Wielickie szkoły przygotowują się do rozpoczęcia nowego roku szkolnego. Wyjątkowego - bo w czasie epidemii. Burmistrz wydał rekomendacje dyrektorom, jak mają zorganizować pracę w swoich placówkach, aby były bezpieczne.
Tym, co może być największym zaskoczeniem dla rodziców są zamknięte świetlice szkolne. Do tej pory uczniowie mogli w nich oczekiwać na rozpoczęcie zajęć lub odebranie przez rodziców. Dzieci miały zapewnioną opiekę, zajęcia, mogły też odrobić zadane lekcje. Jak będzie teraz - nie wiadomo.
Wśród wydanych rekomendacji jest obowiązek noszenia maseczek lub przyłbic przez uczniów i nauczycieli poza klasą oraz mierzenie temparatury przed wejściem do szkoły. Zasłaniać nos i usta będą musieli również przez cały czas inni pracownicy szkoły.
Nie odbędzie sie uroczyste rozpoczęcie roku szkolnego. Nie będzie apeli ani nawet zebrań z rodzicami. Zastąpią je kontakty elektroniczne. Nauczyciele mają ograniczyć kontakty ze sobą, to samo dotyczy dyrektora, który z podwładnymi powinien kontaktowac się głównie zdalnie.
To oczywiście tylko rekomendacje. Wszystkie biorą na poważnie sytuację epidemiologiczną w Polsce i naszym województwie, gdzie ciągle rośnie liczba aktywnych przypadków. To samo dzieje się w powiecie wielickim. Jest już (dane z 24.08) 106 aktywnych przypadków, z czego połowa w Wieliczce.
MEN postanowiło, że o szczegółowych zasadach nauki w czasie epidemii decydować mają dyrektorzy. To oni, po uzgodnieniu z Sanepidem i organem prowadzącym, w sytuacji wystąpienia zakażenia koronawirusem w placówce, mogą przejść na nauczanie zdalne. Wieliczka przygotowuje się do takiej ewentualności przez zakup laptopów dla szkół, z których w przypadku przejścia na nauczanie zdalne, będą mogli korzystać uczniowie.