W piątkowy wieczór na Stadionie Śląskim w Chorzowie Polska zagra mecz towarzyski z Mołdawią. Choć będzie to tylko sparing, to wszyscy mamy w pamięci zaszłości z tymi rywalami.
Reprezentacja Polski jest w trudnym momencie, gdy na przestrzeni lat z kadrą żegnają się kolejni ważni zawodnicy. Tak było w ostatnim czasie z Łukaszami Fabiańskim i Piszczkiem, Wojciechem Szczęsnym, Grzegorzem Krychowiakiem, a w piątek będzie z Kamilem Grosickim. Skrzydłowy rozegra ostatni mecz w barwach narodowych przeciwko Mołdawii.
Wydaje się, że kwestią czasu będzie pożegnanie także Kamila Glika i Roberta Lewandowskiego. Ten ostatni przez kontuzję podjął decyzję, by nie pojawić się na czerwcowym zgrupowaniu. Reprezentacja Polski, jak i jej kibice muszą krok po kroku nastawiać się na życie po jego odejściu, czego namiastkę będziemy mieli okazję poczuć już teraz.
Zaskakujące powołania
Powołania częściowo zaskakują, jak choćby powołanie Mateusza Wieteski, który zagrał łącznie 10 spotkań dla PAOK-u Saloniki, czy bramkarza Mateusza Kochalskiego z Qarabaqu Agdam kosztem Kamila Grabary z Wolfsburga. Inne to wyraz rozpaczy, a przynajmniej tak można oceniać powołanie Bartosza Bereszyńskiego, który najpewniej spadnie z drugiej do trzeciej ligi włoskiej w barwach Sampdorii. Najwidoczniej nikogo lepszego nie mamy.
Mimo tych różnych turbulencji co poniektórych piłkarzy należy oczekiwać, że tak jak z Mołdawią, tak również na wyjeździe z Finlandią zrobią swoje i ograją rywali. Mecz sparingowy z tymi pierwszymi, to najpewniej będzie eksperymentalny skład. Można spodziewać się zmiany bramkarza w przerwie spotkania, oraz zejścia Kamila Grosickiego, by ten mógł otrzymać szpaler od kolegów i podziękowania od kibiców. Po opuszczeniu przez niego boiska opaskę kapitańską najpewniej otrzyma Piotr Zieliński, lub Jan Bednarek.
Rewanż za eliminacje
Mecz z Mołdawią to jednak poza typowym meczem sparingowym z pożegnaniem legendy reprezentacji, ma być formą odkucia się za poprzednie eliminacje. Każdy kibic kadry pamięta remis z nimi na Stadionie Narodowym, nie mówiąc już o klęsce w Kiszyniowie, gdzie Biało-Czerwoni przegrali 2:3. Okazja do rewanżu ze strony czysto sportowej pojawiła się naprawdę szybko.
Ten niewielki kraj, graniczący jedynie z Ukrainą i Rumunią, piłkarsko przechodzi stopniową przemianę. Nie ma co oczywiście mówić o ogromnym sukcesie, nie mniej awans do Dywizji C Ligi Narodów to dla nich miły punkt zaczepienia, nawet jeżeli od razu mieliby wrócić na najniższy poziom tych rozgrywek. Eliminacje do poprzedniego Euro poszły im na tyle wybitnie, że do Polaków zabrakło im jedynie punktu i stracili tylko 10 goli. Dla porównania dwie pierwsze kolejki eliminacji do przyszłorocznego mundialu to strata już 8 bramek (2:3 z Estonią i 0:5 z Norwegią), a gdy walczyli o mistrzostwa w Katarze, wpuścili ich aż 30. Progres więc się pojawił.
Wyjątkowy mecz towarzyski
W piątek 6 czerwca na Stadionie Śląskim czekają nas emocje przez pożegnanie Kamila Grosickiego z reprezentacją, oraz honorowy rewanż za eliminacje do ostatniego Euro. Jeśli chcesz poczuć sportowe emocje na własnej skórze, możesz obstawić to spotkanie – specjalną promocję na mecz Polski z Mołdawią przygotował bukmacher Superbet.
Fot: Wikipedia / Zdjęcie ilustracyjne