Po wczorajszym wypadku, gdy na przystanku tramwajowym „Klimeckiego” tramwaj linii 49 wjechał na tył tramwaju linii 50, krakowska prokuratura postanowiła wszcząć śledztwo. Zarzuty, jakie może postawić prokuratura są poważne - nieumyślne spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym na skutek czego doszło do spowodowania obrażeń ciała u co najmniej 12 osób. Grozi za to kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Przypomnijmy – wczoraj, przed godziną 16:55 tramwaj linii 49 jadący torowiskiem ul. Herlinga Grudzińskiego od strony ul. Kotlarskiej, wjechał na tył stojącego na przystanku Lajkonika linii 50. Ostatni wagon w 50-tce został zgnieciony, podobnie jak przód tramwaju 49, w którym zakleszczony został motorniczy. Rannych zostało kilkanaście osób. Na ruch prokuratury nie trzeba było długo czekać. Już dziś w Prokuraturze Rejonowej Kraków Podgórze zarejestrowano postępowanie w sprawie nieumyślnego spowodowania katastrofy w ruchu lądowym, na skutek nieumyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa. W ten sposób sprowadzono zagrożenia dla życia i zdrowia wielu osób oraz dla mienia w wielkich rozmiarach, na skutek czego doszło do spowodowania obrażeń ciała u co najmniej 12 osób.
Dlatego też w tej sprawie w dniu dzisiejszym wszczęto dochodzenie. Dotychczas prokuratura zidentyfikowała osoby pokrzywdzone i wstępnie ustaliła charakter doznanych przez te osoby obrażeń, zidentyfikowała zakres uszkodzeń uczestniczących w zdarzeniu tramwajów, a także wstępnie rozpytała i ustaliła dane świadków obecnych w miejscu zdarzenia. Przeprowadzono także oględziny miejsca katastrofy oraz oględziny tramwajów, powołano biegłego w celu oceny stanu technicznego tramwajów i zabezpieczono nagrania monitoringu miejskiego i z kamer umieszczonych w tramwajach.
Jak informuje prokuratura, na chwilę obecną brak jest informacji aby kierujący byli nietrzeźwi lub znajdowali się pod wpływem środków odurzających. Zabezpieczono natomiast telefon od jednego z kierujących tramwajem i zatrzymano kierującemu, który najechał na zatrzymany pojazd pozwolenie do kierowania tramwajem.
Za przestępstwo, w kierunku którego prowadzi sprawę prokuratura grożą surowe kary. Za sprowadzenie katastrofy w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym zagrażającą życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, jeżeli sprawca działa nieumyślnie, grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.