Przy ul. Poselskiej 21 w Krakowie mieści się klasztor sióstr bernardynek, obok którego położone jest Sanktuarium św. Józefa. W jego wnętrzu w jednym z bocznych ołtarzy znajduje się łaskami słynąca rzeźba przedstawiająca Dziecię Jezus, które zwane jest Koletańskim. Mniszki III Zakonu Regularnego św. Franciszka z Asyżu – bo tak brzmi oficjalna nazwa zgromadzenia – prowadzą w centrum miasta pustelnicze życie.
Choć adwent jest czasem w którym zakonnicom nie wolno rozmawiać z osobami z zewnątrz, dzięki uprzejmości siostry przełożonej krakowskiego zgromadzenia udało się nam spotkać w rozmównicy z jedną z mniszek. Z naszą rozmówczynią, która pragnęła pozostać anonimowa, porozmawialiśmy o historii klasztoru i o tym, jak wygląda na co dzień życie w klauzurze (zamknięciu). Okazuje się, że pomimo oddzielenia od świata siostry bernardynki nie tracą z nim kontaktu, co udowadniają m. in. posiadaniem własnej aplikacji mobilnej "Św. Józef - mój opiekun". Przy okazji nie mogliśmy nie zapytać o figurkę Dzieciątka Jezus i cudach, których siostry są świadkami. Zapraszamy do obejrzenia naszego materiału.
Dzięki wspomnianej już aplikacji, która jest bezpłatna, można m. in. wysłać telegram do św. Józefa, który jest modlitwą w nagłej potrzebie. Czym dokładniej jest wspomniany telegram, można dowiedzieć się odwiedzając stronę sióstr.