządowiec z Porozumienia.
Na konferencji prasowej pod krakowskim Barbakanem, Tomasz Urynowicz mówił nie tylko o liczbach, ale też o konkretnych ważnych projektach, które nie zostaną zrealizowane, gdy Bruksela zakręci przysłowiowy kurek. Posłużył się przykładem Krakowa, który oczekuje unijnego wsparcia na 100 konkretnych inwestycji m.in. na budowę Centrum Muzyki w Krakowie (miejskiego i małopolskiego), Centrum Kultury na Ruczaju, Muzeum, Miejsce Pamięci KL Plaszow, Centrum Literatury i Języka Planeta Lema, na renowację zabytkowego gmachu głównego Muzeum Archeologicznego, rewitalizację historycznych podziemi opactwa benedyktynów w Tyńcu, wsparcie projektów krakowskich uczelni, budowę Całorocznego Ośrodka Sportów Zimowych oraz inwestycje związane z Igrzyskami Europejskimi w w Krakowie i w Małopolsce.
Przypomnijmy, na ostatniej sesji sejmiku, pomimo apeli opozycji, radni PiS nie uchylili deklaracji anty-LGBT. Decyzja w sprawie deklaracji ma zapaść na najbliższej sesji sejmiku małopolskiego, zaplanowanej na najbliższy piątek, 10 wrześniach, choć nie ma tego w porządku obrad.
Rozwiązaniem, które forsuje przewodniczący sejmiku małopolskiego Jan Tadeusz Duda, jest niewielka korekta w brzmieniu deklaracji i usunięcie z niej słów "ideologia LGBT". Jak ma brzmieć nowa deklaracja ujawnił dziś na swojej stronie Atlas Nienawiści.
Ojciec prezydenta Polski podzielił się z mediami szczegółami swojego sprytnego planu zachowania uchwały oraz dotacji....
Opublikowany przez Atlas Nienawiści Wtorek, 7 września 2021
W nowym projekcie słowa "ideologia LGBT" zamieniono na "neomarksistowska ideologia płci kulturowej".
Komisja Europejska zdaniem Tomasza Urynowicza oczekuje jednak jednoznacznego stanowiska i uchylenia deklaracji z 2019 roku. Jeśli tak się nie stanie, na co według sygnałów i listów z Komisji Europejskiej, Małopolska ma czas do 14 września, ma stracić unijne dofinansowanie.