Nie ma wątpliwości co do tego, że ukraińscy rolnicy zapiszą się w kartach historii. Pisaliśmy już o mężczyźnie, który za pomocą traktora ukradł rosyjski wóz bojowy. Tym razem straty są poważniejsze!
Rolnicy z położonego na południu Ukrainy, Wozniesieńska (obwód mikołajowski), pomogli ukraińskiej armii odeprzeć atak rosyjskiego agresora. Jak informuje BBC, odważni rolnicy wzięli udział w trwającej dwa dni walce o kontrolę nad miejscem. Gdyby Rosjanom udało się wygrać starcia, zyskaliby dostęp do kluczowego mostu, okrążyliby Mikołajów, a następnie uderzyli w Odessę. Ukraińcy zdołali jednak wysadzić most i zniszczyć wszystkie czołgi najeźdźców Putina, co spowodowało wypchnięcie agresorów o około 100 km na wschód.
Lokalna społeczność również zaangażowała się w walkę z Rosjanami. Burmistrz miasta w rozmowie z BBC powiedział, że ludzie do obrony używali nie tylko karabinów, ale chwycili za cegły i słoiki, którymi rzucali w żołnierzy agresora. Dzięki mobilizacji mieszkańców, najeźdźcy nie wiedzieli czym i z której strony zostaną zaatakowani.
Czytaj również: