środa, 15 listopada 2023 12:06

Niedźwiedź zaatakował w Bieszczadach. Jak uniknąć niebezpieczeństwa?

Autor Marzena Gitler
Niedźwiedź zaatakował w Bieszczadach. Jak uniknąć niebezpieczeństwa?

Do ataku szykującego się do zimowego snu niedźwiedzia doszło w niedzielę 12 listopada. Dziś oświadczenie na temat incydentu wydali przedstawiciele Inicjatywą Dzikie Karpaty, której wolontariusz został ciężko ranny w spotkaniu ze zwierzęciem. Jak zachować się, gdy spotkamy niedźwiedzia?

Niedźwiedź zaatakował w Bieszczadach

Przedstawiciele Inicjatywy Dzikie Karpaty odnieśli się do informacji medialnych i komunikatu, który na swojej stronie zamieściło Nadleśnictwo Lutowiska, na terenie którego zdarzył się wypadek.

"W niedzielę 12 listopada po godzinie 17:00 Nadleśnictwo Lutowiska otrzymało informację o niebezpiecznym zdarzeniu, które miało miejsce w okolicach nieistniejącej wsi Hulskie. Niedźwiedź zaatakował mężczyznę w lesie, nieopodal znanej nam i monitorowanej gawry, powodując u swej ofiary liczne obrażenia. Drugi z mężczyzn biorący udział w zdarzeniu nie ucierpiał i wezwał pomoc, dzięki której poszkodowany znalazł się w szpitalu. Z uwagi na liczne pytania i krążące niesprawdzone wieści w tej kwestii, podajemy kilka faktów do wiadomości" - czytamy w komunikacie Nadleśnictwa.

Kilka faktów w sprawie ataku niedźwiedzia w Hulskiem W niedzielę 12 listopada po godzinie 17:00 Nadleśnictwo Lutowiska...

Opublikowany przez Nadleśnictwo Lutowiska Lasy Państwowe Poniedziałek, 13 listopada 2023

Podpisany pod komunikatem Nadleśniczy Rafał Osiecki przypomina, że gawra, o w pobliżu której doszło do ataku niedźwiedzia, została zlokalizowana przez leśniczego w styczniu 2023 r. Wówczas nie stwierdzono jednak bytowania w niej zwierzęcia. "Od maja, czyli po okresie gawrowania prowadzono w tej okolicy prace hodowlane, wyłączając z nich okolice samej gawry" - informuje nadleśniczy.

Wycinka w pobliżu gawry

Z takim stwierdzeniem nie zgadzają się aktywiści, którzy odwiedzili to miejsce dlatego, że w pobliżu bytowania zwierzęcia prowadzona była wycinka. "Nadleśnictwo dosyć delikatnie określa prowadzoną przez siebie wycinkę w okolicy miejsca gawrowania mianem zabiegów hodowlanych. Od dawna wiemy, że zrywki prowadzone są na terenach zamieszkiwanych przez niedźwiedzie, wycinane są wypróchniałe jodły lub drzewa ze śladami obecności zwierząt. Alarmowaliśmy i walczyliśmy o ochronę takich miejsc nie raz. Wydzielenie, w którym doszło do incydentu, jest jednym z tych, o ochronę którego zabiegaliśmy. Okazuje się, że Nadleśnictwo Lutowiska jak samo przyznało, było świadome istnienia gawry w tym wydzieleniu już od stycznia 2023 roku. Jej obecność nie przeszkodziła jednak w przeprowadzeniu wycinki w bardzo bliskiej odległości, nawet 60 metrów od gawry. Nie podjęto żadnych działań mających na celu objęcie ochroną miejsca bytowania niedźwiedzia. Nie zgłoszono nawet tego faktu do RDOŚ. To tłumaczy, czemu na całym Podkarpaciu są tylko dwie strefy ochronne dla niedźwiedzi - pracownicy LP świadomie tych miejsc nie zgłaszają. W efekcie, większość bieszczadzkich niedźwiedzi żyje poza strefami ochronnymi - do ich matecznika może wejść każdy: leśnik, pilarz, turysta, aktywista. Strefy nie powstają, bo utrudniają gospodarkę leśną. Ale ich brak prowadzi do niebezpiecznych sytuacji, takich jak ta z niedzieli lub z jesieni zeszłego roku, kiedy niedźwiedź zaatakował pracownika Nadleśnictwa Lutowiska, zaledwie kilka kilometrów od tego miejsca. Zdarzenie, do którego doszło w niedzielę i wszystkie poprzedzające je okoliczności, jak również inne zdarzenia związane z bieszczadzkimi niedźwiedziami prowadzą do jednego wniosku – ochroną powinna zostać objęta nie tylko każda stwierdzona gawra, niezależnie od tego czy w danym momencie jest zajęta przez niedźwiedzia czy nie, lecz również – zgodnie z przepisami Dyrektywy Siedliskowej, każdy las, w którym niedźwiedzie bytują. Tylko w ten sposób zmniejszymy liczbę niebezpiecznych zdarzeń, zapewnimy niedźwiedziom odpowiednie siedlisko, i ochronimy je przed niepokojeniem – tak przez leśników, jak i przez aktywistów" - czytamy w poście zamieszczonym na stronie Inicjatywą Dzikie Karpaty i do którego dołączono zdjęcia wycinki, prowadzonej przez Lasy Państwowe w pobliżu gawry.

Oświadczenie w sprawie ataku niedźwiedzia na osoby związane z Inicjatywą Dzikie Karpaty. 12 listopada w Bieszczadach...

Opublikowany przez Inicjatywa Dzikie Karpaty Środa, 15 listopada 2023

Autorzy postu jednocześnie przyznają, że wolontariusze popełnili błąd podchodząc do miejsca bytowania niedźwiedzia i informują w jakim stanie jest zaatakowany mężczyzna. "12 listopada w Bieszczadach dwie osoby spotkały w lesie niedźwiedzia. Jeden z aktywistów został zaatakowany i odniósł poważne obrażenia głowy, pleców i nóg. Drugiej osobie nic się nie stało. Niedźwiedź oddalił się z miejsca zdarzenia. Po akcji pomocowej służb ratowniczych poszkodowana osoba trafiła do szpitala, gdzie obecnie przebywa. Stan jej zdrowia jest ciężki, ale stabilny. Chcielibyśmy bardzo podziękować służbom, które udzieliły pomocy poszkodowanemu. (...) Obecność niedźwiedzia zaskoczyła aktywistów. Nie zauważyli zwierzęcia odpowiednio wcześnie, nie mieli szansy zareagować na jego sygnały ostrzegawcze i zgodnie z zasadami wycofać się w odpowiednim momencie, nie zachowali środków ostrożności podczas spaceru. (...) Ubolewamy, że doszło do tego incydentu. Tym razem popełniliśmy błąd. Jest nam przykro przede wszystkim wobec niedźwiedzia, któremu został odebrany spokój i poczucie bezpieczeństwa." - napisali.

Warto dodać, że zaatakowany aktywista bardzo szybko otrzymał pomoc, którą wezwał jego towarzysz, któremu udało się uciec przed niedźwiedziem.  W niedzielnej akcji ratunkowej wzięły udział Grupa Bieszczadzka GOPR, Bieszczadzkie Pogotowie Ratunkowe SP ZOZ w Sanoku, Lotnicze Pogotowie Ratunkowe, strażacy z OSP w Zatwarnicy, OSP w Lutowiskach i PSP w Ustrzykach Dolnych oraz policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Ustrzykach Dolnych.

Jak zachować się, gdy spotkamy niedźwiedzia?

Warto dodać, że spotkanie niedźwiedzia w lesie w Bieszczadach a także na południu Małopolski może zdarzyć się każdemu - mieszkańcowi i turyście.

O tym, jak zachować się w takiej sytuacji informuje film, który Nadleśnictwo Lutowiska opublikowało po incydencie, do którego doszło na 1 marca br. na granicy Nadleśnictw Cisna i Lutowiska.

Atak Niedźwiedzia !!! Ważny komunikat !!! W związku z sytuacją, która miała miejsce w dniu 1 marca na granicy Nadleśnictw Cisna i Lutowiska – APELUJEMY O OSTROŻNOŚĆ!!! Istnieje duże prawdopodobieństwo, że ta instrukcja może uratować Wam życie! Z pewnością dostrzeżecie element prawidłowego zachowania poszkodowanej w czasie ataku niedźwiedzia, który wskazaliśmy w filmie. Obserwujcie przygotowane dla Was instrukcje zachowania się w Lesie!!! Poniżej przedstawiamy materiał dotyczący obrony przed atakiem niedźwiedzia stworzony przez RDLP w Krośnie dla zwiększenia Waszej świadomości i bezpieczeństwa. Staramy się uruchomić wszystkie kanały komunikacji. TikTok: https://vm.tiktok.com/ZMYymstJ9/ Dbajcie o swoje bezpieczeństwo !!! TikTok: https://vm.tiktok.com/ZMYymstJ9/

Opublikowany przez Nadleśnictwo Lutowiska Lasy Państwowe Piątek, 3 marca 2023

Gdy spotkamy niedźwiedzia najważniejsze jest zachowanie spokoju. Jeżeli niedźwiedź nas nie zauważył, wycofajmy się cicho i powoli. Gdy patrzy w naszą stronę, nie znaczy to, że na pewno nas widzi. Jeśli zbliża się w naszą stronę, jeśli mamy plecak, możemy go odłożyć na ziemię. Jest szansa, że zwierzę zainteresuje się nim, a my zdołamy się oddalić. Jeśli za późno na ucieczkę, połóżmy się na ziemi, twarzą do ziemi i z rękami na karku. Rozstawmy nogi, tak, żeby niedźwiedź nie mógł nas przewrócić. Jeśli mamy plecak, zabezpieczy on nasze plecy. Udawajmy, że jesteśmy martwi. Gdy niedźwiedź uzna, że nie jesteśmy dla niego żadnym zagrożeniem, odejdzie. Kiedy atak ustanie, pozostańmy w pozycji leżącej i poczekajmy aż niedźwiedź oddali się definitywnie. Jeśli zwierzę atakuje nas agresywnie, musimy się bronić. Można użyć gazu pieprzowego pryskając w jego nos. Możemy rzucać w jego nos gałęziami czy kamieniami. Pokażmy, że jesteśmy groźnym przeciwnikiem. Możemy krzyczeć, walczymy wtedy o życie - radzą leśnicy.

fot. pixabay

Polska - najnowsze informacje

Rozrywka