wtorek, 11 lipca 2023 16:30

Lider De Press opowiedział swoją historię. „Dla mnie to była jakby spowiedź z przeszłości, chciałem się jej pozbyć"

Autor Marzena Gitler
Lider De Press opowiedział swoją historię. „Dla mnie to była jakby spowiedź z przeszłości, chciałem się jej pozbyć"

"Za każdym razem kiedy wydawało się, że jest już wszystko na dobrej drodze następował zwrot w jego życiu" - zdradza Bartłomiej Bart Dyrcz, który napisał książkę o liderze De Press. „Elektryczny Baca. Andrzej Dziubek autoryzowana biografia” jest już dostępna w księgarni. "To nie miała być rozprawa naukowa na temat muzyki De Press, Holy Toy czy zebrania wszystkich opinii ludzi, którzy mają coś o nim do powiedzenia, tylko to miała być książka żywa, życie widziane jego oczami" - dodaje autor.

Pierwsza biografia Andrzeja Dziubka

Pod koniec czerwca ukazała się pierwsza biografia Andrzeja Dziubka, założyciela De Press. „Elektryczny Baca. Andrzej Dziubek autoryzowana biografia” to napisana żywym, dosadnym językiem opowieść prowadzona przez narrację samego lidera De Press i Holy Toy, wciąga nas w głąb świata legendarnego artysty od wczesnego dzieciństwa, czasów młodości, przez ucieczkę z PRL, po scenę muzyczną, sławę i powrót do orawskich korzeni.

Andrzej Dziubek, jedna z najoryginalniejszych postaci norweskiej i polskiej sceny muzycznej, w książce odsłania swoje dobre i złe chwile życia. Biografia wykorzystuje niepublikowane wcześniej materiały z osobistych archiwów Dziubka, oraz zawiera kody QRdo mało znanych nagrań i performansów. Stawia pytania: Jakie były koleje jego losu? Jak je przeżywał? Czy muzyka i twórczość są drogą do prawdziwej wolności?

Spisania opowieści Andrzeja Dziubka podjął się Bartłomiej Bart Dyrcz - artysta, historyk i autor książek o tematyce związanej z historią dworów ziemiańskich i kościołów oraz biografii „Zapomniane rękopisy” 2016 i „Urywki życia: 2018". W ubiegłym roku ukazał się jego „Dziejopis. Kliszczacki Trójkąt” (2022), który opowiada o postaciach z historii tego regionu Małopolski. Warto wspomnieć, że napisał też słowa do dwóch najnowszych utworów De Press, "Straty wojenne Polski" i "Reparacje".

Dobry czas na podsumowanie życia

„Postać Andrzeja Dziubka była mi bardzo bliska. Słuchałem Holy Toy i De Press w czasach licealnych i studenckich na początku lat 90-tych. Przyszedłem do niego z dobrymi intencjami, byłem fanem jego muzyki, ale znałem też swój warsztat opisu rzeczywistości, to pozwoliło chyba, że Andrzej mi zaufał, wyczuł intuicyjnie, że jest to dobry czas na podsumowanie swojego ciekawego życia" - zdradza autor biografii lidera De Press. - "Jego niesztampowy los i zwroty sytuacji są dobrą kanwą opowieści. Zwroty akcji, to podstawa w scenariuszu sztuki. A takie było życie Andrzeja, za każdym razem kiedy wydawało się, że jest już wszystko na dobrej drodze następował zwrot w jego życiu. To bierze się chyba z tego, że jest osobowością bardzo otwartą na świat i wydarzenia, które przychodzą” - dodaje.

„Bartek Dyrcz jest bardzo komunikatywnym pisarzem. Kiedy mi zaproponował ten projekt powiedziałem TAK, bo już wcześniej myślałem o czymś takim. Bywał u mnie dość często. Ja miałem jakby kranik na czole, odkręcałem go, no i lało się z niego. Mieliśmy dobrą zabawę. Kukułka kukała za moim oknem, a Juhas mój pies siedział obok nas i nasłuchiwał” - o kulisach pracy nad książką mówi Andrzej Dziubek. "Najciekawsze było, kiedy Bartek przyjeżdżał do mnie, miał ze sobą zawsze psi rarytas, żarcie dla mojego psa Juhasa, to była dla niego uczta” - dodaje.

Historia artysty z Orawy, który jako nastolatek uciekł z komunistycznej Polski do Czechosłowacji, a stamtąd do Austrii, a następnie wyjechał do Norwegii dla starszego pokolenia będzie echem z czasów ich młodości, dla młodych unikatowym zapisem czasu, który przeminął.

Powrócił na Orawę

Andrzej Dziubek od najmłodszych lat związany był z muzyką – początkowo jako członek zespołu regionalnego Małe Podhale, a w szkole średniej jako założyciel amatorskiego zespołu Lotony. W Norwegii przyjął nazwisko Nebb i rozpoczął studia w Państwowej Szkole Sztuki i Rzemiosła w Oslo. W tym okresie założył też punk rockowy zespół Pullout. Później podjął studia w Państwowej Akademii Sztuk Pięknych w Oslo i w 1980 założył wraz z muzykami norweskimi zespół De Press, a w 1982 wydał pierwszy album eksperymentalnego zespołu Holy Toy. Nagrał też kilka albumów solowych. Prócz działalności muzycznej zajmuje się także malarstwem i happeningiem, a swe prace wystawia, prócz własnej galerii w Oslo, także w Niemczech i Polsce. Po latach za granicą powrócił na Orawę.

"Podczas każdej z rozmów z Andrzejem – pisanych sesji, miałem wrażenie, że odkrywamy coś ważnego. Czy był to kontakt z miejscem, osobą, opowiadanym wydarzeniem zawsze była w tym jakaś intuicja, jakiś „boski plan” na jego życie. Te zmagania jednak kształtowały go i pozwalały się rozwijać. Mam poczucie, że nie ma w tej biografii wielu wątków, ludzi, którzy się z bohaterem zetknęli w życiu, ale świadomie oddałem jemu i jego pamięci głos, żeby zbudować wewnętrzny kolaż. To nie miała być rozprawa naukowa na temat muzyki De Press, Holy Toy czy zebrania wszystkich opinii ludzi, którzy mają coś o nim do powiedzenia, tylko to miała być książka żywa, życie widziane jego oczami. Pozycja łatwa do czytania dla przeciętnego czytelnika, który zakulisowo poznaje wewnętrzne życie artysty, który podlega takim samy prawom jak każdy inny śmiertelnik. Są jednak pewne wartości, pewna intuicja, która pozwala się wznieść ponad przeciętność i to jest to „klucz” życia twórczego" - mówi Bartłomiej Dyrcz.

Góralskie korzenie

W biografii wykorzystano nigdy dotąd nie publikowane zdjęcia z archiwum rodzinnego Andrzeja Dziubka, jego pierwszy list do rodziców po ucieczce z Polski z obozu dla uchodźców, a także  fragmenty długoletniej korespondencji z rodzicami. Dzięki tym materiałom pozycja jest wyjątkowa i w żywy sposób pokazuje wewnętrzny świat bohatera. Swoje zdjęcie udostępnił również ceniony fotograf Bartłomiej Jurecki znany z książki „Twardy jak skała” w której portretował polskich górali, a autorem zdjęcia na okładce jest Robert Laska, artysta fotograf. Na okładce wykorzystano kolaż zdjęć zrobionych podczas trasy koncertowej De Press w 1992 roku.

"Bardzo ważne było dla mnie jego przywiązanie do korzeni i tradycji. Kraj z którego uciekł, nie stał mu się obcy. Pomimo ucieczki, góralskie korzenie i geny cały czas go wewnętrznie drążyły. Książka stwarza pole do myślenia, do analizowania i zastanawiania się dlaczego właśnie tak bohater postąpił, czy nie lepiej było wybrać inną, łatwiejszą drogę. Mamy do czynienia z artystą, który ma w dorobku około 50 płyt rożnego rodzaju, jego utwory były nowatorskie, łączyły rock z folkiem kiedy jeszcze się wtedy innym nie śniło takie powiązanie. Od punk rocka, folku, po Żołnierzy Wyklętych" - mówi Dyrcz.

"Dla mnie to była jakby spowiedź z przeszłości, chciałem się jej pozbyć. Nie wiem co mnie czeka, jeszcze przyjdą sytuacje wariackie w moim życiu. Nie lubię się powtarzać. Lubię improwizować” - podsumowuje biografię Andrzej Dziubek.

Książkę wydała Oficyna Artystyczna Astraia została założona przez Rafała Monitę w 2006, która publikuje wartościowe książki z dziedziny muzyki, historii sztuki, literatury związanej z Podtatrzem. Jest już dostępna w księgarniach i sklepach internetowych. A autora będzie można spotkać osobiście i poprosić o autograf w sobotę, 29 lipca podczas Tygodnia Kultury Beskidzkiej na żywieckim Rynku oraz w niedzielę, 30 lipca podczas organizowanego przez Muzeum - Orawski Park Etnograficzny w Zubrzycy Górnej Święta Borówki.

Książkę można kupić w księgarni Oficyny Artystycznej Astraia.

Patronat honorowy nad książką „Elektryczny Baca. Andrzej Dziubek autoryzowana biografia” objął  Głos24.


Podhale

Podhale - najnowsze informacje

Rozrywka